Scenariusz cz. 21 / by Patrycja.

Scenariusz cz. 21
W tym samym czasie - altana ( impreza )
Am ( chodzi wścięknięta po całej altanie ) Gdzie oni są do jasnej ciasnej Anielki !\
Al ( podchodzi do Amber ) Kwiatuszku czemu jesteś taka zła i co tym wyprawiasz .
Am : Bo , ja ja . Szukam Niny i Fabiana !
Al : Nie pomyślalałas ....
Am : Eeee.... ( przez chwile nie wie co powiedzieć ) Oooo no przecież ...
Al : No właśnie , a teraz proszę mi się tu nie denerwować cukiereczku , bo przypominam Ci : nosisz moje dziecko !
Am ( całuje Alfiego )
Al : Wow !
Am : ( uśmiecha się do Alfiego )
Stary domek Sary - Fabina .
N ( leży na łóżku i mówi sama do siebie ) Dlaczego  , dlaczego on wam to zrobił ...
F ( podsłuchuje co Nina mówi sama do siebie ) Nino ?
N ( obraca się ) To ty to słyszałeś ...
F : Nino , ja Ci to obiecuje odnajdziemy twoich rodziców .. Tylko
N : Tylko co ?
F : Treaz jest to zbyt ryzykowne ..
N : Masz rację . Chodzi o ciąże .
F ( uśmiecha się do Niny po czym ją całuje )
N : ( odrywa się do Fabiana ) Wiesz to troszeczkę dziwne ...
F : O , kórcze chodzi o mnie .
N ; Nie o Ciebie kochanie ( uśmiechnęłą się do fabiana )
F ( odwzajemnia uśmiech Ninie )
N : Chodzi mi o to , że jesteśmy tu już pare godzin i żadnego telefonu i sms od Amber . Dziwne ...
F : Myśle , że chyba Alfie ją powstrzymał ...
N : Tak , masz całkowitą rację kochanie .
< fabina się pocałowała >
Dom Anubisa - pokój Amfie .
Al : Cukiereczku ... ?
Am : Tak Alfredzie ( mówi niepewnie )
Al ; Byłaś cudowna , jak zawsze ...
< Amfie się pocałowała >
Al : Musze ci coś powiedzieć .
Am : No dobrze , tylko się streszczaj bo mi się spać chce i naszemu maleństwu ...
Al : No więc , myślałem nad ... Amber ,?
Am ..........................
Al : Ooo jak ona znowu słodko śpi . To Alfredziowi się podoba .  Muszę jej zrobić kolejną fotkę . ( robi zdjęcie po czym zasypia obok Amber )
Ranek - Stary Domek Sary ..
N ( budzi się po czym zakłada szlafrok i udaje się do łazienki )
F ( budzi się ) Nino ?
< fabian słyszy dźwiek wody z łazienki )
F : Chyba tam jest ( mówi sam do siebie , po czym zakłada szlafrok i udaje się do łazienki )
N ( myje zęby )
F ( wchodzi ) Ooo tutaj jest moja kochana księżniczka ..
N : tak tutaj jestem kochanie .
F ( podchodzi do Niny po czym ją przygniata do ściany i namiętnie całuje )
N : To mi się bardziej zaczyna podobać . ( uśmiecha się do Fabiana )
F : To dobrze kochanie .
< fabina się pocałowała >
W tym samym czasie , Dom Anubisa - Salon ..
Al ( wnosi Amber na rękach )
Am ; Alfie Levis puść mnie !
Al : Dobrze cukiereczku ... ( kładzie AMber na sofie )
Je , J , M , Mi , E , P ( wchodzą do salonu )
T : O dobrze , że już jesteście .
Je : Nie ma całego kompletu ?
T : jak to ?
Je : Nie ma naszej kochanej fabiny . Pewnie znowu ...
P : Wiemy pacanie . Zamknij się ..
Al : O oł ! ( wskazujse na Jeroma ) To ci się dostanie !
Am , J , P , M : Zaraz wam się wszystkim dostanie chłopcy !
E ( mówi przerażony ) To koniec z nami !
Mi : Dobrze , że nie ma tu fabiana .. ( mówi przerażony )
Je : To na skutek ciąży .. Teraz tak częściej będzie ..
P ( podchodzi do Jeroma ) Coraz częście , oj coraz częściej Karaluchu !
T : Przestańcie ! siadajcie do stoły bo jes t już naszykowane śniadanie !
Al : ( widzi na stole swoje ukochane naleśniczki z niespodzianką ) Moje , moje kochane naleśniczki ..
Je : O jezu ty znowu !
Am : Przestań pacanie ! ( przywala Jeromowi z liścia )
Je : Ała . To bolało .
P : przyzwyczajajcie się , bo będzie tak coraz częściej .
J : Poprawka Patricio . Bedzie tak każdego dnia na śniadanie na obiad i na kolacje .
Mi , Je , E , Al : Nie tylko nie to !
Dz : o tak !
Am : A po śniadaniu macie tutaj posprzatać za Trudy ..
T ; Gwiazdko , ale nie
Am : Owszem trzeba ! Ty wybierzesz się z nami do Spa .
T : O jejku gwiazdko , dziękuję , ale jestem już umówiona z kim innym .
W : Jak to ? Z kim ?
T : Z Ade  . Wujkiem fabiana .
Je : Czyżby potajemne sptkanie wyznania soobie miłości .
T : Nie twoja sprawa gwiazdko . A teraz wcinajcie ( wychodzi z salonu )
Je : Co jej się stało ?
Al : Może ona też jest w ciąży ?
Mi : Nie to nie możliwe .
Dz ( słyszą wszytsko to co chłopaki mówią )
P ( pdezwała się w pewnym momecie ) Halo pacany my tu jesteśmy !
Ch Wiemy !
Am : No dobrze , daliśmy wam coś do roboty więc nie bedziecie się nudzić ! To my zmykamy !
Dz : papa !
Je : One są gorsze od Trudy !
Ch ( patrzą na siebie ze strachem )
Al : Przzwyczajajcie się . To skutek , skutek ..
Ch : Ciązy , tak wiemy !
E : Pewnie mamy im jeszcze ugotować obiad .
Je : poprawka stary !
Mi : Jesteśmy na to skazani .
E : A pomyślcie jak bedzie z dziećmi !
Ch : Katastrofa ......
W tym samym czaise  u Fabiny .
N ( leży na łózku )
F ( wchodzi do sypialni z tacą przysmaków na śniadanie ) Śniadanie dla moeje Księżniczki !
N : O Fabi nie musiałeś.
F : Musiałem . Musze teraz o was szczególnie i doskonale dbać .
< Fabina się pocałowała >
N : To wszytsko tak przepysznie wygląda ...
F ( uśmiecha się do Niny )
N ( nakłada soebie i Fabianowi na talezyk śniadanie )
F : ( uśmiecha się do Niny )
N ( zaczyna jejść . Po pewnym momencie spadł jej chleb )
F ( schyla się i zaczyna lekko karmić Nine )
N : Fabi .
F : No wcinaj kochanie !
N : Kochany jesteś .
F : Wiem .
< fabina znowu sie poacałowała >
N : Kogo chciałbyś mieć . ( wskazuje na brzuszek )
F : Dla mnie to obojętnie . Chociaż wolałbym mieć córeczke taka podobną do Ciebie i oczywiście zdrową .
N : A ja na odwrót ...
F : Zeby tylko było zdrowe ...
N ( uśmiechnęła się )
F : Kocham Cię i nasze maleństwo !
N : ja też fabi .
F ( pocałował Nine namiętnie ) ....

Echh , macie ten scenariusz ! Następny jutro . I uprzedzam chyba bedzie , krótki ! Proszę o komcie ; *
                         Pozdrawiam / Nathalia ( Patrycja ) < 33