Odcinek 10/by Patrycja ^^

Kooolejny odcinek :D:D
Nice reading ... :-*


Odcinek 10^^

    Otulona w głebokim śnie ( ponownie ) ... znowu słyszałam krzyki Very. Jej krzyki nie dawały spokoju. Wewnątrz serce me zaczęło krwawić. Bałam się. Moje objawy narastały. Wyczuwałam ,że zaraz eksploduje. Reaktywacja Sibuny? Nie tym razem.. Nie chcę ich narażać.. poraz kolejny..  Osoby mi bliske... mego sercu. Nie pozwolę ..
-  Dlaczego ona znowu zemdlała .. - krzyki .. Amber..
- Nie wiem.. jest wszoku - powiedział Fabian po czym spojrzałam na dziewczynę ,którą trzymał na swoich rękach...
  Moja świadomość powoli powracała.. Oczy odklejały się od mych sklejonych powiek.
- C-co się stało... - powiedziałam  zszokowana
- Już jesteś bezpieczna - uśmiechnął się mój wybranek.
  Spojrzałam bezczynnie.. wabiącym wzrokiem na wszystkich.. Usiadłam na kanapie.. Złapałam się za głowę.
- Amber masz coś przeciwbólowego - złapałam się za głowę..
- Jasne . .. zaraz przyniose - pobiegła do kuchni..
  Wszyscy się na mnie patrzyli jakby mnie nie widzieli od setek lat..
- Nino, powiesz co sie stało ? - usiadła obok mnie Patricia..
- Ja - Ja ... nie moge .. - zasłoniłąm się rekoma..
- Prosze .. Co się stało - stanęła zdziwiona Amber..
- Pytaliśmy się .. ale bez skutku - wstał Alfie..
  Siedziałam tak bezczynnie przez 10 minut.. Zastanawiałam się czy powiedzieć im prawdę .. co zaszło .xD Boję się ich reakcji..
- Chcecie znać prawdę ? - łkałam z całej siły ..
  Wszyscy przytaknęli i kiwneli głowami  ..
- Vera mnie porwała .. - zaczęłam płakać ...
- Cco ? - zamurowała ich ...
  Potem milczałam jak stary grób .. Ich reakcja była .. nie do zniesienia....

Głupi ;( Too wiadomka
25 koooomci - neeeext !! : >

Pozdrawiam /Nathalia (Patrycja) < 33