Menu

17 lutego 2013

OO8 || yacker



''Jestem niewinna!''

    Dzień zapowiadał się obiecująco dobrze . Każdy wstał wypoczęty a uśmiechy same się ciskały . Nawet Victor coś pośpiewywał pod nosem . Może to zasługa weekendu?
   Wszyscy usiedli do stołu.
- Widział ktoś Willow? - zapytał się Eddie , biorąc bitą śmietanę .
- Że znowu kogo? - westchnęła Patricia.
- No przecież , wy ją znacie . Była tutaj , wczoraj , nie pamiętacie?
- Mara powiedz mu. - oznajmiła Patricia .
- Czemu ja? - dziewczyny popatrzyły na nią gniewnym wzrokiem . - Okej .. znamy a raczej znaliśmy i?
- Okej , ale skąd ona zna mnie? 
   Nikt nie odpowiedział , zajęli się jedzeniem naleśników.


~***~
  Eddie chciał jak najszybciej się z nią spotkać . Umówili się w parku jak już wszyscy będę spali . Było ciemno i zimno. Jedyne oświetlenie to księżyc który ledwo co świeci . 
   Z ciemności wyjawiła się ona . Tym razem ubrana w ciemne kolory. Czarne glany i potargane dżinsy . Czarna peleryna która opadała niewinnie na ziemie z każdym jej ruchem . 
- Co chcesz? - rzuciła.
- Pogadać.. - wstał by być z nią równy . Chociaż jest od niej wyższy o nie całe 5 centymetrów.
- O czym?
- O wszystkim. 
   Szybko usiadła na ławce , Eddie nadal stał.
- Skąd mnie znasz? - zaczął .
- Długa historia . - mruknęła.
- Dobra , kolejne pytanie . Skąd ich znasz? - z naciskiem na ''ich''.
- Długa historia . - powtórzyła .
- Mamy dużo czasu.
   Widać było po niej że nie ma ochoty rozmawiać co się wydarzyło parę lat temu. 
- Powiem tyle : Jestem niewinna . Jasne? - syknęła .
    Wysunęła swe białe kły i pognała niczym wicher przed siebie . Eddie ujrzał coś święcącego na ziemi .     Podszedł i podniósł to . 
     To był list . Otworzył go i przeczytał.
- O matko! - wyszeptał , czytając. - Przecież...

No koniec jakiś taki zrypany ;D Ale cóż . macie:D No i sorka że krótki , biorę się za grafikę : )
Chciałam wam jeszcze powiedzieć że pojawiła się nowa notka na moim nowym blogu : KLIK

7 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)