Menu

1 lutego 2013

Rozdział 10 by Naćka ;3

Nudzi mi się więc wstawiam wam oto ten rozdzialik...;)
                                                    
                                                                                         Rozdział 10
                                                                                " Tutaj Cię pokochałem "

-Fabian..Muszę Ci coś powiedzieć-szepnęła Nina.
-Tak skarbie?-zapytał i popatrzał się w jej piękne niebieskie oczy.
Nina poczuła jak coś przewraca się coś w jej żołądku. Nie mogła mu powiedzieć tego,nie teraz..Za bardzo się bała że go straci.
                                                                                  ***
We wtorek popołudniu Nina wróciła ze szkoły,ściągnęła mundurek i założyła jedną ze swoich kaszmirowych swetrów i jak zwykle o tej porze znowu zasiadła do lekcji. Gdyby nie to że za parę dni pisała maturę pewnie siedziałaby ze swoim chłopakiem w parku albo poszliby na randkę. Albo..plotkowałaby ze swoimi współlokatorkami. Popatrzała na okładkę książki do francuskiego i przeszła jej jakakolwiek ochota na naukę. Codzienne wkuwanie nie wychodziły wybranej dobrze. W ostatnich dniach mocno się zaniedbała.
W Ameryce była jedną z najpopularniejszych dziewcząt w szkole. W większości dlatego,że chodziła z Wrenem- szczupłym blondynem o wielkich ustach i zielono-niebieskich oczach. Każda chciała z nim być .Nina też. I w końcu taka się stało. Każda dziewczyna jej zazdrościła,w końcu zaczęto ją zauważać i podziwiać. Nina wstała z łóżka i skierowała się w stronę łazienki dziewczyn. Weszła do niej i popatrzała się w lustro. Wyglądała prawie jak zwykle. Nie miała jednak ani gramu makijażu i ani cienia uśmiechu co było do niej niezwykle niepodobne. Zawsze była uśmiechnięta. Sięgnęła do kosmetyczki i nałożyła na twarz puder. Pomalowała rzęsy,powieki i nałożyła błyszczyk. Teraz wyglądała jak stara Nina Martin z Ameryki,dziewczyna samego Wrena Colinsa.
Chowając swoją niebieską kosmetyczkę usłyszała pisk Joy. Szybkim krokiem podążyła do ich pokoju.
-Co się dzieje?-zadała pytanie.
-Znasz Johna ?-zapytała
-Nie.-odpowiedziała Amerykanka i wykrzywiła usta.
-Jak to go nie znasz?
-No nie znam-odparła.
-Johna Sherarda. Tego futbolistę.
-Aaa tego-powiedziała z niesmakiem Nina. Przypominał jej Wrena. Był taki sam. Przystojny,popularny,zadzierał nosa, miał blond włosy i zawsze chodziły za nim „tłumy fanek”.
-Zaprosił mnie na bal maturalny!-wykrzyknęła.
-Aha.-powiedziała nieprzekonana jej przyjaciółka.
-Czemu się nie cieszysz?On jest cudowny,i zaprosił mnie. Rozumiesz mnie!
Nina nie chciała tłumić zapału Joy. Miała u niej wielki dług i bardzo ją lubiła. Była naprawdę dobrą przyjaciółką. Ale musiała ostrzec ją że chłopak może ją wykorzystać tak jak zrobił to z nią Wren. Ale z drugiej strony musiałaby wyznać wszystkiego swoje przeżycia,a nie chciała opowiadać o tym zawodzie miłosnym
-Nie wiem no..Po prostu mi nie pasuje. Dziewczyna dopiero po chwili zdała sobie sprawę z tego co powiedziała.
-Nie pasuje? Masz Fabiana więc odwal się od Johna.-zacisnęła zęby i popatrzała się wrogo na przyjaciółkę.
-Nie o to chodzi..Po prostu....dużo dziewczyn się wokół niego kręci...Znienawidzą Cię-w ostatniej chwili wymyśliła jakąś wymówkę.
-Nie martw się kochana. Będzie dobrze.-odpowiedziała entuzjastycznie.-Idę do Patrici- dodała z piskiem i wyszła z pokoju. W normalnej sytuacji pewnie Joy by się jeszcze kłóciła ale teraz była zbyt podekscytowana.
Jej przyjaciółka usiadła na łóżku ale po chwili wstała słysząc odgłos telefonu. Wyciągnęła z torebki smartfona. Na ekranie pisało,że ma jedną nieodebraną wiadomość. Otworzyła ją i pożałowała swojej decyzji.

 „Widzę,że jesteś szczęśliwa. Tak,ja też. Że za parę dni skończymy z Fabiną.”

Znowu to samo. Znowu to samo uczucie. Uczucie bezsilności i wewnętrznego niepokoju.
Znowu to co czuła parę dni temu..Zamknęła oczy aby się uspokoić. Wargi lekko jej zadrgały. Postanowiła udać się na samotny spacer,bo wiedziała,że tak szybko się nie uspokoi. Wychodząc z domu spotkała Victora.
-A panienka Martin gdzie się wybiera?-zapytał jak zwykle z tym samym wściekłym wyrazem twarzy. Dziewczyna zastanawiała się czy w ogóle umie się uśmiechać.
-Na spacer-odparła i już chciała wyjść kiedy jej opiekun złapał ją za ramię. Odwróciła się i popatrzała na niego.
-Wiem że coś knujesz. Dowiem się co Wybrana-syknął i odszedł.
Nina wyszła z domu i szybkim krokiem zmierzała ku...właściwie nie wiedziała gdzie.
Podążała przed siebie.
                                                                                        ***

Kiedy doszła do ich „sibunowego” miejsca przystanęła i popatrzała na zegarek. Miała jeszcze trochę czasu na przemyślenie wszystkiego.
Znowu przyszedł sms. dziewczyna bała się wyciągnąć telefon z kieszeni. Ale po paru minutach walki ze sobą jednak wzięła telefon do swej ręki i odblokowała go..Sms od Fabiana. Dziewczyna westchnęła z ulgą i przeczytała tekst wiadomości.

„Skarbie gdzie jesteś? Tęsknie za Tobą i twoimi ustami;** Fabian”
Nina mimowolnie się uśmiechnęła na widok tej wiadomości. Chociaż to w tym dniu sprawiło jej radość. Odpisała mu i czekała na niego na ławce.
Zjawił się po paru minutach. Szedł szybko gdyż był bardzo zdyszany. Usiadł koło swojej ukochanej. Dziewczyna oparła głowę na jego ramieniu,chłopak objął ją.
-Pamiętasz ślubowanie Sibuny?-zapytała ale wiedziała,że pamięta. Było to przeżycie które każdy z nich zapamiętał. A właściwie tak jej się wydawało.
-No pewnie. Tego nie da się zapomnieć.
-Eh ciekawe czy Amber to pamięta.-zastanawiała się Nina.
-Jestem pewny,że tak.-odpowiedział.-A tak właściwie. Czemu się pokłociłyście?-zapytał.
-Przez same głupoty.-skłamała.
-Aha-jego dziewczyna wiedziała,że ta odpowiedź mu nie wystarczała. Pocałowała go w policzek. Chłopak uśmiechnął się.
-Tutaj Cię pokochałem. Popatrzałem w twe piękne oczy na twoją fryzurę i twój uśmiech. Rzuciłaś na mnie czar,który trwa dotąd -wyszeptał jej do ucha.
Z kieszeni dziewczyny wydobył się dźwięk przysłanego smsa. Chłopak spojrzał się na nią pytającym wzrokiem.
-To pewnie nic ważnego- rzekła dziewczyna.-Chodźmy już. Robi się zimno.-dodała i pocałowała zaskoczonego ukochanego.

16 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)