Menu

23 lutego 2013

Rozdział 21 by Naćka ;3

Rozdział 21

„Tajemnica która..już nie jest tajemnicą”



Człowiek może postąpić dziesięć razy źle, potem raz dobrze i ludzie z powrotem przyjmują go do swoich serc. Ale jeśli postąpi odwrotnie: dziesięć razy dobrze, a potem raz źle, nikt już więcej mu nie zaufa.
-Jonathan Caroll

 
Amber próbowała się dopytać Ninę czemu tak szybko chciała wrócić do domu.
Od kiedy dostała smsa jej cały humor zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdźki. Sukienka z której Nina była tak bardzo zadowolona teraz upchnięta w torbie spoczywającej z tyłu samochodu,dziewczyny nie zwracały na nią uwagę,a przecież kupując ją tak bardzo Nina się cieszyła.

Teraz przyjaciółki prawie nie rozmawiały,a ciszę przerywało tylko bębnienie deszczu w szyby. Jak to w Anglii,deszcz deszcz i jeszcze raz deszcz.
Kiedy dojechały do domu Amerykanka wysiadła i pobiegła w stronę domu nie czekając na Amber ani nie biorąc zakupów.
Weszła do domu i pierwsze co zrobiła to skierowała się w stronę pokoju swojego chłopaka.
Zamknęła oczy,wzięła oddech przygotowując się na to co zobaczy. Pociągnęła za klamkę i otworzyła oczy. Co zobaczyła?
Fabiana który siedział razem z Eddiem i w skupieniu oglądali coś na laptopie.
-Hej kochanie-przywitał ją chłopak buziakiem w policzek kiedy do nich podeszła.
Jednak dziewczyna nie odpowiedziała i zapytała się Eddiego:
-Możemy z Fabianem zostać sami?
-Pewnie-odrzekł chłopak i wyszedł z pokoju zabierając ze sobą komputer.
-Coś..się stało?-spytał się Rutter patrząc na nią dziwnym wzrokiem.Czyżby to był strach? W końcu dzisiejszej nocy wiele się wydarzyło i jeżeli Nina uzna to za pomyłkę,to chłopak nigdy by sobie tego nie wybaczył.
Jednak brązowowłosa wyciągnęła tylko telefon i pokazała niedawno dostanego smsa wysłanego z nieznanego numeru ,ale przecież ...dziewczyna przecież wiedziała że te smsy wysyła Joy.
Twarz chłopaka powoli zaczynała się zmieniać. Ze zdumienia,w niedowierzanie,potem w smutek,a na końcu we wściekłość.
-I ty w to wierzysz?-krzyknął.
-Powiedzmy-wymamrotała zgodnie z prawdą Niną.
-Nie ma czegoś takiego jak powiedzmy. Jest tak albo nie.
Nina spuściła wzrok i westchnęła. Chłopak chrząknął:
-Nie chcę być okłamywany.
-Dobrze...Uwierzyłam-rzekła dziewczyna i przymknęła oczy czekając na kłótnię. Ale zamiast kłótni usłyszała tylko głos Joy dobiegający zza drzwi.
-Mogę?-krzyknęła  piskliwym głosem.
-Wchodź-rozkazał jej Rutter.
Dziewczyna wbiegła i uśmiechnęła się.
-Myślałam,że znowu to robiliście.-odrzekła przewracając oczami.
-Skąd wiesz?-Fabian popatrzał się na oby dwie dziewczyny pytającym wzrokiem. 
-O czym?
-Że to zrobiliśmy?
 -Nina mi powiedziała-rzekła bez skrępowania.
-Co??-wycedziła Amerykanka
-To miała być tajemnica-krzyknął na Ninę Fabian.
 W tym momencie Martin chciała  zabić Joy . Nie wiedząc co robi rzuciła się na Mercer. 


No więc...Wiem,że ten odcinek jest za krótki,za głupi i wgl...Ale tak jakoś się złożyło,że nie wiedziałam co dalej napisać,a chciałam,żeby odcinek skończył się....ciekawie?
Pozdrawiam Naćka xoxo.

10 komentarzy:

  1. Ja się zastanawiam jak można "spytać dziwnym wzrokiem" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałoby być patrzac dziwnym wzrokiem.
      Ale moj zasób słów zakonczyl się kiesy pisalam analizę porówanwczą na zajęcia artystyczne.

      Usuń
  2. Nie będę słodzić ;3 Ale jak czytam twoje rozdziały to... SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG!!spodobał mi się <3 Jestem ciekawa co będzie dalej. Napisz jak najszybciej kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja czekam na twoj i??
      Nie mogę się doczekać. ;*

      Usuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)