Menu

2 grudnia 2013

Stracone marzenia - Widzisz? Niczym nie powinnaś się już martwić [17] / By Nathalia Pisarka

Odcinek [17]:
"Widzisz?Niczym nie powinnaś się już martwić."


W czasie podróży do domu Fabian długo się nie odzywał. Nina zastanawiała się, czy był zły, gdyż podsłuchała jego rozmowę z jakimiś obcymi kolesiami. Spojrzała na niego. Był pochmurny, a zęby miał zaciśnięte. Chciała przysunąć się do niego i pocałować go w policzek, by się rozluźnił, a na jego twarzy znowu zagościł uśmiech.

Odwróciła wzrok, czując ściskanie w gardle. Zamknęła swoje powieki, by nie dostrzegł, że błyszczą jej się oczy.

- Nino wszystko porządku? – zapytał Rutter.

Skinęła tylko głową. Chłopak spojrzał na nią, nie usłyszawszy odpowiedzi.

- Nino, słyszałaś co powiedziałem? – powtórzył jeszcze raz.

Tego wszystkiego było już za wiele. Nie mogła tego dłużej już w sobie tłumić. Jeśli czegoś nie powie, nie dowie się o co chodzi, to doprowadzi ją do depresji.

Łzy zniekształciły jej głos.

- Mógłbyś mi powiedzieć, co ci kolesie chcieli od Ciebie?

Przełknęła głośno ślinę, a łzy ciekły jej po policzkach. Objęła się mocno ramionami w obronnym geście. Fabian zaklął pod nosem i zatrzymał się i zjechał na pobliskie pobocze.

Obrócił się w stronę Niny i położył swoje dłonie na jej dłoniach. Była cała czerwona od płaczu.

- Rozmawialiśmy już wcześniej o tym.

- Wiem - Nina ze wszystkich sił starała się opanować i wytarła oczy, ale twarz Fabiana wciąż była rozmyta.

- Ale? – zmarszczył brwi.

- Nie jestem pewna czy uwierzyłam ci w to, co mi powiedziałeś. – rzekła, spoglądając na jego twarz.

Fabian ścisnął jej ramiona tak mocno, że wykrzywiła się z bólu. Po chwili puścił ją i oparł się na fotelu. Napad płaczu mijał. Widziała już wyraźnie, że kłamie. Jego oczy były ciemne, nieprzeniknione.

Nachylił się nad nią i znów do niej rzekł:
- Nie chcę, żebyś już więcej wspominała o tym spotkaniu.

Jego głos był nienaturalny, mechaniczny, jak gdyby tłumaczył coś mało pojętnemu dziecku. Przez chwilę przemknęło mu przez myśl, że gdyby nie przeszłość, nie byłoby go tu z nią, ale nie zastanawiał się nad tym dłużej.

- Jedyne, co się liczy w tej chwili, to…

Nina poczuła, jak rączka przy drzwiach w samochodzie wbija jej się w plecy. Fabian przysuwał się coraz bliżej. Ujął jej głowę w dłonie i pocałował ją w czoło, a na końcu w usta.

Bez żadnego ostrzeżenia odsunął się od niej, z powrotem położył dłonie na jej ramionach i spojrzał głęboko w jej zapłakane oczy.

- Widzisz? Niczym nie powinnaś się już martwić. Wszystko jest w porządku. Zapewniam ci to – rzekł, z lekkim chytrym uśmiechem, po którym Nina już całkiem miała mętlik w głowie.


Następnego dnia Nina zaplatała warkocz przed lustrem w sypialni. Chciała nie myśleć o słowach Fabiana, ale nie mogła. Nie miała jednak pewności, ani dowodu, czy jej chłopak kłamie. Ogarnął ją lęk z tego powodu

- Nino? - zawołał z dołu chłopak

- Tak? 

- Nie widziałaś mojego telefonu? - odbruknął ze złością wparowując do ich sypialni

- Nie. A coś się stało?

- Gdyż...

Nie dokończył. Nie znalazł logicznego wyjaśnienia

- A zresztą nieważne. Chodź lepiej na śniadanie - rzucił nagle z lekkim tonem.

- Dobrze - odparła beztrosko.

Nina w przeciągu sekundy pojęła, że celowo zmienił temat. Uszanowała to, choć strumień myśli wciąż płynął przez jej głowę. Wstała z krzesła, wyprostowała plecy, wzięła głęboki oddech i opuściła sypialnie schodząc na dół.

_________________________________________

Hello everyone! Oto moje kolejne arcydzieło, na które znów musieliście długoo czekać. Ogólnie to ponad cztery dni musiałam się nad nim męczyć, kompletnie nie wiedząc co napisać. W końcu na coś tam wpadłam. I znowu napisałam pleciugi...Humor przez ostatnie kilka dni w ogóle mi nie dopisuje. Najchętniej to kogoś czymś walnęła, lub coś rozwaliła. Najlepiej to książkę od fizyki i geografii. Grrr... W sumie na klawiaturze, też bym mogła się wyżyć, ale mi jej szkoda.  Ogólnie to chciałam wam powiedzieć, że mam pomysł na kolejną historię. Aaaaaa i mały info: ta historia raczej nie skończy się happy endem. Chyba, że będziecie chcieli na odwrót.
Za wszelakie błędy ortograficzne bardzo przepraszam, ale nie jestem najlepsza z dyktand. W sumie to mam tylko jedną pałę: z dyktanda, a reszta to same czwórki i piątki i chyba z dwie czy trzy trójki. W następnym tygodniu mam mieć próbne egzaminy -.- BOŻE DOPOMÓŻ TYM CO MAJĄ PISAĆ! I chcę was poinformować, że mam zamiar jeszcze w tym miesiącu skończyć tę zaistą historyjkę, gdzie na samym końcu okaże się, że Nina umrze...  Chyba? Biedny Fabianek będzie cierpiał, za popełnione swe błędy.
Okeyyy, to ja może już skończę przemawiać, bo muszę iść po piciu.  Od kąt przyszłam do domu w ogóle nic się nie napiłam.

Nowy rozdział - tradycyjnie 20 komentarzy!
Do następnego razu.
Bye, bye

Nathalia/Pisarka. 


22 komentarze:

  1. świetny <33
    oj Fabian, Fabian :C
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Supciooo <3 Kurcze fiem że powinnam być smutna ale rozbawiło mnie bez powodu "zaklnął" hahahah to takie śmieszne słowo xddd No ale wracając jak zawsze cudnie i fiesz czo? Taki nje happy end to fajna nowa odmiana <333

    OdpowiedzUsuń
  3. fajowy dawaj nexta
    zapraszam do mnie
    http://opowiadania-autorstra-mc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. dawaj smutne zakończenie. W życiu nie ma happy endu. Cóż takie zycie :/
    Boziu, ja też mam w przyszłyt tygodniu próbne egazminy. Widzę, że nie tylko mn to czeka :) (jakieś pocieszenie :)) A w ch*j udam chorobę i nie pójdę. Trololo. Plan idealny.

    Rozdziaał prze prze cudowny <3 czekam na next. Aż mi sie chce zrobić spam pod tym postem. Eueueueuee :)

    OdpowiedzUsuń
  5. KOTKU CHOĆ UCIEKNIEMY RAZEM!
    Też mam próbne, brr. Już mi się nawet myśleć nie chce, jak to napisze. mama mówi, żebym się uczyła i powtarzała, żebym dość dobrze wypadła. Niestety, kto posmamuję do Braddiego, ze jest taki emejzing i bijutiful i seksi? No, bo z Polski tylko ja takie głupoty pisze. Jak każą napisać na próbnym list do idola, zdobędę maksa.
    Opss.
    Miałam na niemieckim napisać wypracowanie o rodzinę. Chciałam napisac o Justinie i Bradzie i ich dwójce dzieci - Dianie i Fabianie. Ale zrezygnowałam, bo pani wzięła by mnie za kompletną idiotkę. Ale jak się tak głębiej zastanowić, to w sumie innej opinii nie mam w szkole. A nie! Sorry, jak czegoś słucham to krzyczą KAVANGH! To takie fkashfkdafgh. Ale Ari też słuchaam ♥
    Nie pisz z happy endem, trzeba też jakieś romantyczne i tragiczne opowiadanie napisać. A Fabian z tej całej rozpaczy przyjdzie do mnie i zostaniemy para. Ohhh.
    ZOSTAW TEN PODRECZNIK KOBITKO! Choć, spalimy waldzia za spieprzenie Jary, Fabiny i Amfie.
    Tyle czasu minęło, a mi jeszcze nie przeszło. Nigdy nie przejdzie.

    Ogórki to w 97% woda.

    Nauczyłam Fabianka klnąć, jestem z tego dumna. Robi postępy. Ja też muszę coś napisać. Nowy szablon jest, muszę się zmotywować, ehh.
    To uciekamy do Whitehaven, co wy na to? Dla mnie to jest emejzing ajdija.
    Jak tak napisze na teście z języków, będę najlepsza. I jeszcze napiszę w rogu kartki ' Brad Kavanagh is very sexy' i 'Friend Steve'. Mówię wam, to będzie szał.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fhaahajahalajahgfdfdgfdshlghfja! Oto moje zdanie xD Nie no, jestem popaprańcem i tyuile. Rozdział afakdhsjakajas i to jak *-* A ja nadal stoję w miejscu przy piosaniu :c A nic, troololo, idę! Adios, weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne opowiadanie! Liczę, że kolejne pojawi się szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Piszesz zajebiscie. Czekam na kolejna czesc;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkich 3-klasistów już niedługo to czeka... 10, 11 i 12 grudnia (przynajmniej u mnie) zbliżają się do nas nieubłaganie, takimi wielkimi krokami. Kto jest happy? Niech mnie ktoś unicestwi i po sprawie... Rozszerzony niemiecki mnie ominie, wybór zawodu też. Strata niezbyt wielka, bo we wszystkim jestem, mówiąc kolokwialnie, beznadziejna ;) Mądra ja chciała iść na prawo bądź dziennikarstwo. Też czujecie tę ironię?
    Tęsknię za opowiadaniami z dawnym HoA. Z zagadkami, chwilami grozy, bohaterami jako nastolatkowie... Ech, bardzo wiele blogów zawiesiło swoją działalność. *smuteczeg* Sprawiedliwość... Czy ona istnieje? Oho, właśnie rzuciłam idealny temat na rozprawkę. Jestę inteligentę. Hmm... Chyba wyczuwam swego rodzaju nostalgię za tym latem, które było około półtora roku temu. Powstawało wiele świetnych blogów, ja nawet założyłam swojego, było świetnie. Poznawało się wiele wspaniałych osób... A teraz blogger wydaje się taki... Taki jak roślina, obumierająca roślina, która - kiedy nikt jej nie podleje - umiera. Tak samo blogger - wszystko znika, jest taki... Nieżywy. LUDZIE, BUDZIMY SIĘ ZE SNU ZIMOWEGO I BIERZEMY SIĘ DO PISANIA, BO *LE JA* CHCE COŚ TAKIEGO POCZYTAĆ.
    No to się rozgadałam... Auć.
    Rozdział świetny. Jej, jak ja tu dawno byłam. Po raz kolejny zmieniłyście szablon ;>
    Oto ja, kiedy dorwę się do klawiatury i miejsca do napisania komentarza - 99% zajmują moje odczucia, które nikogo nie obchodzą, a piszę je, żeby tylko napisać, a 1% to ocena postu... :D
    PRZEPRASZAM, ZMIENIĘ SIĘ xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przypominajcie mi o testach. Nie jestem jeszcze psychicznie do nich gotowa. Na razie jestem w etapie wyparcia.
    Nie wiem, kto ma teraz dobry hmor, ale u mnie jest coraz gorzej. Nie dość, że jestem z lekka przeziębiona, co mnie strasznie irytuje, to jeszcze od jakiegoś czasu cały czas spóźniam się do szkoły. Dlaczego? Nie mam pojęcia. I mówienie "trzeba było wcześniej wstać" w niczym nie pomaga, a tylko mnie irytuje. Do tego mam wrażen, że to jest wczesne statdium snu zimowego i za kilka lat na zimę w ogóle przestanę się budzić :P
    Pauline^^, pocieszę cię, że nie tylko ty tésknisz za "starymi czasami". Choć... byłam wtedy w pierwszej klasie, a za tym na pewno nie tęsknię. Ale Blogger faktycznie kiedyś był o wiele lepszy. Nasze opowiadania były lepsze. Nie tak jak teraz, gdzie PRAWIE wszyscy piszą same historie miłosne ( wypowiadam się, jakbym sama tego nie robiła xD ) które praktycznie niczym się od siebie nie różnią. Mam wrażenie, że większośc zapomniala już, o czym tak na prawdę było HoA. Że ten temat miłosny był tak na dodatek, a nie coś, wokół czego krążył cały serial.
    No ale cóż zrobić... Takie jest życie.

    No tak... jak już Pauline^^ się rozpisze, to ja też muszę :P

    Rozdział... nie wiem, co o nim myśleć. Rozumiem problemy z pisaniem, bo sama takowe teraz posiadam. Piszę dwa zdania na dzień O.o Mimo to uważam, że jest trochę za krótki i ... za mało treściwy? W sumie, to nic się w nim nie dzieje. Wiemy tylko, że Nina nie jest peena, czy Fabian jej nie okłamuje. Koniec odcinka. Nie chcę wywołać kłótni, czy coś w tym rodzaju. Nie chcę nikpgo obrażać. Takie po prostu jest moje zdanie.
    Szerze, wolałabm poczekać jeszcze kilka tygodni, a żeby rozdział wnosił coś nowego do tej historii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ja nie napiszę słów: "Trzeba było wcześniej wstać". Ja napiszę słowa: "Trzeba było się cieplej ubierać! Teraz chorujesz. Nieładnie, nieładnie" :D Widocznie ta szkoła cię tak odpycha, że twój umysł przyjął to do wiadomości i robi wszystko, byś była w niej jak najkrócej... *le ja i moje teorie spiskowe*
      Też wtedy byłam w 1 klasie. W 1 klasie gimnazjum rzecz jasna. W porównaniu z tym, co się u mnie dzieje teraz, tamten okres mogę nazwać sielanką.
      "Mam wrażenie, że większość zapomniała już, o czym tak naprawdę było HoA. Że ten temat miłosny był tak na dodatek, a nie coś, wokół czego krążył cały serial" - czy ty mi czytasz w myślach? Te słowa to taki maksymalny skrót tego, co ja napisałam wcześniej. Jakoś nigdy nie umiałam tego komuś przekazać w sposób krótki, zwięzły i na temat, zawsze owijałam w bawełnę. *genius* Wiesz, wieki nastoletni już taki jest... 99% dziewczyn myśli tylko o tej miłości *rzyga* i tylko o tym pisze. Szkoda tylko, że są osoby, których to nie interesuje (na przykład ja [choć jakiś wyjątek by się znalazł]). Dlatego już nie czytam blogów. Mam męczyć się czytaniem słów: "Och, kocham cię!", "Och, ja ciebie też"? Bleeeee! CHCĘ ZAGADKI, DAWNE MIEJSCE AKCJI, DAWNE CHARAKTERY, DAWNYCH BOHATERÓW I ICH DAWNY WIEK. *protest* Wszystkie blogi, które obserwuję, obserwuję nie bez powodu. One były kiedyś wspaniałe... BYŁY. Ale jak już wspominałam - wyjątki są xD
      Oho, Himari dawno czegoś nie skrytykowała. Coś wyszłaś z formy :P
      Pati, czekamy na kolejny rozdział c; (pseplasiam za spam *mina Puszka ze Shreka*)

      Usuń
    2. Czytasz mi w myślach!!!
      Nie chciałam tego pisać, bo w sumie sama w pewnym stopniu taka jestem, ale większość dziewczyn myśli po prostu, że każdy związek będzie jak z bajki. Każdy chłopak będzie księciem.
      Ja tak nie uważam, ale lw różnych książkach wyczekuję tylko tego wątku miłosnego. Choć książek typowo "milosnych" raczej nie czytam. Chyba, że nieświadomie taką wypożyczę...
      Nie krytykuje? Ale również czytam dość mało. Choć teraz staram się poznawać jakieś nowe blogi :)

      Usuń
  11. Genialny. Pisz szybciutko kolejną część *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. EXTRA ♥ Świetnie opisana scena z Niną.Zapraszam do mnie http://anubsibuna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. O cholecia , trudno będzie komentarze poprzedniczek i chyba nawet nie odważę się spróbować, ale Pat dorwała klawiaturę i postara się coś napisać ^^ Tak więc: opowiadanie jest fajne, ale trochę krótkie. Ja po prostu chcieć więcej ! Huhuhuhuhu jak dobrze być na razie w drugiej klasie :D Spokój jeszcze przynajmniej przez pół roku. Ufff. Co do fizyki się z tobą zgadzam. Piona! Nie wiem jak ja z tego przedmiotu w tym roku zdam, ale 2 będzie. Like a boss. Błędami ortograficznymi się nie przejmuj. Każdy je popełnia :) U mnie gorzej z interpunkcją. Ostatnio pani na wypracowaniu naliczyła u mnie z 10 błędów -,- Grrr. Dobra, kończę ten nudny i bezsensowy komentarz, za który szczerze przepraszam, takie gadanie bezsensu. Wracając jeszcze raz do opowiadania : Super ! Bay, geografia na mnie czeka i głupie rzeki itp. Sibuna !

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne opowiadanie zapraszam do mnie na kolejną część ;)
    http://dreamonhoa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże kochana rozdział przepiękny *.* Kocham twoje opowiadania ! Przepraszam , że dopiero tak późno komentuje , ale nie miałam dostępu do internetu :/ Pozdrawiam Ambri ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy next? Prosze cie powiedz, ze dzis lub jutro.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)