Scenariusz cz.27/by Patrycja.

Ten " scenariusz " dedykuje tym co komentują i czytają moje " wykonanie " scenariuszy : ) Dziękuję ; *

Scenariusz cz.27

Ksiądż : To państwo ustalili już wyznaczoną " datę " wspólnego ślubu ....
N : To może ........
Am ; Może 15 stycznia ?
F i Al : nam tam pasuje ....
Al : Mój kwiatuszek , najmądrzejszy ...
F ( szeptem do Niny ) Jak nie " UFO : to " to :
N : ( szeptem do fabiana ) Masz rację .
N i F ( śmieją sie )
Ksiądz: Doskonale . Macie państwo równe trzy tygodnie .
N , F , Al . Am : Dziękujemy i Do widzenia ...
Ksiądz : Do widzenia !
N , F , Am i Al ( wychodzą z kościoła )
Am : Ustalam krytyczną " sytuacje "
N i F : Jak to ?
Al : Kwiatuszku jaką " krytyczną " sytuacje ?
Am : Alfredzei , musimy iść z Nina po " suknie ślubne " ( krzyczy na cały głos )
F : Amber ciszej trochę . Jesteśmy przed kościołem .
Al : Nie poprawiaj mojej Amber . ja od tego jestem . Kwiatuszku , vukiereczku mój najdroższy nie krzycz przed kościołem ....
Am : ( patrzy się krzywo na Alfiego )
Al : Co ja z nowu zrobiłem , nie tak . ( zaczyna kzyczec )
Am : W tej chwili to ty zaczynasz krzyczeć ....
N ( szeptem do fabiana ) To doskonały moment , aby się ulotnić ....
F ( szeptem do Niny ) Masz rację , kochanie
< fabian bierze Nine na ręce i uciekaj najpredzwej " jak się da " )
Przed kościołem została , tylko " samiutka " Amfie ....
Am : Wiesz co Alfie ( obraca się do tyłu i nie widzi Fabiny ) Patrz co zrobiłeś !
Al : kwiatuszku przepraszam .
Am : Ile razy będziesz mnie jeszcze przepraszać ?
Al : Obiecuje , że się poprawie . I nie denerwuj się boo ...
Am ( przerywa Alfiemu pocałunkiem )
Al : Szybko przebaczasz ...
Am : Wiem , już zdążyłam przywyknąc do twoich przeprosin .
Al : ( uśmiechnął sie )
Am : Jedźmy już do domu bo " zgłodniałam " razem z maleństwem .......
Al : Dla moich " skarbuszków " wszyściuteńko ...
< ALfie bierze Amber na ręce i kładzie w samochodzie po czym jadą do " Domu Anubisa " >
Dom Anubisa salon -  sĄ W NIM mICK I eDDIE.
E ( przynosi do stołu podane danie ) Gotowe !
Mi : Padam z nóg stary . A ty ?
E : Ja tak samo .....
< Nagle do salonu weszli Jerome z marą , Patricia z Joy >
Je : O kórka wodna .....
P i J ( wchodza rozśmieszone do salonu ) O kórka wodna ...
M : jak to ....
P i J : Jakie to jest piękne . ( podbiegają do swoich wybranków po czym ich całują )
P : Spisaliście sie .
J : No właśnie ....
Mi : Podoba ....
E : wam się ?
P ; No pewnie , .....
J : A co na obiad boo bardzo zgłodniałysmy ....
P i J ( wskazuja na swoje brzuszki )
Mi : Dla naszych kochanychy " kobitek " przygotowalismy placuszki z cukinią ....
P i J : Pycha .....
Je : ( siada do stołu i po mału zaczyna wszytsko opróżniac )
M : Jerom !
Je ; No co ?
M : Zostaw też dla na . Nie jesteś sam ...
Mi : Siadajmy do stołu ...
Mi , J , P , E ( siadają do stołu i zaczynają jeść " przygotowane " przez chłopaków obiad "
< Nagle do salonu wchodzi Trudy >
T : O jejciu .. ( złapała się za włosy > Jak tu pięknie i tak przepysznie pachnie ....
P : To tylko i wyłącznie zasługa Micka i Eddiego .....
T : Gwiazdki nie wiem co powiedzieć ....
< nagle do salonu wpada Amfie >
Am i Al (wchodzą do salonu )
Am : O jejciu , jak tu pięknie i tak pięknie pachnie ..
Al : Nie dowiary . Poradzili sobie be zemnie .....
P : Bez Ciebie ( wskazuje na Alfiego )
Am : Patricio pozwól , że ci wyjaśnie ... Alfie wczoraj przeszkolił chłopaków . jak w wojsku ...
Al : Owszem , owszem .....
T : Dobrze gwiazdki , siadajcie i wcinajcie a ja umyje garki po obiedzie . A no własnie gdzie jesy Fabian z Niną .
W : Nie wiemy .
T : No cóz gwiazdki , wcinajcie .... Smacznego !
Am , Al , P , E . Mi , J ., Je , M : Dziękujemy !
U fabiny - Spacer ......
F : To może coś zjemy ?
N : Czytasz mi w myślach ...
F : Wiem kochanie ....
< fabina się pocałowała >
N : Ale nie zabieraj mnie do żadnej restauracji .....
F : Dlaczego ?
N : Bo mam ochotę na hot - doga ?
F ( śmieje się mówiąc ) Hot - doga ?
N : Mamy ochote na to kochanie ( wskazuje na brzuszek )
F ( podchodzi do Niny po czym zaczyna gładkąc ją po brzuchu ) Nie opuszcze wam nigdy !
N ( zarumieniła się )
F : mam lepszy pomysł ...
N : Słucham . ( uśmiechnęła się )
F ; Może zamówimy pizze tylko dla nad do domu ?
N : Foch ! Miałeś lepszy poimysł o demnie , ale bardzo mi się podoba .....
F ( bierze Nine na ręce i zanosi do Domu Anubisa )
Dom Anubisa -Strych ( Pokój fabiny )
F ( wnosi Nine na rękach i kładzie na łóżku )
N : jakoś nie mam ochoty na tą pizze .....
F : No cóź . Uszanuje decyzje mojej myszki .
< fabina się pocałowała >
F : To ja skocze na dół .... Popczekaj na mnie ....
N : Dobrze ...
F ( wychodzi )
N : Gdzie by się tutaj schować ..... O już wiem ... ( chowa się )
Po 10 minutach fabian przychodzi z taca " slodkich " truskaweczek z bitą śmietaną ............ ; **
F ( wchodzi do pokoju ) Kochanie patrz co mam ( rozglada się po pokoju ) Gdzież , ona jest . Dostanie za swoje .... ( kładzie " słodkości "na stole i ze złoszczony szuka Nine po całym pokoju )
Nagle z pod łóźku słychać kichnięcie .....
F : Tutaj jesteś .....
N : Niespodzianka .. ( wychodzi spod łóżka )
F ; Nino , obiecałaś mi coś !
N : Przepraszam ......
F : No cóż , nalezy ci się " słodka " kara .......
N : A jaka kochanie . Już się boję .....
F : A taka ( przygniata Nine do ściały po czym zaczyna ją całowac ) ....
N : czy ty zawsze musisz być taki " czuły " i słodki ....
F : Owszem muszę .....
< fabina popatrzyła sobie przez 30 sekund " prościutko w oczka " >
N : ( ucieka fabianaowi i biega po calym pokoju )
F : osz ty !
< Po niecałej minucie fabian złapał Nine na łózku >
F : teraz poddajesz się ?
N : Oj , nie wiem , nie wiem .....
F : ( przygniata Nine coraz bardziej ) A teraz ?
N : Wręcz jestm zmuszona ...
F : Czeka Cię " słodziutka " kara ....
N : Ciekawa jestem tej kary .....
F : To bardzo dobrze .
< fabina zaczłe się namiętnie całować  i całe ich spędzone po południe  przeszło do historii  ich" Prawdziwej miłości " > 

 I jak ? Podoba się ? Chyba wiecie co się stało z naszą " kochaniutką " Fabiną - chodzi mi o ostatnie zdanie co jest na czerwono : ) ; **  Następny jutrooo . Plosić o komcie ; *
                                      Pozdrawiam / Nathalia ( Patrycja ) < 333