Scenariusz cz.34/by Patrycja.

Dobra juz wstawiam wam ten scenariusz . Będzie krótszy od poprzedniego , ale cieszcie się , że wogóle się pojawił xD ! Dobra nie trzymam was już w tej niepewności ; )

Scenariusz cz.34
Wieczór.Pokój Fabiny.
< Fabina się całuje >
N ( odrywa się od Fabiana ) Nie powinniśmy iść na doł na kolacje ....
F : Nie musimy kochanie ....
N : Alee ....
F : Nie ma żadnego  , ale kochanie
< fabina sie znowu zaczłe całować i każdy gupi  wie jak to się skończyło >
Następnego ranka . Pokój Fabiny ...
N ( budzi sie i przeciąga . Widzi Fabiana , który głaszcze ją po policzku ) F-Fabian ? Wstałeś juz ?
F : ( całuje Nine ) Za dużo pytań , kochanie ...
< Fabina się pocałowała >
N ( odrywa się od Fabiana i spogląda na stół ) Sniadanko do łóźka ?
F ( usmiecha się ) Tak , dla moich " skarbów "
< pół godziny później >
N : Nie mogę już tego zjeść ..... ( mina szczeniaczka )
F : To chociaż zjedz truskawki z " bitą " śmietaną . Specjalnie je dla Ciebie przygotowałem .
N ( pocałowała fabiana ) No dobrze .....
< po nie całej minucie >
( Na talerzu Niny zostały tylko 2 przepyszne " truskawki" z bitą śmietaną ) ...
N : Kochanie ja już nie mogę ...
F : Zaraz sprawie , że będziecie mogli je " zjeść " .. ( zaczyna karmić Nine ) I jak ? Da się zjeść .. ( powarzna mina )
N : A moze ty byś mi pomógł ? W końcu to ja musze o ciebie dbać .....
F : ( nie wie co powiedziec )
N ( zaczyna karić fabiana truskawkami z bitą śmietana ) No widzisz , kochanie jesteśmy kwita .. < uśmiechnęła się >
F : Nie do konca .....
N : Jak to ?
F : A tak to ....
< fabian rzucił Nine nałóżko i wiecie jak to się stało > ;**
Salon - obiad . Są wszyscy oprócz fabiny i Trudy ...
Al ( wnosi Amber na rękach )
Am : Alfredzie Levis . Puśąć mnie do jasnej ciasnej ...
Al ( puszca Amber " prościutko " na podłoge )
Am : Ała ... Nie o to mi chhodziło .....
Al ( podchodzi do Amber ) Przepraszam , kwiatuszku ....
Am : Nie wiem czy  " jesteśmy " ci to w stanie przebaczyć ....
Al : na pewno mi wybaczycie ... < mina szczeniaczka >
Am : O nie ! tylko nie to ! < chowa się za kanape >
Al ( podchodzi do Amber ) Cukiereczku mój najdroższy ..
Am ( patrzy się na niego krzywo )
Al : kupię Ci 5 par butów .....
Am ; < mina złowrogiej czarownicy >
Al : No dobrze 10 .
Am : Oooo Alfie już ci wybaczyłam ....
< Amfie sie pocałowała >
< Nagle do salonu weszła " zadowolona " Fabina >
F ( wnosi Nine na rękach i obkręca ją wokół siebie 10 razy )
N ; ( zerka na stół ) fabian patrz ...
F ( zerka na stół )
N : Chodźmy zobaczyć co tam jest ....
< fabian i Nina udają się pod " stół " i widzą list od Trudy > ...
F : To lis od trudy ...
Al (odrywa się do Amber )  Mozesz powtórzyć stary ....
F ; Jasne . list jest od trudy ...
Al ( po cichu ) o nie tylko nie to !
Am i Al ( podchodzą do fabiny )
N ( czyta )
                                                Drogie gwiazdki !
Przepraszam , że nie pożegnałam się z wami ani nie powiedziałam . Dzisiaj póxno w nocy razem z wujkiem Ade wyjeżdżamy do Egiptu . Szczególnie chcieliśmy przeprosić Nine i fabiana z powodu nieobecności na ich ślubie . Obiecujemy przysłac wam prezent prosto z egiptu . A co do Alfiego i Jeroma , całe wczorajsze popołudnie spędziłam na robienie naleśników z niespodzianką .... Nie stety wyjazd się przedłóżył do Egiptu na 10 miesięcy .. Przepraszam was Gwiazdki . mam nadziję , że Nina i fabian bedą się nim dobrze opiekowali .. Za nie całe 10 miesięcy wróce do was ....
                                                        Pozdrawiam i całuje.
                                                                                  Trudy xD
Al : jak to ? ( zaczyna potajemnie płakać )
Am : Nie zachowuj się jak dziecko , kochanie ...
N : Alfie słyszałeś ....
Al : No dobra , dobra ..... A gdzie te naleśniki z niespodzianką ..... Jestem głodny ...
Am ( szeptem do Niny ) zaczęło się ...
N ( szeptem do Amber ) Bedzie dobrze ...
, nagle do salonu weszłą Mara z Jeromem , Joy z Mickiem i Patricia z Eddim >
P ; Co się stało ? Czemu macie takie smutne miny ....
f ; trudy , ona .....
Je ( przerywa Fabianowi ) Pokaż to ... ( wyrywa fabianowi list z rąk i czyta na głos >
< Po niespełnych 2 minutach >
Je : J-jak to ?
Al : też tak zareagowałem stary ...
Je : Ale na pewno miałeś już się rozpłakać .....
Al : N-nie ską , że .. ( wymyśla coś )
N : No dobra . Dosyć tego . Dom od tej chwili nalezy do mnie i do Fabiana ....
W ( siedzą cicho )
N : Okej . To siadajmy do stołu ....
E : Ale przecież nic nie jest naszykowane na obiad ....
P : Obróć się ....
E ( obraca się i widzi wcinającego już obiad Jeroma i Alfiego ) Ej zostawcie też coś dla mnie .... ( siada do stołu )......
Dz : ( szpczą do siebie ) zaczyna się ....
Al : Ej no " kochaniutkie : . Siadajcie do stołu , bo zaraz to wszystko pochłoniemy ...
P : I tak jest już za póxno " młotku ".
Al : Ej ! Nie waż sie tak mówić do " Alfredzia " naszej Amber ...
Am ( siedzi cicho na krześle i zaczyna jeść )
Al : Nie obronisz swojego " księcia " ? ( wskazuje na siebie )
Am ( patrzy się na Alfiego złowrogim wzrokiem )
Al ; No dobra już się zamykam ....
W ( zaczynają się śmiać )
Al : No co ?
Je : Ty i te twoje " wygłupy "
W ( znowu się śmieją )
Po kolacji . Salon .
Am : No dobra . To kto dzisiaj zmywa garki po obiedzie ? I uprzedzam na wieczór nie ma kolacji ....
W : jak to ?
Am ; Nie idziecie na miasto ?
Al : My z " kwiatuszkiem " idziemy .
Am : Nie odpowiecie na moje pierwsze " zadane " pytanie ?
W ( mlcza )
Je : A może byś ty tak umyła garki ....
Am ( patrzy się na Jeroma ) Ja ! królowa Millington . możesz sobie tylko pomażysz a tak pozatym to dopiero co sobie zrobiłam tipsy .....
N ; jak macie problem to ja już umyje z Fabianem ....
Al , Al , Je , M , P , E , Mi , J ( wypędzili jak strzała z salony )
W salonie została " samiutka " Fabina ....
F ( podchodzi do Niny ) To jak ?
N : Co jak ?
F : No chodxi mi o te garki ?
N : No dobrze .. To ja może będe wycierała a ty mył ...
F ( pocałował Nine ) Taka odpowiedż mi pasuje " kotek " ...
< Nina i Fabian zabrali sie za mycie " garków" . A inni ? No jak inni . Byli zajeci swoją " prywatną " sprawą w podstawie przyszłego wspólnego życia > .....
< 30 minut później >
N (zaczyna chlapać fabiana )
F : Osz ty ! radze ci uciekać ...
N ( popędziła jak strzała )
F : Zaraz cię złapie ... ( pobiegł za Niną )
Pokój fainy ...
N ( wchodzi do pokoju i zamyka drzwi na kluczyk )
F ( stoi na korytarzu i dobija się do drzwi ) Ty " smarkulo " . Otwieraj te drzwi ...
N : Może troszeczke ładniej byś poprosił ...
F : ( mówi najczulej jak potrafi ) Kochanie , otworzysz mi drzwi ?
N ( zastanawia się ) Nie !
f : osz ty 1 Zaraz znajde sposób ....
N ; Nie sądze ... ( położyła się na łóżku )
F ( mówi do siebie po cichu ) A no tak , przeciez mam wsówke ... ( otwiera po cichu drzwi )
N ( ma zamknięte oczy i nawet nie usłyszała jak fabian próbuje otworzyc drzwi )
F : Bingo . sdzykuj sie kochanie na zemste !
F ( wchodzi do pokoju po cichu i widzi Nine , która lezy na łóżku i ma zamknięte oczy )< szpecze > Zemsta , zemsta ...
F ( podchodzo do Niny , po czym przygniata ją na łózku )
N ( otwiera oczy ) J-jak ty się tutaj dostałeś ?
F : mam swoje sposoby " kotku " ....
N : Ale ...
F ( przerywa nine namiętnym pocałunkeim . Szepcze do Niny ) Zemsta bedzie " kusząca " ...
N : Nie sądze .. ( próbuje się wyrwać )
F ; Nie uda Ci się " kochanie " ( zaczął całować Nine )
N ( odrywa się do Fabiana ) Ała moja ręka ....
F : Przepraszam ..... Mogę ....?
N ( uśmiechnęła się )
F ( zaczłą masować Ninie rękę  aż  tu nagle  po krótkim czasie zdarł  jej  nieświadomie bluzke ) Już tak prędko , nie wywiniesz mi się " Kochanie " .....
N : Chyba nie ....
F : Doskonała odpowiedż , po prostu " strzał " w dziesiątkę ..... ....
< fabina zaczęła się całować i tak przeminął ich calutki dzień na " majsterkowaniu " . Każda ich spędzona chwila , razem w objęciach przeszła już tylko do " miłosnej " historyjki  Fabiny w roli głównej > ....

Mata ten scenariusz wredoty ! Chyba mnie zaraz zabijecie jak nie wstawie prędko nastepnego za ten moment .... PS : jak będzie dużo komci to następny pojawi się jeszcze dzisiaj : ) Prosić o komcie koooooooochaaaaaniiii ; *
                                             Pozdrawiam / Nathalia ( Patrycja ) < 33