31 marca 2013

Życzonka..+Pytanko :)

Siemaa!!!

Kiedy chcielibyście rozdział??


Z okazji Świąt Wielkanocnych życze wam smacznego jajka,mokrego dyngusa,i spędzenia miłego czasu z najbliżsimi :)


Aneczka<33

30 marca 2013

Rozdział 23 cz.2/by Naćka. ;3

Witajcie! Miałam to opowiadanie nawiasem mówiąc wstawić o wiele wcześniej. Ale...szkoła. No cóż...Życie. Odbije sobie w wakacje.Albo i nie. A teraz zapraszam do czytania.Rozdział dla Aneczki,bo Fabina  <3

Rozdział 23

 Co to jest miłość?To dwie na zabój zakochane w sobie bratnie dusze.

Na sali balowej roiło się od serpentyn, balonów,brokatu i przepychu oraz od zakochanych w sobie par. Ale jedna wyróżniała się na tle innych. Wtuleni w siebie,wyglądali jakby ich myśli podążały jednym torem ,jakby dopiero teraz przy swoim boku znaleźli sens życia. I tak było,dlatego to oni mieli największe szanse zostać królową i królem tegorocznego balu. Może też dlatego,że jako jedyni nie zabiegali o ten tytuł?Wszyscy inni prowadzili kampanie, jeszcze inni schodzili się specjalnie,żeby tylko na koniec roku otrzymać ten prestiżowy tytuł pary rocznika. Nie Fabina.
Teraz kiedy tak lekko kołysali się w rytm muzyki Nina poczuła dotyk czyjejś ręki na plecach i nie była to ręką Fabiana. Odwróciła się gwałtownie i zobaczyła stojącą przed nią K.T. 
-Koniec głosowania.Chodźmy policzyć głosy- Rush była jak zawsze uśmiechnięta.
-Dobrze. Tylko pożegnam się z Fabianem. 
-Przecież nie opuszczasz go na wieki. Zresztą...Czekam w sali od biologi. 
-Zaraz będę-rzekła dziewczyna i odwróciła się w stronę chłopaka. 
-Miałaś zarezerwować dla mnie wszystkie tańce skarbie-mruknął.
 Nadrobimy to potem-dziewczyna pocałowała chłopaka w usta i posłała mu pełne uczucia spojrzenie. A potem zniknęła w tłumie rozbawionych nastolatków.
                                                                                   ***
W tym czasie kiedy Nina i K.T liczyły głosy Joy całowała się z kolejnym chłopakiem,tym razem padło na uroczego gitarzystę,członka grupy która grała na balu.
-Jesteś słodka-szepnął jej chłopak do ucha.-Daj mi swój numer.
-Nie jesteś w moim typie-rzekła po chwili i zostawiła zdezorientowanego chłopaka.
Weszła do łazienki. Na szczęście nie było tam nikogo. Spojrzała się w lustro i jęknęła cicho na widok pomiętych włosów,faktycznie...trochę dzisiaj poszalała. Ale tak robi Królowa Maturzystów.A raczej przyszła królowa.
Wyjęła z torebki kosmetyki i kiedy nakładała kolejną warstwę pudru aby poprawić sobie makijaż, do łazienki weszła Martin. Popatrzała się
tylko na Joy i już chciała wyjść kiedy Mercer zatrzymała ją słowami:
-Ładnie wyglądasz.
-Dziękuje. Ty też-odpowiedziała i dodała:Są policzone głosy.
-I co?Iloma procentami głosów wygrałam?
-Zaraz się dowiesz.
                                                                           ***
Wśród uczniów można było usłyszeć szepty podekscytowania. A kiedy na scenę wszedł pan Sweet atmosfera jeszcze bardziej zgęstniała.
-Witajcie kochani-odrzekł ciężko oddychając i kontynował dalej: Głosowaliście licznie na parę roku. A oto kandydaci. Po kolei wymieniani uczniowie stawali na scenie. Jedni byli poddenerwowani,drudzy wyluzowani. Nina i Fabes należeli do tej drugiej grupy. Kiedy dyrektor wyczytał ich nazwiska uśmiechnęli się i weszli na scenę za rękę wśród oklasków.
Potem tylko dwójka absolwentów weszła z koronami na głowie aby oddać trofeum swoim następcą.
-Królową balu zostaje...Mara Jaffrey.
Na sali wybuchły szepty  i podekscytowanie gdyż Mara nie była nominowana. Weszła nieśmiało na scenę. Dziewczyna o długich blond włosach oddała jej koronę,a na sali wybuchły okrzyki.
- A teraz król. Królem zostaje.... Jerome Clark.
Jerome jednak nie  był zaskoczony tym faktem i uśmiechnięty odebrał koronę,a kiedy zaczęła grać muzyka poprosił Marę do tańca.
Nina i Fabian zeszli ze sceny i uśmiechnęli się do siebie.
-Nie powtórzy się sytuacja z tamtego balu?
-A może się powtórzy?-dziewczyna pocałowała chłopaka. Oboje trwali w pocałunku, nie zwracając uwagę na resztę świata.





27 marca 2013

Rozdział 5/By Aneczka

Hejkaa

Rozdział dla Patrici i Naćki;

Dziś miał być przecudowny dzień Fabinki :*,tak to nazwała nasza przecudowna Amber.Dziś z rana w jadalni dowiedzieliśmy sie że mamy wolne od szkoły,Fabian zapytał się mnie czy spedzimy go razem?,Jasne że sie zgodziłam ;).
Dowiedziałam się że Peddie takze idą na randke na kręgle.A biedny Alfie próbował zaprosić Amber na randke ale Amber wymyśliła se że musi przejść test czy nadaje sie na chłopaka-.-.Heh.
Po śniadaniu Amber pomogła mi sie przygotować na spotkanie z Fabianem,moja psiapsióła wystroiła mnie w to;
Kiedy zeszłam widac było po minie Fabiana że mu się podoba,powiedział że wygladam przepięknie!.
Najpierw zabrał mnie do kina,oczywiście poszliśmy na Tytanica,pod koniec filmu poryczałam się troszke :( mój chłopak objął mnie ramieniem<3.
Potem zaproponowałam wyjście na lody,kiedy je kupiliśmy usiedliśmy na ławce i zaczeliśmy rozmawiać;
-Mam dla ciebie jeszcze 1 niespodzianke!!
-Jaką??<zachwycona>
-Zobaczysz,Idziemy??
-Jasne :)
I Fabian zabrał mnie nad staw,przygotował tam dla nas romantyczny piknik.Widać było ze bardzo się postarał dla mnie,wzruszyło mnie to.Usiedliśmy na kocu i jedliśmy rozmawiając;-
-Dziękuje!! widać że się starasz:)
-Zrobie dla ciebie wszytko.. wynagrodze ci wszytkie stracone dni!KOCHAM CIĘ!
-Ja cie też chyba szybko ci wybacze heh :)
-<pocałowałam go>
-Brakowało mi tego
-<uśmiechnęłam się>
-Wracamy?
-Jak sobie panna życzy!
Właśnie wracaliśmy do domu,Fabian wrócił się jeszcze po koc poczekałam na niego na ławce.
Po jakiś 5 min Fabi nie wracał zaczęłam się niepokoić i poszłam zobaczyć dlaczego nie wraca.
Doszłam i zobaczyłam Fabiana całego we krwi.......... Boże co się stało!!:(


Nina<3



Mogłambym was prosić o 7 komentów jak możecie??

25 marca 2013

Rozdział 4/By Aneczka

Siemkaa



Drogi Pamiętniku!!!

Dziś stało się coś cego bym sie nie spodziewała całkowita zmiana Fabiana a mianowicie mam
na myśli;
Dzisiaj miało sie odbywać przyjecie urodzinowe Fabiana,wcale nie miałam ochoty na nie iść,
bo po co miałam iść? Patrzeć sie na całującą się Jabian...?.
Po południu poszliśmy z Amber i Patricią po prezent postanowiłąm pójść ze względu że ma urodziny.Kupiłam mu to o czym marzył a mianowicie mam na myśli gitare.. zawsze wiedziałam ze chce dostać gitare więc spełnie jego marzenie.

<gitara dla Fabiana>
Kiedy wróciłyśmy już do domu,poszłyśmy sie wystroić na imprezkę.Oczywiscie Amber mnie wystroiła a wygladałam tak;
Zeszliśmy na dół,Fabiana nie było wygoniliśmy go do sklepu ,żeby dopracować przyjecie kiedy przyszedł schowaliśmy sie za kanapami i krzyknęliśmy NIESPODZIANKA!!!
Następnie zaczęła się imprezka,w środku przyjecia Fabian podszedł do mnie i poprosił mnie czy mogłam bym z nim porozmawić na początku nie chciałam ale się zgodziłam.Poszliśmy pogadać na dwór i zaczęliśmy rozmowe;
-Posłuchaj Nino,chciałąm cię naprawde bardzo przeprosić sam nie wiem jak mogłem cię tak zranić ,wiem jestem totalnym debilem!!!! przepraszam cię!!
-Samo przepraszam ni wystarczy,nie wiesz jak przez ciebie cierpiałam,wracałam z nadzieją ze bedziemy razem a tu Bum ty jesteś z Joy..:(
-Poprostu Joy przypominała mi ciebie błagam wybacz mi!!?
-Trudno mi będzie znowu,ci zaufać:(
-Wcale ci się nie dziwie i rozumiem MAM DO CB JESZCZE 1 PROŚBE
-Jaką?
-Wróciłabyś do mnie?
-A co z Jabian?
-Zerwałem z Joy wczoraj,ona zrozumiała też ze kocham tylko ciebie!:)
-Naprawde?<wzruszona>
-Tak i zawsze kochałem i bede kochał! Jesteś moją wybraną pamietasz:*
-Tak:)
-Ale trudno mi bedzie tak do końca ci zaufać,daj mi troche czasu
-Okej zrobie wszystko żebyś jak najszybciej mi wybaczyła i zaufała <3
Następnie wróciliśmy do domu.Nagle Amber weszłą na stół i zaczeła krzyczeć FABINA WRÓCIŁA!! a wszyszcy zaczeli krzyczeć GORZKO GORZKO:).
I się pocałowaliśmy teraz czuje jak bardzo mi go brakowało,ale będzie musiał się postarać żeby zdobyć moje całkowite zaufanie,Kochhany dzień :D


Nina <3


Mogłambym was prosić o 5 komentów??!??

23 marca 2013

Znikam, znikam... i nadal znikam/ by Patrycja ;33

Heeej misiaczki ;)
  Na początku chce was (znowu) przeprosić za długą nieobecność na blogu. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam/ zraniłam. Możecie się gniewać .. jak chcecie ;/ Okk.. obiecałam wam dawno temu, że napisze jakiś scenariusz lub opowiadanie. I tak się zastanawiam czy coś napisać czy nie. Wybór należy do was :D Plus znowu mogę zniknąć na jakiś czas.. Nie łatwo jest mi to tutaj pisać, ale już (chyba) podjęłam odpowiednią decyzję.. Nie chcę mówić, że odchodzę bo mnie blog wkurza itd.., ale odkąd nie pisze notek na blogu czy coś w tym stylu mam lepsze stopnie, a same bloggerki/ bloggerzy wiedzą jak jest ciężko :) Wybór nalezy do was .. plus głosować w ankiecie :D 
Z góry dziękuję za przeczytanie tego obleśnego tekstu i komentarze  ^.^
Nathalia/Patrycja < 33

21 marca 2013

Rozdział 3 /By Aneczka

Hejka :)

A teraz do rozdziału;


Po chwili przyszła jednak Amber,kiedy mnie zobaczyła wiedziała już ze chodzi o Fabiana,zapytała sie co się stało ja nie miałam ochoty na rozmowe ale powiedziałam jej po chwili;
-Fabian zakochał się w Joy:(
-Co??<zaszkoczona>
-Tak Amber powiedział mi to w wprost:(
-Nie martw się Nino,będzie tego żałować zobaczysz!!! Już ja sie o to postaram:)
-Narazie nie chce go oglądać!
Po chwili Trudy,zawołała nas na śniadanie,nie miałam ochoty oglądać Joy i Fabiana=Jabian była to ostatnia rzecz co chciałam widzieć.Kiedy siedzieliśmy pod stołem zauwazyłam ze Fabian i Joy trzymają się za ręcę,i uśmiechają sie do siebie. Nie wytrzymałam i uciekłam do pokoju i zaczęłam płakać,to było silniejsze ode mnie:(
Za mną przybiegła cała Sibuna i mnie pocieszali troche mi ulżyło! Ale cały czas zadawałam sobie w głowie pytania Czy mu na mnie naprawde zależało?, Co ona ma czego ja nie mam?.Potem poszliśmy do szkoły na lekcji ja usiadłam z Amber,a Fabian z Joy było to do przewidzenia.Na przerwie kiedy popatrzałam sie na Fabiana on sie do mnie uśmiechał <ble>nie zapomne nigdy tego!
Kiedy wróciliśmy na obiad,Amber i Patt oznajmiły że robią impreze z okazji urodzin Fabiana które się zbliżały nie miałam wcale ochoty na nie isć!!:(.
Joy zaczęła gadac jak bedzie fajnie ,a ja odeszłam od stołu i poszłam do pokoju.Wtedy weszły wszytkie dziewczyny i zaciągły mnie siłą na zakupy:)
Ciesze się że je mam <3


Nina




Soryy ze krótki nastęony bedzie może dłuższy!! :)

16 marca 2013

Rozdział 23 cz. 1/by Naćka ;*

Rozdział 23 cz.1

„ Bal maturalny”

Bal maturalny to ostatni bal uczniów liceum,jedno z najważniejszych wydarzeń osób wchodzących w dorosłość,huczne żegnanie beztroskiego życia i początek studenckiej udręki.
Właśnie ta noc nastała dla uczniów Domu Anubisa i innych osób z ich rocznika. 
Wszystkie dziewczyny prócz Niny przygotowały się w jednym pokoju. Chłopcy bez Fabiana w drugim. Co w tym czasie robiła więc Fabina? Przygotowywała się na spokojnie  w pokoju Ruttera i Millera z dala od rozchichotanych nastolatków. Dziewczyna tylko została uczesana przez koleżanki,resztę "roboty"wykonała w pokoju swojego chłopaka.
A teraz wiązała właśnie chłopakowi krawat. Ona sama była już ubrana w różową sukienkę z malutkimi kryształkami na dekolcie,które świetnie podkreślały krój sukienki. Włosy dziewczyny były luźno podpięte,a makijaż lekki i naturalny.
-Prześlicznie wyglądasz-rzekła dziewczyna patrząc na swojego przystojnego chłopaka z którym miała spędzić wieczór.
-Ty bardziej-odrzekł. Dziewczyna poczuła lekki pocałunek na swoich wargach i odwzajemniła go.
-Obiecaj mi,że zarezerwujesz dla mnie wszystkie tańce skarbie-szepnął jej do ucha,a Ninę jak zwykle przeszedł dreszcz kiedy tak robił,chłopak zresztą dobrze wiedział,że wprowadza ją w tedy w obłęd z którego potem trudno jej wyjśc.  Popatrzała mu się w oczy, wspięła się na palcach i tym razem to ona pocałowała chłopaka.
-Zmazałaś błyszczyk-wrzasnęła wchodząc do pokoju z hukiem Amber . Była ubrana w niebieską sukienkę od Dior do tego dobrała lekką biżuterię i rozpuściła włosy.
-Coś mi się wydaje,że dzisiaj często będzie zmazany-odpowiedział chłopak. A Nina zaśmiała się na widok swojego chłopaka stojącego z dziwną miną i patrzącego jak Amber maluje ją błyszczykiem.
                                                                              ***
Impreza zaczęła się rozkręcać, Eddie z Patricią tańczyli żywiołowo na środku parkietu, Joy i K.T flirtowały z 3 przystojniakami naraz trzeba było przyznać,że mocno się zżyły , Mara i jej towarzysz całowali się koło jednego ze stolików przy których siedział także Victor patrzący na nich z odrazą. Z drugiej strony sali obserwował ich Jerome. Źle zrobił chodząc z Marą i Willow jednocześnie. Alfie był teraz z panną Jenks i świetnie się bawili,a on...jako jeden został sam, ale  nie tylko to przeszkadzało chłopakowi. Stracił dziewczynę która była tą jedyną . Spojrzał na Fabinę zapatrzoną w siebie jak w obrazek. Chociaż muzyka była szybka oni tańczyli jak do wolnego i szeptali sobie czułe słówka. Tyle razy rozstawali się i do siebie wracali a teraz? Byli chyba najszczęśliwszą parą na tej sali . Może....Dałoby się odzyskać Marę? Z małą pomocą kogoś?
Nie myśląc długo podszedł do pary i poprosił aby z nim wyszli.
-Co się dzieje?-zapytała zarumieniona Nina, Clark mógłby przysiąść,że Fabian musiał dużo jej nagadać bo dziewczyna była wyraźnie podekscytowana,chociaż próbowała to ukryć.
-Chodzi o Marę..-przyznał.
-I jej chłopaka?-dokończył Fabian.
-Moglibyście mi pomóc?-zapytał składając błagalnie ręce.
Fabina zgodziła się i chwilę później cała trójka miała już plan co powrotu Marome. 
Kiedy Fabian i Nina ponownie weszli do sali zabrzmiała w końcu wolna piosenka. Fabian przytulił się do niej mocno i zaczęli się lekko kołysać.W pewnym momencie Martin zaczęła lekko łkać.
-Co się stało?-zapytał
-Ta noc jest taka cudowna. Nie chcę ,żeby się to wszystko skończyło
-to nigdy się nie skończy. A wiesz czemu?- i nie czekając na odpowiedź powiedział:
-Bo strasznie Cię kocham


No więc taka krótka bo...sama nie wiem.Spać mi się coś chcę. W każdym razie nie będziecie długo czekać(o ile ktoś będzie czekać) na następną część balu  bo dodam ją prawdopodobnie w poniedziałek. 
Rozdział nudny, bo postanowiłam dać o wiele więcej akcji dopiero w następnym a dzisiaj jestem już zmęczona. 

Naćka. <3

15 marca 2013

Kartka z pamiętnika 2/By Aneczka

Siema :D


Drogi pamietniku!!!!

Dzisiejsze spotkanie z Fabianem było okropne poprostu brak mi słów,nie wiedziłam ze mi to powie ale czuje że mówił nie do końca prawde a stało się tak;

Rano kiedy wstałam myślałam o czym Fabian chce ze mną porozmawiać,zeszłam na dół na śniadanie a tam Fabian całował się z Joy,kiedy ich zobaczyłam miałam ochote zapaść się pod ziemie:(.
Kiedy mnie zobaczył szybko oderwał się od niej i popatrzył się na mnie z opuszczoną głową,a ja uciekłam do pokoju.Jak weszłam do pokoju usiadłam z płaczem na łóżko,po głowie krążyły mi pytania Czy spotakać się z nim?,Dlaczego mnie tak rani?.
Godzine przed spotakniem wzięłam się w garść,postanowiłam się wystroić żeby zobaczył co strcił,
po godzinie wyglądałam tak;
Jak już miałam wychodzic Fabian wysłał mi sms;

Spotkajmy sie przed domem:)

Fabian x

Długo nie czekając,wyszłam z domu. Przed domem stał Fabian,kiedy mni zobaczył powiedział że wygladam pięknie i zaczęła sie rozmowa;
-wyglądasz pieknie
-dziękuje gdzie idziemy?
-pójdziemy się przejsc
-okej chodźmy
-to o czym chciałeś pogadać?
-posłuchaj Nino przepraszam ale po twoim wyjeździe zakochałem sie w Joy i nie umiem tego zmienić przepraszam
-Co?? Jak mozesz ,nie chce cie znac nigdy w życiu!!!!!!!!!!!
-Nino?
Po tym uciekłam szybko do domu ,nie chciałam go więej widziec jak on mógł?
Wpadłam szybko do pokoju ,zamknęłam drzwi i miałam dość całego życia :(!!!


Nina



Next za 5 komentów!!! <jak mozecie>:)


Fabinka :(

14 marca 2013

Opowiadanie 2/by Aniołeczek

Kiedy Nina zauważyła nad sobą, ducha Sary wstała z łóżka. Odsłoniła z głowy swoje blond włosy i spojrzała najpierw niepewnie a potem już nieco pewniej na Sarę.
- Saro! Co ta wizja miała oznaczać?- Spytała dziewczyna, która nadal nie wiedziała co wizja oznaczała.
Sarah wyjęła z kieszeni jakieś pudełeczko i ułożyła je delikatnie na stoliku nocnym, który stał obok łóżka Niny.
- Otwórz je dopiero, kiedy będziesz na to gotowa.- Po tych słowach Sara zniknęła. Nina stała nadal nad pudełkiem. Zastanawiając się co w nim jest. Dotknęła go lekko swoim palcem, i włożyła je do swojej szafki.
Nina wyszła ze swojego pokoju. Na korytarzu spotkała Fabiana, który właśnie do niej szedł. Dziewczyna uśmiechnęła się na jego widok. Podbiegła do niego.
- Fabian, musisz coś zobaczyć.- Powiedziała dziewczyna. Wzięła za rękę Fabiana i poprowadziła go do swojego pokoju. Otworzyła szafkę i pokazała Fabianowi tajemnicze pudełko od Sary.
- Co w nim jest?- Spytał po jakimś czasie Fabian.
- Nie wiem, mam je otworzyć jak będę gotowa.- Powiedziała Nina.
Dokładnie nie wiedziała co to znaczy być gotową. Może ma tylko jedną szansę? Jeżeli tak nie chcę jej stracić. Musi poczekać aż naprawdę będzie na to gotowa. Może ktoś da jej jakiś znak. Kiedy dziewczyna oraz chłopak weszli do salonu, zauważyli wielkie przygotowania do zbliżającego się balu. Joy podbiegła do Fabiana.
- Pomożesz mi w przygotowaniach? - Zapytała Joy patrząc mu prosto w oczy. Fabian najwidoczniej nie umiał jej odmówić i się zgodził. Nina również pomogła przywieszać balony, lecz gdy to robiła podszedł do niej Sweet.
- Nino, mogę cię na chwilkę prosić?- Zapytał Dyrektor Sweet.
- Tak.- Nina poszła za nauczycielem.
                                                                     ~~**~~

Byli w jego biurze, Sweet przysiadł przy swoim biurku. Nina usiadła na przeciwko niego. Zaczepiła włosy o ucho.
- Nino, mogłabyś być główną rolą w naszym przedstawieniu?
Nina lekko się zamyśliła. Nie wiedziała czy do końca tego chcę.
- Em...tak. - Odpowiedziała w pewnym momencie ucieszona dziewczyna.- Kim będę?
- Będziesz królewną. A będzie również konkurs talentów.
Nina po tym co powiedział Sweet uśmiechnęła się i wyszła z biura. Poszła od razu do domu powiedzieć o tym wszystkim Fabianowi. Lecz gdy weszła do pokoju zauważyła go jak się całuję z Joy.
- Fabian! Co to ma znaczyć?!- Wykrzyknęła poddenerwowana Nina.
Fabian szybko przestał całować się z Joy, spojrzał na Nine. Próbował coś powiedzieć ale nie mógł.
- Nawet nie masz nic na swoje wytłumaczenie! Wiesz co to nie ma sensu...pa.- Po tych słowach Nina wyszła, gdy była już w swoim pokoju zaczęła płakać. Weszła tam Amber, która właśnie miała iść do Niny.
- Co się stało?- Zapytała się przyjaciółka.
- Widziałam...jak....jak Fabian całował się z Joy!- Nina zaczęła jeszcze bardziej płakać.
Poleciała jej z policzka łza. Amber jej ją przetarła.
- Nie płacz już. - Powiedziała Amber
Nina położyła się, otwarła szafkę i wyciągnęła z niej pudełeczko. Chciała je otworzyć gdy nagle usłyszała trzask drzwi. Był to Fabian który za nią pobiegł.


- Nina! Proszę cię, daj mi to wyjaśnić. - Bronił się nadal Fabian.
- Tu nie ma co wyjaśniać- Odpowiedziała dziewczyna, przepełniona gniewem i smutkiem.- Po prostu z tond wyjdź.- Dodała dziewczyna.
- Ale Nina....!
- Wyjdź Fabian! Wyjdź! - Nina bardzo mocno na niego wykrzyknęła.


                                                                       ~~**~~

Następnego dnia na śniadaniu Fabian zszedł jako pierwszy. Zajął swoje miejsce przy stole i czekał na resztę. Obok niego przysiadła Amber która patrzyła na niego gniewnym spojrzeniem.
- Coś ty zrobił Ninie?!- Spytała Amber jednocześnie krzycząc.
- Amber to nie tak, daj mi to wyjaśnić.- Odpowiedział błagalnie chłopak.
- Czekam na wyjaśnienia, masz 5 minut.
Fabian zaczerpnął powietrza i zaczął wszystko tłumaczyć.
- Tak po pierwsze to Joy mnie pocałowała, ja wcale tego nie chciałem! Kocham Ninę i tylko ją a nie kogoś innego! Zrozum to Amber!
Amber popatrzyła na Fabiana, jednak nie do końca mu wierzyła.
- Oj, no dobra dobra wierze ci.
Fabian uśmiechnął się. Nina dziś nie zeszła na śniadanie ani nie poszła do szkoły. Trudy kazała jej zostać w domu, bo Nina naprawdę nie chciała nic jeść ani z nikim gadać. Jedynie czasem z Amber zamieniła słowo.
Teraz właśnie uczyła się roli do przedstawienia w którym miała zagrać. Jednak nie mogła się nad nim skupić, wciąż myślała o Fabianie lub o tej dziwnej wizji no i o pudełeczku. Ale chyba najbardziej o tym pierwszym. Kochała Fabiana i nigdy by go nie zdradziła, a on jej to zrobił. Nie mogła w to uwierzyć. Nagle do jej pokoju weszła Trudy
- Witaj gwiazdeczko. Może coś zjedz?- Zapytała Trudy z uśmiechem na twarzy.
- Nie dziękuję.- Powiedziała Nina.
Sprzątaczka wyszła z jej pokoju. Potem Nina nadal uczyła się trochę roli chociaż jej to nie wychodziło.
Gdy wszyscy uczniowie Domu Anubisa wrócili już po szkole, Pat i Amber poszły do pokoju Niny by z nią porozmawiać na temat tego że nie może się tak załamywać.
- Hej, przyszłyśmy cię z tond wyciągnąć.- Powiedziała Pat.
Nina spojrzała na nich i się uśmiechnęła. W sumie co jej szkodzi, przecież całe życie nie może się załamywać po swoim chłopaku.
 - Dobra więc idziemy na małe zakupy.- Powiedziała ucieszona Amber.
Nina westchnęła.
- No dobrze.- Odpowiedziała.
Dziewczyny wzięły ją za ręce i wszystkie 3 poszły razem na zakupy. Świetnie się tam bawiły. Gdy już wróciły, zaczęły przymieżać i oglądać jeszcze raz swoje ciuchy.
Jednak gdy to się stało, Nina na chwilkę poszła do salonu się napić. Zauważyła tam Fabiana który znów całował się z Joy! Tym razem Nina wybiegła ze swoją nową torbą którą sobie kupiła.


Wyszła na ulicę i...




I co? Akcja się bardziej rozwinęła? Ciekawsze? Jak wam się podobało? 
 Dobra nie przedłużam, spać mi się chcę papa :) Nie no z tym spaniem to żartowałam 



13 marca 2013

Kartka z pamiętnika Niny/By Aneczka

Cześć :)

Mam dla was rozdziałik;
Może nie idealny ale postaram się....


Drogi pamiętniku!!!

Dawno nie pisałam od czasu kiedy wyjechałam z domu Anubisa z nikim nie utrzymywałam kontaktu prócz Amber.Teraz troche się zmieniło w moim życiu,wiem od Amber że wszyscy dalej mieszkają w Domu Anubisa.Amber namawiała mnie nie 1 żebym przyjechała ale sama nie wiedziałam czemu ale nie chciałam aż do dzisiaj kiedy zmieniłam zdanie zatęskniłam za nimi a to było tak;

Z rana oglądałam zdjęcia wszytkich i przypomniało mi sie wszytko Fabina zagadki i inne miłe chwile i zadzwoniła do mnie Amber powiedziałam jej że wracam do Domu Anubisa ona oczywiście sie ucieszyła poprosiłam ją,żeby nikomu nie mówiła,taka mała niespodzianka :).
Jutro miałam wyjeżdzać więc,zaczęłam się pakować . Z rana wyruszyłam w droge po jakiś 6 godzinach byłam już na miejscu,umuwiłam się z Amber przed Domem Anubisa kiedy podjechałam to ona szybko wyleciała i mnie wyściskała :) i poszliśmy do Domu .
W domu Amber powiedziała ze ma dla nich niespodzianke otworzyła dzwi i wszystkich szczęki opadły po zmieniłam troche swój styl a wyglądałam tak;
Jak mnie zobaczyli zaczęli sie powoli ze mną witać,prócz Joy i Fabian o co kaman?
Nagle zauważyłam ze Joy z Fabianem trzymają się za ręce nie wytrzymałam i wybiegłam do pokoju ,
przyszła do mnie Amber i powiedziała mi że są razem  ale Fabian jak usłyszał że przyjezdzam chciał  nią zerwać! ale to mnie nie uspokajało:(
Kiedy zeszłam do salonu zauwazyłam Fabiana samego siedzącego na kanapie kiedy mnie zauważył,podszedł do mnie a ja zapytałam się go czego chce? on odpowiedział ze mnie przerasza i czy jutro moglibysmy sie spotakać zeby na spokojnie pogadac na początku nie chciałam go widziec ale zgodziłam się;) chciałam wiedzieć co ma mi do powiedzenia ...
Następnie mnie przytulił i powiedział ze tęsknił za mną zrobiło mi sie miło ale nie umiała zapomnieć o Jabian:(
Jutrzejsze spotkanie :)

Nina<3



I jak??

NEXT ZA 5 KOMENTÓW!!!! jak mozecie:)

Jak nie bedzie to i tak dodam

Powitanko :)

Siemka :)

Mam na imie Ania ,mam 14 lat i bede pisała na tym blogu pamiętniki od Niny<33
Chciałam podziękowac Patrycjii za przyjecie mnie na bloga:)


Postaram się dzis coś dodać....


Aneczka<3


Pisze takze na blogu ;   http://house-of-anubis-by-lola.blogspot.com/

Pisze tam kartki Fabiana:)

Opowiadanie 1/by Aniołeczek

Czeeeść, opowiadanko pierwsze. Pisałam je naprawdę długo mam nadzieję że to docenicie. Zacznie się to 1 dzień po przyjeździe

Następny dzień rano
Nina zeszła po cichu po schodach, gdyż Amber jeszcze spała. Dziewczyna zauważyła na dole siedzącego przy stole Fabiana. Podeszła pewnym krokiem do niego i usiadła na krześle obok. Uśmiechnęła się, a chłopak odwzajemnił uśmiech.
- Cześć.- Zaczęła Nina.- Idziemy dziś razem do szkoły?- Zapytała.
- No pewnie- Odpowiedział chłopak.
Nagle do pokoju wleciała Joy z jakimś wielkim plakatem.
- Fabian, będzie bal.- Powiedziała Joy, po czym zaczęła wieszać plakat.

~~**~~


W szkole, kiedy wszyscy już tam się zeszli, Fabian postanowił że zaprosi Ninę na ten bal. Podszedł do niej i złapał ją za rękę. Podszedł trochę bliżej i pocałował Ninę. Ona jednak oderwała się od chłopaka, który nadal chciał ją całować.
- Pójdziesz ze mną na ten bal?- Zapytał chłopak.
Dziewczyna spojrzała na niego i kiwnęła głową, co miało oznaczać tak.
Bal miał się odbyć dokładnie za tydzień z okazji nowego roku w Domu Anubisa.
Podeszła do nich Amber.
- Amory później.- Zaczęła z uśmiechem.- Nino, musimy wybrać suknie.- Powiedziała Amber.
- Tak wiem, ale bal dopiero za tydzień.- Uspokajała Nina.
Nagle rozmowę przerwał im dzwonek. Po lekacjach, Nina i Fabian poszli na spacer nad jezioro. Było to bardzo blisko od szkoły. Fabian stanął przy jeziorze, Nina stanęła obok niego. Nagle gdy dotknęła jakiegoś kamyka miała wizję. Nina z przerażeniem otworzyła oczy.

- Coś się stało?- Zapytał Fabian przestraszony zachowaniem dziewczyny.
- Miałam jakąś dziwną wizję. -Odpowiedziała ze stachem w oczach dziewczyna. - Była tam łódka oraz 5 lub 4 syreny, płynęły na te łódkę.
Chłopak dziwnie patrzył na Ninę, przecież takie wizję to coś bardzo dziwnego.
- Nie martw się, chodźmy już do domu. - Po tym chłopak wziął dziewczynę za rękę i poszli razem do domu.

~~**~~
Nina poszła do siebie do pokoju, i zaczęła pisać swój pamiętnik. Zapisywała tam wszystko co zdarzyło się w dniu, to co ją w nim spotkało.
Drogi pamiętniku!
" Dzisiaj miałam jakąś dziwną wizję, były tam syreny. 
Nie wiem co ta wizja miała oznaczać ale jestem 
pewna że to ma coś związane z tajemnicą. "
Po tym co napisała dziewczyna, ułożyła się do snu.
Jednak nie mogła zasnąć, po tym co się stało. Po protu leżała wtulona w poduszkę aż ukazała jej się Sarah...





No i moje opowiadanie nr. 1 dobiegło końca. Jak wam się podobało?
Potem akcja się trochę bardziej rozwinie :)


11 marca 2013

Pytanie/ by Patrycja ;33

Heeej wam :D Soryy, że tak późno.. I mam pytanko, bardzo ważne ! Słuchajcie czy mam dalej pisać opowiadania z tej samej beczki czy zacząć od nowa ? Wyrażajcie swoje opinie bo jak ujęłam na poczatku : To jest bardzo ważne ! ;DD Liczę na was :))

Nathalia/Patrycja ;3

10 marca 2013

Tralalalalalala < 33/ by Patrycja;3

Heeeej misiaczki ;**
Jak wam mija niedziela ? Bo u mnie szczerze totalnie kiepsko ;/ Na dodatek kaszel jeszcze nie chce przechodzić, ale do szkoły dopiero idę we wtorek lub środę :) Jak wiecie do naszej pokręconej obsady o to na tym blogu dołączyła Werka. Doskonale wiecie, że wcześniej należałą do tego bloga lecz odeszła z nienzanych mi powodów.. A teraz powróciła ! Mam nadzieję, że miło ją przywitacie/ przywitaliście. A co do bloga.. jak zauważyliście zmieniłam trochę wygląd bloga.. Mianowicie nagłówek za co dziękuję naszej kochanej "Lucy" - Wiktorii, także współlokatorce tego bloga ;> Okej .. dobra czy chcecie scenariusz bądź odcinek. ? Chcecie może nie odpowiadać, też bede was miała guzik w nosie i znowu znikne, tym razem na długie misiące ... Także wyrażajcie  prosto z swojego serduszka opinie, bo dla mnie jest to bardzo ważne ! ;*

Nathalia/Patrycja ;333

Hej Hej

Cześć, tak w skrócie to nazywam się Weronika. Mam 12 lat. Będę prowadzić z dziewczynami tego bloga. A i będę tu pisać opowiadania Fabiny. Mam nadzieję że wam się spodobają. Jeszcze jedno powiedźcie Patrycji żeby nie odchodziła bo ja już nie mam siły. Z góry dzięki :*

Nie dam rady by Nuśka ♥


Już długo tu niczego nie pisałam co ? Nie wiem czy w najbliższym czasie coś tu wstawić. Nie no dobra ja po prostu nie dam rady. Przepraszam. Odchodzę z tego bloga. Nie wyrabiam, 4 blogi to naprawdę dużo + chciałam założyć jeszcze jednego własnego. Ale mniejsza.

Chciałam wam podziękować, że czytaliście te moje 4 opowiadania. Cieszę się, że chociaż komuś się podobały.

~Nuśka <3

9 marca 2013

Huhuhu/by Patrycja ;3

Heeeej :))
  Cieszę się, że nie jesteście na mnie źli ;) Co za ulgaa .. Uff... Okej ja mianowicie z pytankiem : Czy podoba wam się nowy wygląd bloga ? Szczerze długo nad nim pracowałam, ale myśle że jest taki beznadziejny -.- Zawsze tak myśle.. Czekam na wasze zdanie : P I czy chcecie kolejny odcinek bądź scenariusz ? Plus możecie pisać pod tą notką swoje propozycje co w nich chcecie, a ja staram się je spełnić ..

Dobranoc ;** Nathalia.Patrycja < 33

Przepraszam/ by Patrycja ;3

Cześć wam miśki ;*
Na samym początku chciałabym Was szczerze przeprosić.. Przepraszam, że nie odzywałam się przez równe 2 tygodnie, ale takie życie. Wszystkie moje plany legły w gruzach ;/ Do tego jeszcze tak czas szybko płynie, ale mianowicie to dobrze bo bliżej polskiej premiery HoA i wakacji ;) Obiecuje wam poprawię się.. Tu szczególe przeprosiny też do współlokatorek tego bloga. Przepraszam także jeśli nie komentowałam waszych postów, notek ale jak ujęłam na początku - brak czasu. Postaram się to nadrobić, ale na razie muszę wyzdrowieć. ; ( Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli i wytrzymacie jeszcze te maxmimum 2 lub 3 tygodnie na blogu ? Szkoła nieźle daje popalić . A tu co chwilę jakieś kartkówki sprawdziany wypracowania.. Dużo tego jest, ale nie tylko ja chodze do szzkoły :) Okej ! ;PP Notka być może pojawi się dziś .. Nie wiem : Jakis scenariusz, odcinek.. tylko musze wymyśleć . To jak ?? :D

Nathalia/Patrycja ;**

5 marca 2013

Rozdział 22 by Naćka

Rozdział 22
"Kłamstwo prowadzi do nikąd "

 Zanim Nina Martin zdążyła zahamować emocje i zastanowiła się co robi rzuciła się na dziewczynę,która  była w tym momencie osobą którą nienawidziła jak nikogo innego. Zresztą chyba nie tylko ona tak myślała..oby dwie kipiały gniewem,szarpiąc się i obrzucając obelgami. Chłopak który je obserwował był w szoku widząc jak dziewczyny które przecież się przyjaźniły teraz próbowały się... zabić? Na szczęście w porę oprzytomniał.
-Dziewczyny!-wrzasnął rozdzielając je.
-Co się dzieje?-zadał pytanie już spokojniejszym tonem,patrząc na zdyszane i całe czerwone od złości nastolatki. Jednak one przybrały chyba inną strategię.Postanowiły milczeć. Patrzały jednak na siebie wymieniając się groźnymi spojrzeniami,nie zwracając uwagi,że chłopak uważnie je obserwował i widział,że było coś nie tak.
-Chyba się nie dowiem-odrzekł zrezygnowany siadając na swoim łóżku,które lekko zaskrzypiało i zwrócił się do Joy,posyłając jej przepraszające spojrzenie.
-Możesz zostawić nas samych?
Mercer chyba się to nie spodobało,ale zgodziła się i wyszła teatralnym tonem,tupiąc swoimi  wysokimi szpilkami od Chanel.
                                                                                       ***
-Więc to dlatego?-zapytał po raz kolejny Rutter swoją dziewczynę. Przez prawie godzinę, Nina musiała tłumaczyć mu czemu prawie pobiły się z Joy. Oczywiście...większość rzeczy które powiedziała teraz chłopakowi były następnymi kłamstwami,brązowowłosa nie mogła powiedzieć mu prawdy. Prawda zniszczyła by ją, jej związek,dosłownie wszystko co ostatnio udało jej się odbudować. A tylko przy tym chłopaku potrafiła znaleźć szczęście.
Kłamiąc jednak nie wiedziała o następnych konsekwencjach. No bo co powie Fabianowi Joy.
-Nie słuchasz mnie-chłopak westchnął,przerywając swój monolog.
-Co?-zapytała dziewczyna,zajęta swoimi myślami.
-Mówię,że mnie nie słuchasz-wysyczał zły.
-Przepraszam...ale mam ostatnio gorsze dni...
-Rozumiem to-pogłaskał ją kciukiem  po policzku w taki sposób,że dziewczynę przeszły  dreszcze.
-Chociaż ty- znowu westchnęła i wtuliła się w chłopaka. 
-Nins..Nie przejmuj się Joy...Przejdzie jej,znowu.
                                                                           
   ***
W tym czasie panna Mercer,podsłuchiwała za drzwiami rozmowę Fabiny. 


Tak jak myślała...Ukochana jej przyjaciela nie powiedziała mu całej prawdy, właściwie..pozmyślała następne kłamstwa. A słowa Fabiana " nie przejmuj się Joy" to był cios w samo serce dziewczyny która tak bardzo kochała Ruttera. Wszyscy mówili żeby go sobie odpuściła. Ale był ideałem.Piękny,wysoki,inteligentny,wrażliwy...Tylko czemu  kochał się w tamtej Martin? Joy mogła powiedzieć mu całą prawdę o jego dziewczynie,a wtedy na pewno nie byliby razem,ale wtedy chłopak mógłby mieć też żal do Joy,że tak długo ukrywała prawdę,a nie o to jej chodziło. 
Wykręciła numer i napisała do kogoś smsa. 
"Wren. przyjedź . Mamy malutki problem"
Po paru minutach dostała wiadomość 
"Jak się uda? Na pewno"
Dziewczyna uśmiechnęła się tylko i poszła do swojego pokoju. 

Po paru minutach do pokoju weszła Martin. Już od progu Joy zaczęła ją atakować.
-Myślisz,że uda ci się go zatrzymać na prawdę?-zapytała z wrednym uśmieszkiem. 
Nina nic nie odpowiedziała,postanowiła,że zacznie ją olewać i nie da się kolejny raz zmanipulować. 
-Jestem od Ciebie ładniejsza,mądrzejsza...-kontynuowała. -I nie okłamuje swoich chłopaków.
-Nie okłamałam go-krzyknęła dziewczyna,a jej oczy napełniły się łzami. 
-Tylko zataiłaś prawdę. Że doprowadziłaś dziewczynę swojego byłego do samobójstwa? Albo,że kiedy zaczęłaś chodzić z Fabianem nadal byłaś z Wrenem? I to z nim przeżyłaś....
-Skończ!-wrzasnęła-Proszę...-dodała.
Mercer popatrzała na dziewczynę,było jej trochę jej szkoda,popełniła tak dużo błędów. Dodała więc tylko:
-Kłamstwo do niczego nie doprowadzi Nino. W pewnym momencie ktoś to wypapla. I wierz mi,to nie muszę być ja.

Ojjj, Dawno nie pisałam.Mam baaaardzo dużo nauki i wgl. Masakra...Mam dosyć. Na szczęscie mam rekolekcje i to w taką śliczną pogodę. Czuję lato. YAY. *_*
Pozdrawiam, Naćka.

2 marca 2013

OO9 || yacker / Lucy



Długo coś mnie nie było ; o Ale przybywam tu z nowym opowiadaniem ;D Macie linka do ostatniego , gdyż pewnie zapomnieliście o co cho . xd KLIK

     Po kilku dniach przyjechała Nina . Spóźniła się tylko tydzień , bo babcia zachorowała i musiała się nią zaopiekować . Fabian ją mile przywitał tak jak wszyscy , prócz Eddiego który siedział całym dniami w swoim pokoju słuchając muzyki na słuchawkach . Wychodził tylko do szkoły . Po przeczytaniu tego listu zupełnie się w sobie zamknął . Pan Sweet próbował się z nim jakoś dogadać , na marne . 
     Była druga w nocy , Eddie wciąż nie spał . Głowił się tym listem . Czy to prawda co tam pisze? Dlaczego on o niczym nie wiedział przez te wszystkie lata?
     Blada postać w czarnej pelerynie zapukała do okna . Chłopak zwrócił uwagę . Pokazała na migi żeby wyszedł na zewnątrz . Posłusznie wykonał to polecenie . Ubrał kapcie , otworzył okno i wyskoczył z niego.
     Było zimno , ale on nie zwracał na to najmniejszej uwagi , całą swoją uwagę skupił na niej . Willow.
- O co chodzi z tym listem? - wyciągnął kopertę ze spodni od piżamy , nie rozstawał się z listem na krok.
- Skąd go masz? - zapytała wpatrując się jak zahipnotyzowana w papierek.
- Wróbelek przyniósł . - spiorunował ją wzrokiem. Czuł że ją zna . Bardzo dobrze zna. Wpatrywał się w nią pytającym wzrokiem , zrezygnowana postanowiła mu wyjawić całą prawdę .

~***~
    Eddie już częściej wychodził ze swojego pokoju i rozmawiał z innymi . Po rozmowie z Willow uspokoił się nieco , ale nie na tyle aby nie kręcić się ciągle w kółko . Czasami nawet umawiał się z Patricią , chciał odbudować to co zostało zniszczone w wakacje . Gdy tylko chcieli się pocałować coś a raczej ktoś musiał im to zepsuć . Chłopak dobrze wiedział kto to jest , lecz rudowłosa za każdym razem czuła strach.
- Co to było? - zapytała się rozglądając się.
- Nic nie słyszałem. - skłamał. I nagle coś walnęło dziewczynę w brzuch , tak mocno że aż uderzyła o drzewo. Na szczęście nie straciła przytomności , ale była cała obolała . Nie wiedziała co się stało . Kto by wiedział . Z nie wiadomego powodu lecisz plecami na drzewo. Straszne przeżycie.
- Zostaw ją w spokoju! - wykrzyknął unosząc twarz do góry myśląc że to coś da , lecz marne rezultaty .
  Patricia podbiegła do niego , przytuliła się do jego klatki piersiowej i zaczęła płakać. Przycisnął ją mocno do siebie i obiecał że wszystko jej wyjaśni gdy tylko wrócą do domu.
   Powędrowali w przeciwnym kierunku , a dokładniej Eddie , ciągnąc ją za rękę.
- Gdzie my idziemy? - pytała się ciągle. Chłopak nie odpowiadał . - Chcę wrócić do domu , Eddie!
Ten nie zwracał na nią uwagi.


  Przepraszam że takie krótkie , ale nie mam weny by dalej pisać . Ważne że jest *-*
Mam nadzieję że się podoba . < 3 + Mam pytanko , wiecie może gdzie kupić takie cudo >KLIK< ? W Polsce rzecz jasna xd ?

1 marca 2013

Rozdział 15 by Patuśka

Hejo ziomy! Zgodnie z obietnicą dodaję kolejny rozdział :) Miłego czytania ;*

ROZDZIAŁ 15

W parku byliśmy po piętnastu minutach. Wysiedliśmy z auta i zaczęliśmy się rozglądać. O tej porze nikogo tam nie było. Kompletna pustka... Żadnego śladu Niny i Eddie'go. Nagle zobaczyłem postać ubraną w czarną bluzę z kapturem i spodnie tego samego koloru. Ten koleś był zaniepokojony i chyba nie chciał, żeby ktoś go zobaczył.
-Pssst... Trixie, widzisz  go? - szepnąłem
-No...
-Chodźmy do niego. Może coś wie.
Szybkim krokiem ruszyliśmy w stronę drzewa, za którym stał mężczyzna. Kiedy tylko nas zobaczył, zaczął uciekać. Nie biegł za szybko, więc bez problemu go dogoniliśmy. Popchnąłem go, a on upadł na ziemię. Złapałem go za bluzę i przekręciłem na plecy. Ta twarz... To był on. Wpatrywał się we mnie z cwaniackim uśmieszkiem.
-BEN?! - krzyknąłem
Kątem oka zauważyłem, że Pat patrzyła na nas z przerażeniem. Dobrze wiedziała kim jest Ben.
-Taa... Dopiero teraz się domyśliłeś? - powiedział z drwiną
-Gdzie są Nina i Eddie?! - wrzasnąłem i szarpnąłem go za bluzę
-Wow! Spokojnie kolego! Pamiętaj, że mam przewagę.
-Niby jaką?
-Taką, że mam kumpla.
W tym momencie kolejny facet podszedł do Patricii i przyłożył jej nóż do gardła. Zalała mnie fala strachu.
-Puść mnie, albo poleje się krew - syknął Ben
Nie miałem innego wyjścia i zrobiłem to co kazał. Potem podniosłem ręce na znak, że nie mam zamiaru z nimi walczyć. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że stoimy obok jakiejś budki. Jej drzwi były zamknięte na trzy spusty. Zza tego "mini domku" wyszedł kolejny mięśniak i wymierzył pistoletem prosto między moje oczy.
"Zginiemy jak nic." - pomyślałem
Nastała niezręczna cisza. Wszyscy wymieniali między sobą spojrzenia. Delikatnie uśmiechnąłem się do Pat, a kiedy ona zrobiła to samo, Ben zmierzył nas lodowym wzrokiem.
-Macie Ninę i Eddie'go, prawda? - spytałem
-Tak. Są związani i zamknięci w tej budce. - powiedział Ben - Mam dla was pewną propozycję. Wypuścimy waszych kumpli, ale wzamian bierzemy Fabiana.
-Nie zgadzam się! - krzyknęła Trixie
-Dlaczego to robisz? - zapytałem przez zęby
-Jeszcze się nie domyśliłeś? Zabrałeś mi Ninę. Zniszczyłeś życie, kiedy wszystko zaczęło układać się po mojej myśli. Teraz ja zniszczę je tobie. - ciągnął Ben - Chcę, żebyś cierpiał tak bardzo jak tylko się da. Żebyś już nigdy w życiu nie zaznał miłości, radości i szczęścia. Żebyś zgnił na jakimś zadupiu. Żebym już nigdy nie musiał oglądać twojej twarzy.
-Dobra... Weź mnie, ale ich wypuść. Tylko chciałbym się jeszcze pożegnać.
Koleś, który przez cały czas celował pistoletem w moją głowę odsunął się trochę i opuścił broń. W tym czasie podszedłem do Pat i przytuliłem ją.
-Jesteś pewien, że chcesz to zrobić? - spytała
-Nie mam wyjścia. To chyba koniec naszego związku.
-Bądźmy przyjaciółmi - powiedziała Trixie po czym pocałowała mnie w policzek
Uśmiechnąłem się do niej i dałem znak Benowi, że możemy zacząć wymianę. Dwóch kolesi poszło po Ninę i Eddie'go. Kiedy wyszli z budki, bardzo ucieszyli się na nasz widok. Zamiast wejść do domku, podszedłem do Bena i wymierzyłem mu sierpowego prosto w twarz. Potem zacząłem tego żałować...
CDN...
Kocham, Fabian x

No i chyba na tyle. Mam nadzieję, że się podobało :) Do zobaczenia <3

No i jeszcze piosenka: (wykonawca i tytuł)

I’m gonna pop some tags
Only got twenty dolars in my pocket
I-I-I'm huntin' lookin' for a come-up
This is f*cking awesome

Obserwatorzy