Dzisiaj miałam totalnie zakręcony dzień. Może zacznę wszystko od początku. Obudził mnie blask słońca przebijającego się przez zasłony. Mimowolnie otwarłam oczy. Zerknęłam na zegarek, który wskazywał 9:26. Wstałam i leniwym krokiem zeszłam na dół do kuchni. Głos w mojej głowie cały czas wołał kawy...kawy...kawy! Chyba nie trudno się domyślić czego chciałam po przebudzeniu. Przechodząc obok głównych drzwi usłyszałam jak ktoś dzwoni próbując się do mnie dobić. Chcąc nie chcąc musiałam je otworzyć. Podeszłam. Otworzyłam. Na przeciwko mnie ukazała się wysoka, szczupła blondynka-Amber.
-Nina!-krzyknęła radośnie i rzuciła mi się na szyję.
-Hej Amb's...-powiedziałam już mniej entuzjastycznie, gdyż po pierwsze widziałyśmy się kilka dni temu, a po drugie to ledwo co wstałam.
Blond włosa puszczając mnie ze swojego stalowego uścisku spojrzała na mnie.
-Może wejdziesz?-zaproponowałam. Słysząc moje pytanie weszła do środka domu rozglądając się w około. Gdy dostrzegła gdzie znajduje się kuchnia bez zastanowienia wchodząc do niej usiadła przy dużym stole. Ja szlajając się z tyłu do jadalni doszłam dopiero po chwili. Spytałam czy ma zamiar napić się kawy. Powiedziała, że odkąd wyszła z domu o niczym innym nie marzy. Tak, więc wyciągnęłam z szafki dwa kubki i nalałam do nich gorącej cieczy. Stawiając je na stole zobaczyłam coś błyszczącego na jej palcu. Już wiedziałam o co chodzi.
-Co cię do mnie sprowadza?-zaczęłam rozmowę siadając tym samym na przeciwko niej.
-Porywam cię na zakupy.-oznajmiła i upiła duży łyk kawy.
-Teraz?
-Tak teraz, więc marsz do góry!-palcem wskazała na piętro wyżej gdzie mieściła się moja sypialnia. Znów chcąc nie chcąc musiałam iść na górę. Byłam gotowa już po ok. 20 minutach. Po czym poszłyśmy do samochodu. ,,W końcu jedziemy'' pomyślałam sobie patrząc przez szybkę od auta. Na początku chodząc jedynie po sklepach to nic wyjątkowego się nie wydarzyło. Ciuchy, kosmetyki, biżuteria...Po kilku godzinach odwiedzania sklepów postanowiłyśmy pójść do nowo otwartej kawiarenki za rogiem. Już przy stoliku wymieniając się świeżymi plotkami i piciem kawy latt'e zobaczyłam jak pewien mężczyzna bacznie się nam przygląda. W ogóle nie wiedziałam o co mu chodzi. Kiedy znów się obróciłam nie było go tam. ,,Czy ja mam jakieś zwidy?" Krótko po tym dostałam sms'a od nieznajomego numeru.
"Spotkajmy się za 5 minut na placu"
Czy ktoś robi sobie ze mnie żarty? No nic warto spróbować.
-Muszę jeszcze coś załatwić, poczekasz na mnie koło auta?-spytałam.
-Pewnie.-rzekła. Wstałam od stolika i szybkim krokiem skierowałam się na główny plac. Do głowy przychodziły mi najstraszniejsze scenariusze. ,,Kto to jest i czego on chce?"Ta myśl cały czas krążyła po mojej głowie. I tak zaraz się dowiem. Byłam już na miejscu. Nie wiedziałam ile mam czekać, toteż postanowiłam usiąść sobie koło fontanny. W około było pełno ludzi. Słychać było głównie śmiechy i krzyki małych dzieci. Wpatrywałam się właśnie w moje odbicie, które znajdowało się w środku ogromniej fontanny. Zastanawiałam się czy, aż tak się zmieniłam, a może w ogóle? Sama już nie wiem. Chłopak, którego kocham chce żebym była dla niego tylko przyjaciółką, nikim więcej...Czasami kiedy przypominam sobie to zdarzenie to za każdym razem coś we mnie pęka. Przecież gdyby mu na mnie zależało to nie pozwoliłby mi tak po prostu odejść. Z zamyślenia wyrwał mnie dotyk czyjejś ręki na moim ramieniu. Szybko się odwróciłam w stronę tego kogoś. Nie mogłam uwierzyć kto tam stał...
Mam nadzieję, że was nie zawiodłam :**
Wild and Beauty
Cuudoooooooooownyy !! *.*
OdpowiedzUsuńJutro widze kolejną część.. tez taką długaśną ;*
Następna część dopiero w piatek. tak wiem jestem okropna! Ale cały czas jestem bardzooo busy!:(
UsuńZajęta ?/ .. Rozumiem :D ja nowy epilog.. nowej historii napisze w sobotę :*
UsuńOd jutra zaczynam SPAM i tak do końca tygodnia. Szykuj sięęęęę.
UsuńSuuper ;*
OdpowiedzUsuńJesteś tu dopiero 2 dni, a już zdążyłam Cię pokochać xd
OdpowiedzUsuńJaram się każdą napotkaną fontanną ^ ^ Fabian poderwijts Ninę! Przy fontannie! Bydzie romantycznie ^ ^
Oczekujemm następnego i zapraszam do mnie c=
Tylko tam nie będzie Fabian...
UsuńKOcham Fabinka <3333
OdpowiedzUsuńChujowy. :P
OdpowiedzUsuńJeżeli ci się nie podoba to nie komentuj.
Usuńświetny :)
OdpowiedzUsuńSwietny
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńczekam na następny <3
Lola^^ też kocham Fabinkę <3
super :)
OdpowiedzUsuńoby to by Fabian proszę
OdpowiedzUsuńNiestety nie:)
UsuńCzemu w takim momencie?! Nie mogę się doczekać. Chcę już wiedzieć kto to był. Jak nie Fabian to ja nie wiem. Może ktoś w ogóle niespodziewany. No np. Jerom, Alfie?
OdpowiedzUsuńWeźcie usuńcie tego bloga. !!! Rzygać mi się chce jak na niego patrze. :P O_o
OdpowiedzUsuńZnowu sie podszywasz za anonimka zjebana wiktorko !! Moze bys ty usunela tego swojego zjebanego bloga !!!
UsuńPopieram. Wiktoria, daj sobie spokój. Jesteś w takiej sytuacji tylko i wyłącznie z twojej winy i głupoty. Najpierw się zastanów, co chcesz zrobić, a dopiero potem to rób (choć ostatnio widać, że o to jest ci trudno). Ale nie znaczy to, by wyżywać się na innych. A właśnie, czemu nie piszesz z własnego konta? Boisz się? Przecież i tak połowa osób odwiedzających tego bloga wie, że to ty. Ja się domyśliłam po twoim sposobie pisania, obrażaniu mnie i mojego śp. Dziadka i bezmyślności w tym, co piszesz. Naprawdę nietrudno się domyślić, że dana osoba pisze z anonima, bo się boi.
UsuńOkej, spoko. Usunę bloga. Będę miała więcej czasu na inne zajęcia. :P
UsuńMoim zdaniem anonim nie ma tu nic do gadania.
OdpowiedzUsuń