19 maja 2013

Ponowne spotkanie w Londynie - [1] Odcinek "Nie wiń mnie za to, że tutaj przybyłam.."/ By Nathalia (Patrycja) ;3

[1] Odcinek:
" Nie wiń mnie za to, że tutaj przybyłam. "


Przez ostatnie kilka tygodni Niną szarpały zdenerwowanie, rozpacz, rozczarowanie i jeszcze tuzin innych uczuć, zbyt skomplikowanych żeby je określić. Również teraz gdy, znajdowała się w swoim pokoju.. nowym domu.. stan jej nerwów był fatalny. Była pewna, że nowa praca przyniesie jej nowe wyzwania. Dziewczyna zmarszczyła brwi, gdy przyglądała się swojemu odbiciu w lustrze. Oczywiście miała na sobie.. lekko koronkową, do kolan sukienkę i pantofle na płaskim obcasie.. Od razu mogła już jechać na spotkanie.. w sprawie nowej pracy. Nagle ponownie poczuła nerwowy skurcz w żołądku, kiedy dotarło do niej co tak na prawdę robi. Tylko teraz fotografia.. Było to zadanie specjalnie dla niej.
Od młodego dzieciństwa Amerykanka inspirowała się fotografią.. stąd jej niezły bzik na punkcie aparatów. Nina oparta była o drzwi... chcąc zadać sobie pytanie , co zmieniło się w niej tak szczególnego. Wtedy.. na przystanku autobusowym, kiedy spotkała Fabiana, Martin była całkiem pewna, że to nie był zwykły przypadek. Przy jego obecności, czuła się lepiej. Dziewczyna.. głośno odchrząknęła, połykając zawartość wody, którą trzymała w swojej dłoni.. w szklanej butelce. Zaśmiała się krótko. Chyba nigdy, przesz te dwadzieścia dwa lata swojego życia, nie była tak szczera i otwarta, jak w tym czasie kiedy ponownie spotkała Ruttera. Ale jej miłością od pierwszego wejrzenia był właśnie Fabian. Lekko zacisnęła usta..wychodząc z pomieszczenia.




****

Nina w czasie przechadzki po mieście, wahała się chwilkę. Nie była całkiem pewna, czy  nadaję się na fotografa. Dotarło do niej, że to dzięki babci,ponownie może zacząć nowe życie w tym mieście. Gdyby nie ich poważna rozmowa.. nie wiadomo by było co Nina dalej by zrobiła. Teraz stojąc na przeciwko,  spoglądając na budynek.. jej przyszłej pracy.. zrobiło jej się ciepło koło serca.Osaczyło ją też wspomnienie ciągnące się w przeszłości, stojąc w holu budynku.
- Panna Nina Martin - mruknął pod nosem, pewien przystojny mężczyzna.
- Tak.. To znaczy, Witam. - odpowiedziała z lekkim zdenerwowaniem w głosie.
- Bardzo mi miło panią poznać. Naszą przyszłą panią fotograf. Oby dobrze się pani czuje ? - zapytał mężczyzna, spoglądając na zakłopotaną Ninę.
- Tak oczywiście.. tylko troszeczkę jest mi duszno, ale to nic takiego- rzekła.
- W takim razie zapraszam. Szef na panią czeka w gabinecie. Zaprowadzę panią do niego.
- Dziękuję- odpowiedziała lekko uśmiechając się w stronie nieznajomego mężczyzny idąc za nim. Lekko zdziwiona podniosła swoje wilgotne oczy, do których zaczęły napływać pojedyncze krople łez. Szybko je wytarła swoim krótkim beżowym swetrem.
- Nie będę pani i szefowi przeszkadzał. Jego biuro znajduje się o tam na końcu tego korytarza- rzekł.
- Dziękuję - odpowiedziała czym skierowała się w stronę wyznaczonych drzwi. Lekko je uchyliła czym ujrzała, siedzącego skierowanego w inną stronę.. znajomego szatyna, który w tym czasie rozmawiał przez telefon. Głos tego mężczyzny, był jej całkiem znany..
- Hmn.. Przepraszam- rzekła, czym mężczyzna obrócił się w jej stronę.
- Nina ?! - rzekł z ogromnym zdziwieniem.
- F-Fabian.. znaczy.. Hej. Poszukuje szefa tej firmy, ale chyba pomyliłam drzwi.
- Nie nie pomyliłaś - wstał czym skierował się w jej stronę - To ja nim jestem.
Nina w jego głosie dostrzegła zdziwienie a zarazem nutkę radości. Nie mogła w to uwierzyć, że miłość jej życia.. jest szefem firmy, w której miała zacząć nową pracę fotografa. Rutter głośno odchrząknął, przerywając milczenie wokół nich, które przez niecałą minute panowało. Nina lekko się uśmiechnęła czym rzekła:
- Nie wiń mnie za to, że tutaj przybyłam. Dobra znajoma mojej babci.. poleciła mi to miejsce.. i celowo wysłała moje fotografie. - rzekła, opuszczając pomału głowę w dół..
- Hej.. Uważam, że bardzo tutaj pasujesz. - rzekł z lekkim uśmiechem, podnosząc jej  pomału pod brudek nad swój, aby ponownie spojrzeć w jej niebieskie oczy.
- Czyli.. ?
-  Nie mów nic.. - rzekł.. lekko przybliżając się do niej.
- Na prawdę, mam tę pracę ?
- A spodziewałaś się czego innego ?
- Raczej nie - rzekła, zgadzając się razem z nim.
 Fabian dostrzegł na twarzy Niny, nie znikający uśmiech, dzięki którym, kiedy go widział czuł się lepiej.
- Ja przepraszam.. - odpowiedziała, odsuwając się od niego.
- Nie masz za co.. - rzekł, czym chwycił ją za ramie, przyciągając ją do siebie. - Tęskniłem za nami - ponownie rzekł, odgarniając jej pókl l kasztanowych włosów znad jej kącików ust.
- Ja też..
- Masz ochotę się gdzieś przejść?
- Ale.... - próbowała się wywinąć..
- Nie ma żadnego ale.. jestem twoim szefem.. a zarazem
- Osobą, która nadal mnie kocha ?
Ich spojrzenia znowu się spotkały.
Obydwoje mieli szeroko otwarte oczy, wypełniające się radością. Rutter lekko dotknął swoją  dłonią, lewego policzka Niny, delikatnie składając pocałunek na jej wargach.
- Zawsze Cię kochałem - szepnął jej do ucha.
Amerykanka słysząc to.. poczuła uderzającą falę gorąca w swoim ciele. Wypowiadając kolejne słowa... zaczęła dławić się żywcem swoimi własnymi łzami :
- Jeśli mnie kochasz.. to dlaczego nie dzwoniłeś ?
- Ponieważ.. myślałem, że mnie już nie kochasz..
- Dlaczego, akurat tak myśłałeś - rzekła, lekko dotykając jego warg.
Rutter spojrzał na nią.. z podziwem, szacunkiem i szczerą miłością.. Ponownie dotknął jej policzka. Potem namiętnie wpoił się w jej wargi, z lekkim uśmiechem. Obydwoje byli szczęśliwi
- To mi się podoba - rzekła Nina uśmiechając się zalotnie. - To jak idziemy ?
- Oczywiście.
Obydwoje wyszli trzymając się za ręce.. opuszczając pomału budynek.

Hej :) Obiecana część.. z okazji urodzin naszej kochanej Justynki. Mianowicie jutro ma urodziny, ale jutro nie mogłabym napisać tego odcinka ;* Następna część... prawdopodobnie we wtorek lub piątek :P Ok.... wyrażajcie swoje opinie ;)

Dziękuję za uwagę ;*
Nathalia/Patrycja ;3




11 komentarzy:

  1. Jej słodki podoba mi się <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Spoko, odcinek. Ale czytałem lepsze. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski ;) Nie umiem doczekać się następnego ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny czekam na next
    w wolnej chwili wejdź
    http://scenariuszebyynadzwyczajna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochany <3 Oczywiście czekam na następny C:

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż by tu rzec? To miód dla moich spragnionych prawdziwego arcydzieła oczu. Poetycko wyrażać się nie umiem, więc wybaczyć mi proszę moją prostotę i przeciętność wypowiedzi, albowiem nie jestem poetką z prawdziwego zdarzenia. Gdybym nią była, zajęta bym była zapewne redagowaniem wybitnego dzieła.

    PaniczKazimierz ;3

    P.S. Kurde, ja napisałam taki komentarz? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetneee. Dawaj szybko next'a

    OdpowiedzUsuń
  8. Boziee<333
    Boski jak zawsze;)

    Next please......

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy