29 maja 2013

Ponowne spotkanie w Londynie - Odcinek [5] Cz.2 "Pragnę Cię mój drogi"/ by Nathalia (Patrycja) ;3

Odcinek [5] Cz.2:
" Pragnę Cię mój drogi "





Naprawdę mu na mnie zależy, powtarzała sobie Nina, gdy Fabian bez przerwy całował ją tak pasjonująco. Obydwoje dotarli do swojego celu.. Byli coraz bliżej. Ich wargi były coraz bliżej, które były mocno zaciśnięte. Tymczasem Rutter puścił ją z swoich objęć wbrew swojej niechęci. Dziewczyna opuściła bezwładnie ręce i popatrzyła na niego.

- Nigdy więcej nie mów, że mnie nie chcesz, nie pragniesz - rzekł, lekko jeżdżąc swoimi opuszkami palców po policzku Niny.- Mógłbym Cię wziąć tu i teraz, ale nie chcę Cię zranić. - westchnął.
- Pragnę Cię mój drogi- odpowiedziała, delikatnie całując jego ciepłe wargi.- Nie ważne ile czasu nam to zajmie. Ważne, że się kochamy.

Fabian lekko uśmiechnął się:
- Zależy mi na tobie. I nie pozwolę Ci opuścić tego domu, dopóki mi nie uwierzysz.
Rutter zaskoczył ją jeszcze bardziej, gdy podszedł do niej i lekko z gracją, przewiesił ją przez swoje prawe ramię. Ona lekko piszczała, waląc swoimi rękoma w plecy chłopaka, a on postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Ruszył korytarzem w poszukiwaniu swojej sypialni.

Przez uchylone drzwi po lewej stronie widać było łazienkę, a po prawej- sypialnie Ruttera.Podszedł do drzwi  swojej sypialni i lekko je uchylił.

- Szampan- westchnęła rozbawiona Nina.
- Nie możemy zmarnować takiej okazji- rzekł, puszczając Ninie oczko.

Dziewczyna uśmiechnęła się i usiadła na skraju ogromnego łoża.
Jest taka słodka, namiętna i bardzo pociągająca- pomyślał Rutter.
Otworzył szampana i nalał do dwóch kieliszków, które stały na tacy, czym potem postawił je na nocnym stoiku.Potem wyjął potajemnie paczkę prezerwatyw i schował je w szufladce nocnego stolika.

Lepiej uważać niż potem żałować- pomyślał. Chociaż... przy odrobinie szczęścia Nina zgodzi się zostać jego żoną. Oczywiście Rutter musi zrobić na niej wrażenie, jeżeli chcę aby kiedyś ponownie to powtórzyli.

Rutter był absurdalnie pewien,że  jest bardzo dobrym kochankiem, może nawet jednym z najlepszych. Wiedział, że Nina jest tą jedyną.. z którą pragnie spędzić całe życie.



Obydwoje spojrzeli sobie prosto w oczy, nie wytrzymując dłużej. Rutter z całej siły, pchnął dziewczynę na łoże.. kładąc się na niej, obdarowując namiętnymi pocałunkami. Pozbycie się ich garderoby, nie sprawiało im żadnego problemu, wręcz odwrotnie. Dziewczyna rozpinając czarną koszulę chłopaka, poczuła jak jej puls gwałtownie przyspieszył. Nie mogła oderwać wzroku od jego wspaniałego, wyeksponowanego ciała i  doskonale wyrzeźbionych mięśni, których dotykała.Patrząc na niego, w końcu wiedziała, że to jest prawdziwa miłość.

Nina miała wspaniały biust, szczupłą talię, rozłożyste biodra, równe w obwodzie biustowi, a do tego długie szczupłe nogi o małych stopach.


Rutter pieścił ją delikatnie, powoli, muskając jej odkryte piersi. Nie spieszył się. To dziewczynę prowadziło do czystego szaleństwa. Nina tak bardzo go pragnęła.Nie mogła się doczekać , kiedy wreszcie będzie miała Fabiana tak blisko,że bliżej już nie można.

- Chcę teraz - szepnęła.


Fabian kochał ją najpiękniej, jak tylko potrafił. Doprowadził ją na szczyt i siebie razem z nią. Ponownie delikatnie pieścił jej ciało, muskając odkryte części skóry. Nina delikatnie, błądziła po kasztanowych włosach Ruttera, wykazując w ten sposób swoje emocje.. wręcz podniecenie, którego doznawała.


Dziewczyna poczuła jak, jej serce przestało bić na moment, a potem przyspieszyło, gdy Fabian ponownie zaczął obsypywać ją pocałunkami. Całował jej ręce, uda, piersi i szyję. Jej umysł szalał niczym, ocean za oknem. Każda pieszczota kusiła ją. Każde namiętne muśnięcie sprawiało, że zatracała się w nim jeszcze bardziej...

Delikatnie odgarnął włosy z jej twarzy. Nina nawet nie próbowała walczyć z pożądaniem, gdy pieścił jej rozpalone ciało. Ich rozkosz stawała się nieznośna.. Kochali się długo....


****


Obydwoje leżeli pod beżową pościelą. Minęło kilka godzin, nim dziewczyna wróciła do rzeczywistości. Spojrzała na jego kasztanowo- ciemną czuprynę i przystojną twarz patrząca na nią.. delikatnie dotykając jej policzków.
- Jestem szczęśliwa- westchnęła zadowolona Amerykanka., pociągając nosem.
- Dlaczego?- rzekł Rutter, delikatnie całując swoją wybrankę w czoło.
Dziewczyna przygryzła wargę z wahaniem.
- Ze szczęścia- lekko uśmiechnęła się..

Rutter delikatnie przyciągnął ją do siebie. Było jej tak dobrze. Poczuła się bezpiecznie. Zapragnęła, by ta chwila trwała wiecznie.

Teraz obydwoje pragnęli siebie bardziej niż kiedykolwiek i pragnęli razem spędzić resztę swojego życia. Teraz kiedy się okazało, że prócz tego ,że Fabian jest szefem Niny, wiedział że jest jego wspaniałą kochanką..i nigdy w życiu nie oddałby jej nikomu za żadne skarby świata.


Noo siemka moi drodzy :) Obiecana część pełna emocji, romantyzmu, namiętnych scen... Od razu mówię, że dzisiejszy odcinek pisałam 2 DNI.. Tak że proosze was.. wyrażajcie swoje opinie.. bo już sama nw czy mam pisac dalsze części, czy nie ;D

Dziękuję:
Nathalia/Patrycja ;3

11 komentarzy:

  1. Co mogę powiedzieć? MASZ PISAĆ DALEJ. WYRAZIŁAM SIĘ JASNO?

    OdpowiedzUsuń
  2. NO boskie pisz pisz bo bez tego umrę !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz talent do pisania. Opowiadania ciekawe i boskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno to opowiadanie jest..... no brak mi słów.Pisz oczywiście dalej bo ja nexta się doczekać nie mogę <3

    OdpowiedzUsuń
  5. zakochałam się w tym rozdziale i oczywiście ,że masz dalej pisac nawet nie myśl o ty ,żeby nie !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pieprze to było...COŚ STRASZNIE ZAJEBISTEGO !!! Pisz dalej, bo jak nie to moje życie straci sens. Dawaj kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  7. genialne tylko czemu ja to tak szybko przeczytałam jutro ma być kolejna jasno się wyraziłam.? ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty i te twoje wątpliwości... I tak będziesz pisać, bo jak przestaniesz, to wściekły tłum załatwi swoje... :)
    "Brak wiary w siebie jest chorobą. Jeśli stracisz panowanie nad tym, wątpliwości staną się twoją rzeczywistością".
    "Zazwyczaj jest tak, że im większy masz talent, tym większe ogarniają cię wątpliwości. I na odwrót".
    Cytaty te jakby opisywały ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdzał jest super :D Szkoda tylko ,że nadal się na mnie fochasz.. :C

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy