17 sierpnia 2012

scenariusz 28/Amber

Dodaję kolejny scenariusz. Jutro  nie będzie, bo wyjeżdżam, a teraz bardzo króciutki.

A- Kto to???
N- Mój były chłopak Louise.
El- I czym ty się przejmujesz???
N- Tym,ze on mnie kocha, bo ja z nim zerwałam. I jest zdolny do wszystkiego!! Nawet do porwania!!
P- Jak cie porwie to będzie wiadomo kto.
N- Fakt.A może kolacje dla tych Pacanów???
P- To nie pacany!!! To debile!!
A- OK
(Po 3 godzinach)
Dz- Gotowe
(Wchodzą chłopcy)
Ch- Woow.
N-Podoba się??/
Ch-Wooow
M- Chyba się zacięli !!!
(śmiech-dz)
F(Podchodzi Do Niny) - Jakie to piękne.
Je-(Podchodzi do Mary) - A jeszcze bardziej smaczne!!
M- Siadajcie i jedzcie!!
Al- Jakie to pyszne.
Mi- Macie talent.
E- Nie wiem co powiedzieć....
N- Zjadajcie. Bo macie to posprzątać!!
(Ch-( zakrztusili się)- CO/?
 Nath- Jakim prawem??
N- Widać nie słyszeliście nowiny. My mamy nad wami władzę.
Dz- Tak!!
(Wstały i wyszły)
Ch- Po nas.
(1 godzinę później)
F- Posprzątane,
E-ułożone,
Je-pozmywane.
Al-Wszystko
Mi- Już
Nath- zrobione
CH- ZEMSTA!!!!!!
(Pokój Fabiny)
F-(wchodzi i zamyka po cichu drzwi na klucz)
N- Skończyliście??
F- Tak.
N- I tak będzie często. Uważaj sobie.
F- Może i macie "władzę" nad nami. Ale to my rządzimy.
N- Kto tak powiedział??
F- My!!
N- I co z Tego??
F- (wyszeptał jej do ucha) Zemsta moja droga.
N- Już  się boję.
(Wstała i podbiegła pod drzwi)
N- Zamknięte?? Nieźle. Tylko zauważ,że półka to nie najlepszy schowek
(otworzyła drzwi i zamknęła Fabiana w Pokoju)
f- Słońce!!
N- My wychodzimy!! Bye!!
(Salon)
N- Wszystkie są???
Dz- Tak.
A- Mam ubrania. Wyciągnęłam ze schowka)
(przebrały się i wyszły do Clubu. Wróciły po 2 w nocy)
A- A Pamiętacie...Ole!!!- Wykrzyknęła
N- Amber  ciszej. Obudzisz chłopców.
P- I tak nie śpią.
M- Śpią!!(mrugnęła)
P- Może masz i rację.
N(szeptem) Oni udają na stówę .
A- Pokażemy im???
P- I tak już są wściekli.
El- Co tam?? I tak pokażą, że ich ego ucierpiało.
Dz- Pa!!
(Pokój Niny i Fabiana)
(Tak jak dziewczyny uważały. chłopcy udają.)
N- Słoneczko. Kochanie. No cóż. Niech śpi...
(Zdjęła sukienkę, a "ktoś" załapał ją od tyłu )
F- Moja droga. Nie ładnie tak uciekać. COŚ MI SIĘ NALEŻY. NIEPRAWDAŻ??
N- Zastanowię się.
F- Sam odbiorę co Moje.
N- A  co jest Twoje???
F- Ty Baby.
N- Nie będę się z Tobą kłócić.
(zaczęli się całować i dalej to już historyja)<Pocałowali się i na jednorożcach pojechali do tęczowje krainy lizaków i zobaczyli UFO tańczące makarene. #haha>

Sorki,ale mi się to spodobało :) To do niedzieli!! 
Marzena

8 komentarzy:

  1. Hahahahahahahahahaha! Końcówka rozbrajająca. Czekam na kolejne. Hahahah! Nie mogę przestać się śmiać! < głupawka, pierwsza w życiu xD > ^^. Jak to wyleczyć? Help! Hahahaha!

    OdpowiedzUsuń
  2. A i mam pytanko. Skąd ty bierzesz te pomysły, kobieto??? Ja mam 2 razy mniej blogów od cb i nie wyrabiam, a ty? Jestem beznadziejna. Echhh...

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. A jak nie wierzysz że to ja to zapraszam do mojego zamku na skraju naszej kwadratowej planety. Napijemy się świeżej czekolady z mojej świeżo wydojonej małpo - krasnalicy, w moich złotych szklaneczkach z plasteliny. Zjemy te durne lizaki z z tęczowej krainy i na jeszcze durniejszych jednorożcach pojedziemy na kurs makareny. A po drodze użyjemy tej maszynki do sprawdzania czy ludzie mówią prawdę która wyda ci wyniki na czarnej kartce, bezbarwnym tuszem. DAJCIE SPOKÒJ!/ a na serio. miałam kłopoty z netem i google więc dodawałam komentarze anonimowo

      Usuń
    2. Super scenariusz Mo ;) nie mogę z twoich tekstów

      Usuń
  4. EXTRA. :)) Next please.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy