5 sierpnia 2012

Scenariusz cz.25/by Patrycja.

O to wasz upragniony scenariusz  ; * Następny wieczorem  ( może dwa , trzy lub jeden ) a jak nie bedzie przynajmien 6 komci pod tym scenariuszem to następna część scenariusza jutro lub pojutrze ! Miłego czytania ; )

Scenariusz cz.25

P : I trzeba go sresetować ......
M : Nie , Patricio na prawde nie trzeba ..
P : Oj trzeba , trzeba .
M : Pozwól ja to załatwie .
P ( dziwaczne spojrzenie )
M ( podchodzi do Jeroma od tyłu i przywala mu z całej siły patelnią )
Je ( mdleje )
M : Co ja zrobiłam !
Al : Nie znałem jej od takiej strony .
E : Ja też
Al , Mi , E ( śmieją się )
Am ( podchodzi do nich ) To nie było wcale śmieszne " padalce " ! ( przywala im z liścia )
Al , Mi , E : Ała to boli. !
J : Należało wam się gamonie.
F ( szeptem do Niny ) Dobrze , że ja tak nie zrobiłęm .. ( dziwna minka )
N : Spokojnie Fabi . ( uśmiechnęła się )
F ( odwzajemnił uśmiech Ninie )
Je ( budzi się ) C-co się stało ? ( mówi przerażony )
Mi : Twoja ukochana Mara , przywaliła ci z całej siły patelnią ..
Mi , Al , E ( śmieją się )
Am : Jeszcze wam pacany mało ?
Mi , Al , E ( przestają się śmiać )
Je : Maro ?
M : Przepraszam cię Jerome , ale musiałam inaczej patricia przywaliła by tobie jeszcze mocniej ( krzywa mina )
Je ( wstaje po czym całuje Mare )
M : Nie jesteś na mnie zły ?
Je : Skąd , że
M i Je ( uśmiechnęli się do siebie )
Al ( klęka przed Amber ) Wybaczycie mi ?
Am : A kto niby miałby Ci jeszcze wybaczyć oprócz mnie ? ( patrzy się krzywo na Alfiego )
Al : No w sęsie ty i nasze dziecko ...
Am : Sorki , czasami aż za wolno myśle...
W ( smieją się )
Al : Nie śmiać mi się z mojej księżniczki bo dostaniecie wszyscy i to mówie też moje drogie do was Panie " sztabat szkoleniowy - wojskowy "
W ( milczą )
E : Wybaczysz mi gaduło ?
P ( patrzy się krzywo na Eddiego )
E : przepraszam. Mój jedyny skarbie i ty nasz tam ( macha do brzucha Patrici ) Wybaczycie mi ?
P : Zastanowie się ....
< 2 minuty później >
Al ; No zastanaowiłaś się Yacker ? Bo my tu jesteśmy głodni .
P : Owszem , zastanowiłam sie i podjęłam już odpowiednią decyzję ...
E ( patrzy z uśmiechem na Patricie )
P : Wybaczam Ci .
Mi : ( łapie Joy za rękę ) Wybaczycie mi ?
J : Nie ! < foch )
Mi : Co ?
J : Żartowałam , oczywiście , ze tak !
W ( biją brawo )
N : No dobra siadajcie , bo zaraz Alfie wszystko poch....
Al ( zaczyna wcinać i już połowe naleśników znikło )
P ( wskazuje na Alfiego ) Za póżno ....
N : Owszem za póżno , ale dorobiłam jeszcze tych naleśników i znajdują się w lodówce.
Je ( podbiega do lodówki i wyjmuje naleśniki ) Mniamci .....
Am : O oł .
W : Co ?
Am : Jerome zaczyna się zamieniać w drugiego Alfiego .....
W ( śmieją się )
Je : No co ?
F : Wcinaj , wcinaj głodomorze !
W ( zaczynaja się z nowu śmiać )
N : No dobra to chodźmy jeść , bo przyznam też szczerze , że też jestem i to " bardzo " głodna .
Am , P , M J : My także ....
E ( szeptem do fabiana ) Lepiej siadajmy zanim wyjedza to wszytsko ( wskazuje na stół )
F : Dobra .
Ch i dz ( siadają do stołu i zaczynają jeść ich " upragnione " śniadanko przygotowane przez NINE )
< 25 minut później >
Am ( w myślach ) Co jest z tym Alfiem ? przecież go dobrze dokarmiam i tak dalej .....
Al ( w myślach ) Kocham moje jedzonko  i Mojego cukiereczka i nasze maleństwo .....
P : No dobrza , więc Alfie , Mick i Eddie zbiórka . Raz , raz ..
F ( szeptem do Niny ) Ciekawe co teraz sie stanie .
N : Chyba wiem co .
F ( usmiechnął się do Niny )
N ( odwzajemniła uśmiech )
J : No wieć razem z Patricą podjeliśmy decyjze dla was ( wskazuje na ALfiego , Micka i Eddiego )
Mi , E , Al : jak to ? jaka z nowu decyzja ?
P ; Macie teraz i to w tej chwili umyc garki i przygotować obiad .
Mi : Jak to ?
Al : Przecież .....
E : To niesprawiedliwe.
Al : Dlaczego nam Fabian nie pomoże ....?
F : Bo ja nie ppsikusuje tak jak wy ( wskazuje na nich po czym uśmiechnął się do Niny )
N ( odwzajemnia fabianowi uśmiech )
P : Do roboty panowie !
Am : Czekaj , czekaj ...... Mój Alfredzio idzie tyeraz i tu ze mną do centrum handlowego ! On nic nie zrobił
Mi i E : jak to ? ! ( buntują sie przeciw Amber )
< przez 15 minu Amber kłóciła się z Mickiem i Eddiem >
N ( wstaje i podchodzi do Micka Eddiego i Amber ) Dosyć !
Am : Ale ja ......
N : Spokojnie AMber . Chłopaki ( wskazuje na Micka i Eddiego ) skoro macie problem to może chcecie dostać większą karę co kiedyś dostał jerome ? Co ?
Je : Nino , proszę Cię tylko mi o tym nie przypominaj .
W (  zaczynają się śmiać )
Mi , E ( milczą )
N : Więc , macie wykonać tę karę co wam wydała joy i Patricia , a jak nie to ...
Mi , E : To co ?! ( buntują się )
N : To poznacie prawdziwą mnie .. ( wskazuje na sibie )
Mi , E .....
N : Do roboty !
Al ( podchodzi do Niny ) Dzięki Nina .
N ; Nie ma za co .
Al : Dzięki mnie wczoraj było tak wysprzątane ...
Am : Mówi prawde . Widział go w stroju żołnierza .... ( dziwcznie się patrzy )
F ( podchodzi do Amber , ALfiego i Niny ) Idziemy kochanie ....
N : Aleee ......
F : Nie ma żadnego , ale ( bierze Nine na ręce i w migu zmykają )
Am : Alfie ?
Al : tak cukiereczku .
Am : Idziemy !
Al ; Gdzie ?
Am ; Jak to gdzie ? Do centrum handlowego po ciuchy dla Ciebie i dla mnie !
Al : Super !
< Amber i Alfie udali się do centrum handlowego >
W Salonie zostałą tylko Patricia , Eddie , Mara , Jerome , Joy i Mick
M ( podchodzi do Patrici i Joy ) To co robimy ?
Je ( podchodzi do Mary ) My mamy co do roboty kochana .
M : jak to ?
Je n: W tej chwili zabieram Cię do ....
M : No gdzie ?
Je : Do wesołego miasteczka ...
M : Jesteś kochany . ( wskoczyła mu w ramiona )
P : No dobra to co my robimy ?
J : Nie wiem , maraton komediowy ?
P : No pewnie . A u kogo ?
J : Może u mnie .
P : Okej
P i J ( poszły )
W salonie został tylko Mick i Eddie.
E : To mamy przechlapane stary !
mi : No !
E : To , może ja będe wycierał tależe a ty zmywał ?
Mi : A co nie umieć myć naczyń ?
E : Umiem , umiem , ale ...
Mi : Co ?
E : Nie chcesz wiedziec ....
Mi : A no własnie to co robimy tym " złośnikom " na obiad ?
E : Placki z cukini ?
Mi : Pasi .
< Mick i Eddie zabierają się do roboty swej " kary " wydanej w pewnym sensie przez patricie i Joy z mała pomocą Niny >
Pokój Fabiny - strych ....
F ( wnosi Nine do pokoju i kładzie na łóżku )
N : ( uśmiechnęła sie )
F ( odwzajemnił uśmiech po czym ją pocałował i powiedział ) Nie wiedziałem , że mam taką " agresywną " narzeczoną ....
N : Jeszcze wielu rzeczy o mnie kochanie nie wiesz ...
F : Na przykład jakich ......
N : jaki jest mój ulubiony kolor ?
F : Yyyyy brążowy ?
N : Skąd wiedziałes ?
F : Zgadłem kochanie . ( uśmiechnął się )
N : ( odwzajemniła uśmiech )
F : A może jakaś nagroda .
N : A jaka ?
F : Sama wiesz ....
< Fabina się pocałowała >
N ( odrywa się od fabiana ) O kórcze ,  zapomnieliśmy o czymś ...
F ( jest lekko zdenerwowany ) Kochanie o czym ?
N : O .............

I znowu ten momecnik . No cóż . Jak pisałam na samym pocżatku , jak nię będzie maximum 6 komentarzy to następny  jutro lub pojutrze . Okrucieństwo  ze mnie . Prooosz o komcie ; *
                            Pozdrawiam / Nathalia ( Patrycja ) < 33


11 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy