9 sierpnia 2012

Scenariusz cz.37/by Patrycja.

Siemka koooochani ; * dzisiaj na szybko scenariusz . Następny może wieczorkiem a jak nie to jutro ; ) Maybe <3

Scenariusz cz.37

Następnego pięknego , słonecznego poranka . Strych - Pokój Fabiny .
N ( budzi się przytulona do Fabiana ) Oooo jak on słodko śpi ..... ( w myślach ) Biedaczek , mój kochany ... trzeba mu przyszykować leki i śniadanie dla " głodomorów" .... Idę się ubrać ...
< Nina udała się ubrać a następnie przygotować śniadanie jak to uznałam dla " głodomorów" >
Salon - śniadanie ...
N ( wchodzi i widzi Amber , Joy Patricie i Mare , które przygotowują śniadanie ) Heej dziewczyny .
Am ( wyrwała się spod stołu ) O hej Nina .... Siadaj ....
N : Okej , a kto przygotuje śniadanie ?
Am ; Mara , Joy i Patricia ....
P ; tak my dzisiaj jesteśmy " kucharkami " ( wskazuje na siebie Mare i Joy po cztym się zaczyna po cichu się  śmiać )
M : ( podchodzi do stołu , kładzie " smakołyki " i siada obok Niny i Amber ) Też w czoraj miałyście mini " imprezke " z chłopakami .....
Am : Taaakkk .. dziwne co nie .... ?
N : Musieli się chyba umuwić ...
P i J ( podchodzą do Niny , Amber i Joy po czym siadają obok nich )
P : Te " goryle " musiały się umówić .... ( dziwaczna mina )
Am ; Aleee no powiadajcie .... U mnie było super ....
N : f-Fabian jest taki czuły , romantyczny .....
J : Mick taki delikatny ....
P : Eddie taki " romantyczny " ... Nie spodziewałam się tego po niim ....
M : Jerom , taki no taki .... Nie wiem jak określić .....
Am : Mój Alfredzio jest najcudowniejszy ... Najukochańszy ......
< Do salonu wpadają Chłopaki >
Al : OOooo tutaj są nasze księżniczki ...... ( całuje Amber )
Am ; Nie gaaj , Alfredzie tylko wcinaj ....
F ( podchodzi do Niny i ją całuje ) Następnym razem dopilnuje cię , żebyś mi znowu nie uciekła ....
N : Już się boje " kotek " .....
Je ( podchodzi do MAry ) Jesteś kochana .. ( całuje Mare )
M ( zarumieniła się )
E ( podschodzi do patrici ) " Kochanie " nie uciekaj mi już taaak .....
P : Zobaczy się ......
Mi ( podchodzi do Joy i ją całuje )
J ( usmiechnęła się )
Al i Je ( patrzą na stół i zaczyna im cieknąć ślinka )
Je : T-to wy to  wszytsko przygotowałyście ....
Dz : tak !
Al ( całuje Amber ) Jesteś kochana " kwaituszku " ...
Am : Tak , wiem . A teraz siadajcie bo ......
Je ( zaczyna już wszytsko wcinac )
P : Za późno ......
N : Siadać , do stołu i jeść ....
Ch : tak , jest ......
< 30 minut później >
Al ( nie może wstać z krzesełka ) A-ale się najadłem ....
Am : No to masz problem Alfredzie .....
Al : Zaniesiesz mnie " kwiatuszku " ?
Am ( odrywa się z stołu ) C-co ja ? To ty mnie powinienieś " zanieść " do pokoju ......
Al ( wstaje z krzesełka i zanosi Amber do pokoju )
P : No nieźle ...... Problem ze wstaniem .... trzeba go zapisać na siłownie ....
J ; poprawka , patricio . Ich wszystkich trzeba zapisać na siłownie ....
Dz ( śmieją )
Je : A was co tak śmieszy " lasencje " ?
P : Wasza glupota , brak kondycji fizycznej .....
E : Kochanie ... ja jestem ....
P ; Cienki .. tak wiem ...
E : Nie to miałem na myśli ......
M : No więć , może byście się udali wszyscy " pięcioro " na siłownie ?
F , Je , Mi , E : Nieee !
N : Chyba , że chcecie inny sposób treninguu ? Co ?
F ( podchodzi do Niny ) Nie wywiniesz mi się " kotku " ....
N : Zobaczymy .....
Al ( wchodzi do salonu )
E ( podchodzi do Alfiego ) Ej stary ! Wiesz co one sobie wymyśliły ?
Al: C-co ?
Mi : Mamy iść na siłownie ....
Al ; A mój kwiatuszek też maczał w tym palce ?
Je : raczej tak ....
Al : Chłopaki , trzeba : usznować " tę decyzje .....Żołnierze " zbiórka " raz , raz ....
Ch ( ustawiają się w szeregu )
E : Nie no to jest głu ....
Al : Milcz żołnierzu ......
E ( milczy )
f ( odwraca się do dziewczyn ) Pożałujecie ....
P ; Taaa już się boimi ... Jak małe myszki .....
Al : No dobra .... udajemy się na siłownie ... raz , raz !
Ch ( wyszli i udali się na siłownie )
< w salonie zostały tylko Patricia , Mara , Joy i Nina )
J : To co robimy ?
P : Nie wiem ....
N : Nie mam ....
M : Bladego pojęcia ....
< Nagle do salonu wpada Amber >
Am ( wchodzi ) i jak poszli na tę siłownie ?
N : Taaak .....
Am : No dobra , to my się udajemy wybrać dla Niny sukinie ślubną . Co wy na to ?
P : Nieeeee !
J ( szturcha Patricie ) No co ty ! Bedzie super ....
P : Już wolałabym podroczyć chłopaków .....
N : Amber , ale ....
Am ( przerywa Ninie ) Nie ma żadnego , ale kochana.... idziemy na zakupy i to już . Słyszycie dziewczyny ?
Dz ": taaaa ......
< dziewczyny udały się na zakupu >............

Soryy , że krótki , Następny wieczorkiem lub jutro ..... Prosić o komcie ; )
Pozdrawiam / Nathalia ( Patrycja ) < 33



8 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy