Odcinek [9]:
"Patrzysz na mnie tak, jakbyś prosiła o pocałunek...".
Nina obudziła się, gdy do sypialni wpadł pierwszy promień
porannego słońca. Leżała na boku, zwrócona do Fabiana. Dzieliły ich zaledwie
centymetry. Przyjrzała się uważnie jego twarzy. Ogarnęła ją kolosalna fala wzruszenia. Nie, nie może teraz płakać! Nie
przy nim. Wiedziała, że jeśli w porę nie
powstrzyma swoich łez, Fabian nie będzie z tego zadowolony.
Próbowała sobie wytłumaczyć, że przypływa takich emocji jest
zupełnie niezrozumiały. W końcu ilu ludziom udaje zrealizować się marzenia? I
to jeszcze jakie marzenia… Zamknęła oczy, wspominając to, co się działo wczoraj wieczorem. Była
zadowolona, pełna euforii, że może tutaj być.
Otworzyła pomału oczy, ale powstrzymała się przed spojrzeniem
na śpiącego Ruttera. Ostrożnie wysunęła się z łóżka, wzięła z szafy swoją
ulubioną, bawełnianą sukienkę po swojej mamie i
poszła do łazienki ubrać się.
Zdecydowała, że jest zbyt gorąco na ostry makijaż, więc
pomalowała tylko rzęsy, swoim ulubionym tuszem. Włosy upięła w wysoki kok.
Po przebudzeniu Fabian przez kilka minut leżał na łóżku, nie
otwierając oczu. Czuł się.. szczęśliwy.
Po raz pierwszy w życiu, uśmiechnął się na widok Niny, w swoich
wspomnieniach. Senność powoli go opuszczała. Uśmiechnął się jeszcze szerzej,
przypominając sobie wczorajszy wieczór z Niną.
Ale gdzie jest Nina? Gdy zasypiali, zupełnie wykończeni,
leżała przytulona do niego. Wyciągnął ramię, spodziewając się gładkiego, ciepłego ramienia Niny. Ale
nie znalazł go. Łóżko było puste, a przez okna wlewało się słońce. Spojrzał na
zegarek. Było wpół do dziesiątej. Szybko
wyskoczył z łóżka, wyciągnął krótkie jasne spodenki i T- Shirt.
Słońce wpadało, coraz głębiej do pokoju, przez uchylone okna. Z łazienki usłyszał głosy i śmiechu.
Otworzył drzwi, stanął w progu i ujrzał uśmiechającą się w
jego stronę Ninę. Była ubrana w piękną sukienkę. Podszedł do niej i objął od tyłu, obracając w
swoją stronę.
- Jak się spało? – pocałował ją lekko w usta.
- Wspaniale.
- Chodźmy lepiej na śniadanie – objął ją w pasie, czym
wyszli z pokoju.
Po śniadaniu, postanowili udać się do galerii. Długa galeria
w której się znajdowali, wyglądała wspaniale. Na ścianach wisiały w rzędach
stare obrazy, niektóre miały ponad pięćset lat. Podłoga była marmurowa, a sufit
bogato zdobiony.
Szli wzdłuż galerii, a Fabian opowiadał o poszczególnych
portretach – kogo przedstawiają i kto dany obraz namalował.
Podeszli do porteru dwóch małych dziewczynek, w wieku około
pięciu lat, siedzących obok siebie ze złożonymi na kolanach rączkami. Obie
miały ciemne włosy i ciemne oczy, były ubrane w identyczne niebieskie sukienki
z falbankami, we włosach miały wstążki tego samego koloru.
Doszli do końca galerii.
- I co myślisz o tych portretach? – zapytał
Zdaniem Niny, niektóre były dziwne, inne czarujące, inne
trochę mniej udane, ale wszystkie bardzo interesujące – i to mu właśnie
powiedziała.
Większość z tych obrazów, były zachowane w bardzo dobrym
stanie. Jedynie tylko trzy wymagały czyszczenia.
Później Fabian zamówił taksówkę, ale niestety nie zjawiła
się . Zrobiło się chłodniej. Gdy ruszyli , Nina zadrżała pod wpływem
powiewu. Fabian zdjął kurtkę i okrył jej
ramiona. Wstrzymała oddech, czując ciepło jego ciała i zapach męskiej wody
toaletowej.
Późnym wieczorem, wzdłuż kanału spacerowało jeszcze sporo
ludzi, ale zamykano już niektóre kawiarenki.
Na chwilę zatrzymali się na światłach skrzyżowania. Potem ruszyli tak
szybko, że Nina ledwo co mogła złapać świeże powietrze.
Gdy doszli pod bramę, Fabian zanurzył rękę w prawej kieszeni
marynarki, którą miała na sobie dziewczyna.
Uniosła ku niemu twarz i wstrzymała oddech.
- Patrzysz na mnie tak, jakbyś prosiła o pocałunek … -
powiedział miękko.
- Ale…
Przerwał jej dalsze słowa pocałunkiem. Po kilku sekundach
uniósł głowę i bez słowa otworzył kluczem drzwi. Wprowadził ją do środka.
Gdy znaleźli się w swojej sypialni, Fabian zdjął marynarkę z
jej ramion i nic nie mówiąc, znowu wziął ją w ramiona. Nina czuła, że całe życie czekała na tego
mężczyznę. Fabian całował jej czoło,
skronie, powieki i policzki, szyję i ramiona. Nina zatraciła się w świecie
zmysłowych doznań. Czuła, że Fabian ponownie zdobył jej serce.
Więc czemu znowu jest taka szczęśliwa?
Bo chciała być z nim. W jego ramionach.
To był mężczyzna, którego naprawdę kochała. I będzie
kochać, nawet jeśli popełni jakiś przelotny błąd. Chciała być z nim i mieć
choćby te miłe wspomnienia.
_________________________
A więc dziś kolejna część opowiadania .xD Nie będę mówiła, że jest lepiej ze mną. Wręcz na odwrót. Chyba serce nie chce wyzdrowieć ;c Czyli wyjazd na wczasy mógł zaszkodzić. Ech.. Cały czas, jest ze mną coś nie tak. I tak od siedmiu miesięcy. Ciągłe wizyty u kardiologa. Powiem szczerze, że już mam dość tych ich białych fartuchów. Zbiera mi się od tego na wymioty...
Ale mam jeszcze siłę pisać. Przynajmniej przy tym mogę zapomnieć na chwilę o tej chorobie -.-
Los zrobił tak jak chciał. Akurat trafiło na mnie.
Znowu muszę to powiedzieć: JESTEŚCIE KOCHANI ! 22 komentarze pod ostatnim mym postem . Woow ;) Kocham was wszystkich *.* No to jak... Kiedy chcecie kolejną część ? Zdradzę, że od 10 odcinka akcja zacznie się rozkręcać ;P
Next! - Dużoo komentaarzyy < 333 ♥.♥
Buziaczki:
Nathalia/Patrycja ;3
(Wtorek, 13 sierpnia 2013)
Przesliczne opowiadanko,Pat ;D Czekam na kolejne z niecierpliwością <3
OdpowiedzUsuńOmomomom, słodkie :))
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwycający <333 Dodawaj next'a bo wpadnę do Ciebie i nie będzie miło xd Czekam z niecierpliwością Ambri
OdpowiedzUsuńNo i znowu nie wiem co mam napisać..
OdpowiedzUsuńNo Fabina, Fabina <3.
Choć wiesz, że czekam na Peddie ;p
Kurczę, zaniepokoiłam się Twoją chorobą.
No ale wytrzymasz, dasz radę!
Czekam.
Świetnie *.* ♥♥♥
OdpowiedzUsuńczekam na next ;***
Życzę duuużo zdrowia!<3
OdpowiedzUsuńCzekam an dalsze cudne opowiadania!
Naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :* . Czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper i świetne i cudne <333
OdpowiedzUsuńFabina :*
Piękne w prost cudowne!^^ Sorry, że nie odpisywałam, ale nie miałam kasy na koncie..
OdpowiedzUsuńten rozdział jest hmmm... cudowny *.*
OdpowiedzUsuńno i Fabina <3
wracaj do zdrowia ;)
czekam szybciutko na next ;)
Cudo *-* How romantic!..xd How cute ;D
OdpowiedzUsuńLudzie, nie chcę siać paniki, ale... ZGADNIJCIE, KTO JEST OD WCZORAJSZEJ NOCY W SZPITALU!!
OdpowiedzUsuńTak, ta osoba, o której pomyśleliście. Na kolejny odcinek sobie poczekacie, moi drodzy. Ze zdrowiem nie ma żartów. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Patrycji zdrowia i jak najszybszego wyjścia z tego szpitala.
Superowy <333
OdpowiedzUsuńŚwietny blog !!! Dopiero go znalazłam al już mi się podoba zapraszam do siebie : http://nadzwyczajnemarzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPaulino! Jak ona w szpitalu? O nie tak tego zostawić nie zostawię...Patrycja świetne, Super.♥
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny, kochanie ♥ *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny, na kolejny!
Życzę Ci Patrycjo dużo zdrowia, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Świetne. ^^ Według mnie jak dotąd z tej serii najlepszy. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg. :3
Zdrowiej szybko. c: