Cześć! Dzisiaj wyjątkowo dodam kolejny rozdział :D A co do scenariusza na moim blogu (housee-of-anubis.blogspot.com) to nie wiem. W ostatniej notce napisałam ,że pojawi się w środę lub czwartek, nie? Cóż. Nie jest to na 100 % pewne. :D Okej ,żeby nie przedłużać tej mojej głupiej gadki ,może najwyższa pora napisać ten rozdział , nie? ^^ ; DD
Rozdział 12
Zastanowiłam się przez chwilę co ja właściwie mam kupić.Mogłam w sumie
wydać pieniądze na co chciałam, miałam ich w tym momencie tak
dużo.Na dodatek miałam problem z
myślami." Muszę się na kogoś wydrzeć. " - takie słowa właśnie uwierały
jakże sponiewierany mój móżdżek. Nie wiedziałam jeszcze wtedy o co
chodzi, po prostu byłam tak zła że bluzgałam w danym momencie każdego. A
pierwszym z tych osób był mój mąż , Fabian.Właśnie wydzwaniał po raz
kolejny pod mój numer, nie mogąc się już chyba doczekać jutrzejszego
wypadku z Patricią i Eddie'm. Tworzyliśmy razem paczkę,
chodziliśmy razem do gimnazjum. No, tylko teraz są wakacje.Dość
pochmurne jak przystało na tą porę roku.
Ale koniec rozmyślań, trzeba
wreszcie zrobić te cholerne zakupy. Spojrzałam na kartkę którą dostałam
od chorego męża. Chleb jest, woda jest.Cukru nie ma. Ruszyłam w stronę regału z
mąką i cukrem. Nienawidziłam takich ciasnych sklepów, zawsze musiałam
wciągać brzuch, mimo tego że ważę mało. Kiedy dobrnęłam w końcu po
cukier, wrzuciłam od razu dwa, wiedząc że szybko się skończy. Fabian,
mój kochany mężuś, pożerał takie ilości cukru, że zastanawiałam się czasem czy
jemu zamiast mózgu po prostu słodycz tam się chowa, ponieważ był chudy i
na dodatek wyćwiczony. Spojrzałam na zegarek i stanęłam w kolejce do
kasy. Po drodze przyjrzałam się w okrągłym lusterku powieszonym na
ścianie, aby można było " szybko złapać złodzieja " jak to ludzie
mawiali.Zaczęłam stroić miny do lustra i robiłam tak do czasu kiedy kolejka się zakończyła i ja musiałam zapłacić.Dwie siatki pełne
zakupów oraz ja, wyszłyśmy po zostawieniu odpowiedniej kwoty w kasie.
Ruszyłam chwiejnym krokiem do domu.Wiało, a ja byłam ubrana jednie w
swój czarny sweterek, białą zwykłą bluzkę, ciemne legginsy oraz czerwone
długie i znoszone trampki, nie pasujące do kompletu.Na dodatek moje
proste ciemne-blond włosy rozsypały mi się z koku jaki jeszcze zrobiłam
rano. Nic mi nie sprzyjało w tej chwili.Na szczęście nie mieszkałam
zbytnio daleko, więc mogłam się przejść. Próbowałam z mojej kieszeni
wyciągnąć telefon, ale na marne. Byłam zbyt obładowana zakupami .Pomyśleć, jeden
mały sklepik a tyle musowych rzeczy do kupienia.Ale co tu się spodziewać
po podróży do Grecji. Nie przepadałam za ciepłymi krajami, jednak nie
miałam nic przeciwko w wakacje.
Kiedy wreszcie dotarłam do domu, zdjęłam
buty, zostawiłam zakupy na blacie i dopiero wtedy ruszyłam biegiem w
kierunku pokoju męża i też mojego.Zatrzymałam się przy drzwiach i uśmiechnęłam się
mimowolnie.Ten pokój był moim azylem w tym domu.Przeżywałam w nim każde przecudowne chwile z kochaniutkim chłopakiem,kłótnię z przyjaciółką czy wygłupy z Amber .Jego
ściany były pomalowane na kolor szary ale poobklejane były plakatami i narysowane były różne animacje.Dużo kolorowych akcentów,
typowo oczojebnych, na przykład neonowy żółty dywan na podłodze czy
czysto niebieska kołdra. Rozłożyłam się wygodnie na kanapie i dopiero
wówczas oddzwoniłam do Amber.Nikt nie odbierał.Zadzwoniłam drugi raz,
nadal nie odbierała.Nic się nie stało - powtarzałam w myślach.Amber
zawsze odbierała telefony.Nigdy się z nim nie rozstawała.Włączyłam
laptopa, sprawdzając po kolei czy jest na Facebooku, Gadu - Gadu czy na
Twitterze.Nie było jej. Dziwne było to dla mnie, zwłaszcza że nie było
minuty żeby Gadu - Gadu miała wyłączone, oprócz snu. Postanowiłam
poczekać.10 minut, 20, a w końcu 30. Nie napisała.
***
Wyszło mi to troszkę długie, prawda? Ale cieszcie się ,że macie kolejny rozdział !!!! Yhh, mam spokój na kilka dni lub nawet tygodni!! :D
Kolejny nie wiem kiedy bedzie ,bo na razie muszę rozmyślac nad scenariuszem na moim blogu (housee-of-anubis.blogspot.com) Mam nadzieję ,że się podobało i ,że będzie co najmniej 7 komci!!!!! I przepraszam za to ,że w tej kartce jest mało Fabiny i jej majsterkowania nad sobą. :D
Pozdrawiam LuLuś♥
Wcale ze nie masz przerwy bo ja chce wiecej.;d.geniane.;**
OdpowiedzUsuńZapomni o przerwie xd Tygodnie ? Nawet nie wiesz ile razy dziennie sprawdzałam czy coś dodałaś. Plisss napisz szybko :* <3
OdpowiedzUsuńSuuuper ;**. Ja chcę dalej. I co, kto tu ma talent, ty łasico? xD. Tak, Wiki, ty :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, kto ?! ♥
UsuńHah, to ja właśnie was się pytam <333
UsuńWyyyyy!!!
UsuńSuper ja chcę juz dalej...Ty masz talent małpo...Super!!!:)
OdpowiedzUsuńSuuuper ! Nie bardzo pamiętam, co było ostatnio ale super ! Ja chcę next ... teraz/zaraz/natychmiast ♥
OdpowiedzUsuńSUPER.<3
OdpowiedzUsuń