25 listopada 2012

Scenariusz 15/byy Aniołeczek

F: Chciałem przeprosić bo to nie tak
N: A jak?
A: Dobra muszę ci teraz wszystko wytłumaczyć więc, Joy zaprosiła Fabiana na randkę i on się chciał mnie poradzić jak jej odmówić więc ćwi8czyliśmy to i ja byłam Joy.
N: Naprawdę?
A/F: Tak! Naprawdę!
N: Dobra wierze wam. A jak będzie z tobą i z Alfiem?
A: I tak nie chciałam już z nim chodzić...
F: Aha
N: Ej słuchajcie chodźcie na dół muszę coś powiedzieć sibunie.
Na dole zebranie sibuny
N: Sarah u mnie była w nocy
E: Ja miałem dziwny sen a ty?
N: Ja też że...
E: Wpadłem do jakiejś dziury...
N: I tam byli wszyscy bogowie
F: Mieliście ten sam sen?!
N/E: Tak...
A: O nie pamiętam jak kiedyś Nina miała sen i tak się stało!
Al: Może nie każdy sen się spełnia?
P: Zawsze się spełniały...
N: Ok a co do tego że Sarah mi mówiła to szło jakoś tak
ZAGADKĘ ROZWIĄZAĆ MUSISZ. OD BOGÓW KLUCZ DOSTANIESZ. OSIRION I WYBRANA DO DZIURY WPADNĄ NIEBAWEM.
N: To chyba zły znak
F: Nie podoba mi się. Ok teraz ty i Eddie macie nie chodzić razem i koło jakiś dziur
P: Ale gdzie tu jest dziura?
A: Nie ma
N: No to dobrze ok koniec zebrana
(wszyscy sie rozchodzą)
D: Hej Alfie.
Al: Hej
D: Słyszałam że z tobą Amber zerwała nie?
Al: No znaczy się ja z nią a co?
D: Wiesz może my byśmy tak...
Al: Ok czyli jesteśmy Defi?
D: Tak (pocałowała go)
Al: Super
W pokoju P, J, M
P: Ale nuda
J: Ej a słyszałam że Demi chodzi z Alfiem
P: Serio? Przynajmniej już się nie będzie dobierać do Eddiego
M: Tak a Amber nie jest zła?
P: Oni zerwali
J: Maro jesteś nie w czasie
M: Wiem to wszystko przez to że moja mama...
P: Ok może lepiej gadajmy o czymś innym?
M: Tak tak będzie lepiej (prawie z płaczem)
W pokoju E, F IM
E: Micka a ty nie będziesz chodził z Marą?
Mi: Ja nie a właśnie muszę coś wymyślić żeby Jara się rozpadła
F: Ale co?
E: Lepiej im tego nie psuj
Mi: Dlaczego niby?
F: Bo są razem a tak jakby tobie ktoś zepsół bycie z kimś
Mi: Ale ja z nikim nie jestem
E: I dlatego nie wiesz jak to jest
w pokoju Very (rozmowa telefoniczna)
V: Rufus te dzieci mają przewagę i jakąś zagadkę
R: Dobrze spróbuj im to odebrać
V: Ale Victor...
R: Nie obchodzi mnie Victor
Vic: (podsłuchuje)
Koniec!!!

4 komentarze:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy