25 lipca 2013

Stracone marzenia - Kocham Cię [5] / By Nathalia (Patrycja) ;3

Odcinek [5]:
"Kocham Cię"


Nina jak zwykle obudziła się wcześnie rano, ale Fabian wstał jeszcze wcześniej. Gdy zeszła do kuchni, żeby zaparzyć kawę, zobaczyła go stojącego przy oknie opartego jedną ręką o framugę. W drugiej trzymał kubek z kawą i patrzył na ogródek, mieniący się kolorowymi kwiatami.

Był bez koszuli.
Nie mogła oderwać od niego wzroku.

Nie dlatego, że przyciągał ją widok nagiej skóry. Patrzyła na jego twarz rozświetloną porannym słońcem i posrebrzone końcówki włosów. Przesunął się nagle i wyprostował, a Nina poczuła się dziwnie zawstydzona, że jest w nocnej bieliźnie. Była tak podniecona, że nie wiedziała, co powiedzieć.

Ale on był świadomy jej obecności. Wydawał się trochę spięty i roztargniony.

Po chwili zwinął dłoń w pięść i uderzył nią we framugę okna, niezbyt mocno, ale z widoczną frustracją. Ścisnęło ją w gardle. Odwrócił się do okna i wtedy ją zobaczył. Przez kilka sekund nie mogła myśleć, mówić ani się poruszyć.

- Zaparzyłem kawę - oznajmił, a w jego głosie słychać było jeszcze poranną chrypkę.

- Dobrze spałeś? - głupie pytanie, pomyślała.

- A ty ? - spytał.

- Dobrze, wręcz doskonale...

- No to znasz odpowiedź, na moje pytanie. - rzekł, zbliżając się do niej, a następnie kładąc swoje ręce wokół jej tali..

Przez Ninę powędrowała gęsia skórka, którą poczuła.

- Jesteś głodna? - szepnął do jej lewego ucha

- I to bardzo.. - rzekła, czym następnie dotknęła jego ust swoimi, zatracając się w pocałunku.

 

Później po śniadaniu, kiedy Fabian siedział w salonie i oglądał TV, Nina wzięła swój aparat i poszła na spacer. Po spędzeniu kilku godzin w swoim żywiole wróciła do domu. Czuła się dobrze i była szczęśliwa, mając przy sobie takiego mężczyznę, jak Fabian. Po raz pierwszy w życiu poczuła się lepiej. Serce biło jej jeszcze szybciej, ale była to niecierpliwość, z powodu jutrzejszego wyjazdu do Wenecji.

Umyła głowę, przypominając sobie moment, gdy Fabian gładził jej włosy przed wczoraj, zwracając uwagę na ich znajomy zapach. Dziś wyjątkowo użyła odżywki zawierającej mieszaninę wanilii i ambry.


Była prawie gotowa, gdy do  łazienki wparował zdezorientowany Rutter.
- Nino..

- Tak? - rzekła z uśmiechem, wycierając swoje włosy o ręcznik.

- Za 20 minut zjawi się tutaj Patricia z Eddim..

Po nie całych dwudziestu minutach usłyszeli znajomy dzwonek. Amerykanka podbiegła otwierając na oścież, frontowe drzwi.

- Wchodźcie. - rzekła, zapraszając zakochanych do środka.

- Co tym razem was sprowadza ? - rzekł Fabian, obejmując Amerykankę od tyłu.

- Chodźcie do salonu. Nie będziemy tutaj stali.

 

Fabian, Nina, Patricia i Eddie zasiedli wygodnie na sofie.

- No bo widzicie.. - zaczęła Patricia.

- No na razie nie widzimy - rzekł Rutter, śmiejąc się.

- Chcieliśmy zaprosić was na nasz ślub - dokończył Eddie.

- Teraz widać - rzekła Patricia.


- Gratulujemy !

- Dzięki - odpowiedziała Patricia  - Macie tutaj zaproszenie.. A ty Nino, co taka zadowolona?
- Aaaaa....

- Jutro wyjeżdżamy na dwa tygodnie do Wenecji.
- To świetnie!

- A jak tam przygotowania do ślubu? - spytała Nina, z ciekawością.

- W porządku. Są takie małe trudności, ale da się wszystko ogarnąć - rzekła Patricia.

Kiedy Patricia z Eddim poszli, Nina opowiedziała Fabianowi o długim spacerze ulicami "Street", o miejscach które widziała, i zdjęciach, które robiła. Siedzieli na przeciwko siebie. Był już późny wieczór. Rutter słuchał wspaniałego brzmienia jej głosu i podziwiał pasję widoczną w jej oczach.

Amerykanka dostrzegła, że jego wzrok prześlizguję się z jej szyi niżej. Ubrana była tylko w bieliznę nocną. Lekko się uśmiechnęła, gdy ich oczy spotkały się.

Minęła długa chwila, podczas, której żadne z nich nic nie mówiło.. Tylko śledzili siebie wzajemnie wzrokiem. Z radia dochodziła romantyczna muzyka, którą obydwoje uwielbiali.

Amerykanka zamknęła na chwilę oczy. Gdy je otworzyła zobaczyła go zbliżającego się w jej stronę. Dwie boczne lampy w ich sypialni, oświetlały całe pomieszczenie ciepłym blaskiem.


Jej ciało pamiętało jego dotyk. Czułość. Delikatność. Ta pamięć zaszumiała jej we krwi, uspakajając bijące serce, sprowadzając do wolniejszego rytmu. Popatrzyła na niego. Usiadł obok niej. Znowu głaskał jej włosy. Uśmiechnęła się.

- Kocham Cię. - szepnął, całując jej gorące usta, z taką samą zmysłową czułością jak wtedy.

Po chwili cofnęła się lekko, żeby móc mu spojrzeć w oczy.
- Ja Ciebie też.

Znowu ją pocałował. Najpierw delikatnie, jakby badając. Po chwili jego pocałunki stawały się coraz bardziej entuzjastyczne, a smakowały tęsknotą. Ich języki się spotkały i pożądanie ogarniało całe jej ciało z narastającą intensywnością. Odrzuciła na bok głowę, kiedy przetaczała się przez nią fala rozkoszy. Jego smak i zapach wypełniały jej zmysły.

Nie czuła rąk, które zamknął w swoich dłoniach.Serce jej waliło. Jej gęste, lśniące włosy rozsypały się na poduszce, a policzki płonęły. Poczuła, jak jej serce stanęło. Kiedy zanurzył w jej włosach twarz, ich serca biły jak oszalałe, jedno przy drugim. Trzymając się kurczowo za ręce, zapomnieli o całym świecie...



____________

No Czeeee ;3 Tak dziś troszeczkę Peddie. Potem ich ślub, który opisze ! ;D
Ale najpierw Wenecja.. Potem wesele Peddie.. a dalej nie zdradzę !
Chyba zaczynam mieć obsesje na punkcie Peddie .xD
Kto wie.. może jak będziecie chcieli założe blog o nich :))
Yhy yhy ^^
Oczywiście, jeśli będziecie chcieli ...
Hue hue :))
Kolejną część przewiduje jeszcze w tym tygodniu, ale dokładnie to jeszcze nie wiem kiedy :(


Doo napisania :
Nathalia/Patrycja ;3

9 komentarzy:

  1. Ooo.. tak myślałam że będzie ślub. ^^
    Nowy blog? Jeżeli o mnie chodzi, to jak najbardziej. :)
    Naprawdę genialne. :3 Kurcze, nie mogę sie doczekać tej Wenecji. :D Pisz szybko! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. suuperowe
    tylko czekałam na ślub!
    Wenecjo Fabina nadchodzi

    OdpowiedzUsuń
  3. Yayayayyayay! Dawaj bloga o Peddie!
    Czekaam na ten ślub Peddie!
    Dajesz go jak najszybciej, bo już się nabuzowałam :D
    Ahhh, widzisz! Zaczynasz wariować na ich punkcie, tak jak już ja dawno :P
    Rozdział cudowny!
    Fabinka :D

    Czekam na next!
    Zapraszam do siebie : loveinhouseofanubis.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne opowiadanie! Nie mogę się doczekać tego wyjazdu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. genialne.
    Jej ślub ^^
    Zawsze o tym marzyłam.
    I jeszcze ta Wenecja...♥
    Czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny pomysł z tą Wenecją..i z tym ślubem i ogólnie masz fajne pomysły. I naprawdę fajny styl pisania, ale to to już wiesz. :)
    Ale..jest jedno alee! Weź przystopuj z całowaniem i sexem jakbyś mogła,bo to się robi powoli nudne,jak w każdym odcinku się całują.
    Czekam na kolejny i mam nadzieję,że zdążysz go napisać przed moim wyjazdem. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Przy takich rozdziałach to tylko na kolejne czekać . Boskie <3 Wenecja moje ulubione miejsce :***. Dodawaj szybko next;a albo zatłukę xd :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju to jest takie cudne *_*
    Masz wielki talent
    Wenecja

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy