Dzisiaj kolejny odcinek.. Z góry przepraszam jeśli wam się nie spodoba i nie życzę Sobie przysyłających mi pogróżek na gg lub na mego e-maila.. Moge komuś bardzo podziękować ;( !
Odcinek 18 ♥
Nina tym razem wreszcie mogła już wylegiwać do góry nogami w swym domu. Kochała jego otoczenie. Całe jego wnętrze przypominało jej najwspanialsze chwilę, które tutaj przeżyła. Leżała na sofie. Jej ukochany tym razem dzisiaj mógł jej towarzyszyć przez cały dzień. Dziewczyna była w pełni świadomości spokojna, ale sytuacja sprzed 2- miesięcy nie dawała jej spokoju. Znowu obawiała się, że Vera ponownie ją porwie. Myślami była zupełnie gdzie indziej. Teraz dla niej liczył się los jej dziecka , który zawita za 8- miesięcy ( w kwietniu ) . Jej zmyślony "świat" zaczął nabierać kolorów.. Z uśmiechem na twarzy wyobrażała sobie swoję małe maleństwo.. Od zawsze pragnęła mieć córkę. Zawsze to powtarzała Fabianowi. Miała nadzieję, że jej marzenie się spełni. Jej córka nosiła by imię starszej pani Frobisher - Smyth'e, którą znała. Chodziło o Sarę. Doskonale wiedziała, że to będzie idealne imię dla swej córki..
Dziewczyna spostrzegła uśmiech na twarzy swego młodzieńca. Podeszła do niego i mocno się wtuliła.
Obioł ją swymi delikatnymi rękoma i zapieczętował namiętny pocałunek na jej ustach. Dziewczyna czuła się pewnie w jego objęciach. Wiedziała, że jest to mężczyzna jej marzeń. Powoli jej zmyślona historia "prawdziwej miłości" zaczęła się sprawdzać..
- Mam cos dla Ciebie - szepnął do jej prawego ucha, dotykając jej złocistych blond włosów.
- A co ? - dziewczyna nie mogła się doczekać..
W końcu nadeszła ta chwila.. Chłopak wiedział co robi.. Klęknoł przed miłością swego życia, po czym wyjął ze spodni pudełeczko.. Otworzył go..
- Nino Martin, czy zostaniej moją żoną - uśmiechnął się.
Dziewczyna była już blisko płaczu, gdy wkońcu powiedziała swym milącym głosem..
- Tak !..
Chłopak chwycił ją w objęcia i obkręcił wokół swojej osi. Oboje nie mogli odstąpić od szczęścia.. które ich połączyło.. Owoc ich miłości ;*
- Wiesz jak Cię mocno kocham - rzekł wybranek.
- Wiem.
Dziewczyna zaplętła swoje ręce w kasztanowych włosach swego wybranka.. Chłopak objoł ja w tali po czym namiętnie się pocałowali. Wybranka wkońcu doczekała się swego największego marzenia.. Teraz naprawdę wie, że miłość potrafi czynić ogromnkie cuda..
Przepraszam jeśli krótki. Starałam się napisać dłuższy, ale tak wyszło ...
Nathalia/ Patrycja ;**
Cuudowny.*_*
OdpowiedzUsuńWiesz misiaczku piszesz coraz fantastyczniej?,**
Don't true !
UsuńJeśli chcecie kolejny odcinek jutro.. to.. zostawcie
UsuńMAXIMUM 25 komci !! :>
Good luck ;)
Pawaga? Ja chcę abyście zostawili pod moim ostatnim rozdziałem tyle kmci ile chciałam! Będę zadowolona!!!!! :P :C ♥
UsuńŚwietne ;3
OdpowiedzUsuńSuperowe:)
OdpowiedzUsuńWow! Supcio! :3
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze...
Boski ;)
OdpowiedzUsuńNadal myślisz o kaczce?? Bo ja nie mogę zapomnieć! I z tego powodu była dzisiaj kartkówka z biologii czaisz? A jutro nam je oddaje! Pewnie będzie 4 lub 5 ! Chciaż bardziej bym się cieszyła jakby wstawiła mi piątkę! I to na nowy semestr, czaisz??? Zabierzcie tą kaczkę!!!
UsuńHahahaha ;) Teraz zdałam sobie sprawę, że my jesteśmy naprawdę zwariowane ;)
UsuńZwariowane moja kochana to za mało powiedzianee!!! My jesteśmy jebnięte!!!
UsuńRacja. Moi rodzice też to potwierdzą
UsuńHahahaha .:D
UsuńSUPER!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMega :-D
OdpowiedzUsuńSuper !!! <3
OdpowiedzUsuńZajebisty : *
Usuń