Piątkowy wieczór
Jego ręce przesunęły się z moich bioder na uda. Już po chwili siedziałam na blacie patrząc w jego lśniące tęczówki. Nasze klatki piersiowe poruszały się coraz szybciej w górę i w dół. Nie przeszkadzał nam nawet fakt, że jest tu cholernie ciasno. Przeniosłam swoje dłonie na jego kark zmuszając go tym sposobem do przysunięcia się do mnie jeszcze bliżej. Chłopak pośpiesznym ruchem rozpiął rozporek swoich spodni i ja w tym samym czasie zrobiłam to ze swoimi. Oblizałam wargi by po chwili złożyć pocałunek na jego miękkich wargach. Kiedy we mnie wszedł cicho jęknęłam, czym wywołałam u niego cichy, słodki chichot. Sama też nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu.
-Ślicznie dziś wyglądasz- szepnął mi do ucha Fabian ciężko oddychając. Nic nie odpowiedziałam tylko szeroko się uśmiechnęłam wplatając palce w jego kasztanowe włosy. Było nam dobrze. Może to nie fair z mojej strony,
jednak wina nie jest tylko moja. Oboje doszliśmy w tym samym momencie. Kiedy było już po wszystkim oblizałam wargi i oparłam swoje czoło o jego umięśnioną klatkę piersiową. On pogładził mnie po włosach zakładając z powrotem swoje czarne rurki. Kiedy byłam już gotowa zsunęłam się z zakurzonego blatu, na którym znajdowały się jakieś graty, typu śrubokręt, szmata do wycierania podłogi czy płyn do okien. Przejechałam dłońmi po swojej koszulce doprowadzając ją do porządku. Podeszłam do chłopaka, nie, właściwie zrobiłam jeden krok, bo na tyle pozwalała ta jakże przestronna kanciapa woźnego chcąc poprawić kołnierzyk jego jedwabnej, białej koszuli. On tylko się uśmiechnął przeczesując palcami swoje nastroszone włosy.
-Myślisz ,że nikt nas nie widział? -rzekła przestraszona zapinając koszulę na guziki.
-Nikogo o tej porze nie ma w domu. Inni są na jakiejś dyskotece ,a inni łażą po mieście. -rzekł chłopak szukając czegoś w szafce stojącej obok łóżka.
-Może i tak -rzekłam ziewając. -Co tam szukasz?
-Szukam jakiejś czystej koszuli.
-Niestety nie znajdziesz, wszystkie są w praniu. -rzec usiadłam.
~ ~ ♥ ♥ ♥ ~ ~
Sobotnie popołudnie
Zawsze to on zaczynał nasze kłótnie, lecz także je przegrywał. A dlaczego? To proste. On jest po prostu bardziej uczuciowy.-Nie. Coś sprawia, że taki się staję. I za cholerę nie wiem co- odpowiedział spoglądając na mnie.
-Ciekawe w kim? Chyba w Patricii - dodał wybuchając przy tym śmiechem. Podniosłam jedną brew i ze złośliwym uśmiechem powiedziałam:
-Słyszałam, że miałeś swoje kilka minut z Patricią. Musiało być bardzo ciekawie…
-Skończ- przerwał mi Miller z uśmiechem na twarzy.
-Wasz związek musi być wspaniały. Te emocje unoszące się w powietrzu- dodałam szeroko uśmiechając się do Eddiego, który ponownie mi przerwał.
-Nino, proszę skończ bo wrzucę cię do wody- rzekł, a ja nadal ze złośliwym uśmiechem przyglądałam się mu i mówiłam:
-Ta miłość. Nie jest ci dziwnie, że jest ona z twoim najlepszym przyjacielem?- zapytałam, a w tym czasie Eddie wstał z piasku. Patrzył na mnie z góry i z udawaną powagą powiedział:
-Masz trzy sekundy by uciec. Raz… Dwa…
-Chyba sobie ze mnie żartujesz- odpowiedziałam na wszelki wypadek podnosząc się z piasku. Odwrócona byłam do wody tyłem i stawiałam powoli kroki do tyłu patrząc przy tym na Millera i mówiąc:
-Eddie, ja nie chciałam. To były takie żarty…
-Trzy- przerwał mi, biegnąc w moim kierunku. Teraz miałam stu procentową pewność, że mulat sobie ze mnie nie żartował. Zaczęłam przed nim uciekać. Wiedziałam, że i tak w końcu mnie złapie, gdyż jest ode mnie szybszy. Odwróciłam się w jego stronę i ze smutną miną zaczęłam prosić:
-Eddie, proszę nie wrzucaj mnie.
Chłopak jednak nic sobie z tego nie robił, gdyż bez żadnego problemu podniósł mnie. Wszedł do wody nie martwiąc się tym, że mokną mu jego spodnie oraz nie robił sobie nic z tego, że próbowałam mu się wyrwać.
-Czy mogłabyś się uspokoić?- zapytał się mnie, gdy stał w wodzie sięgającej mu aż za kolana. Kiedy chciałam już mu odpowiedzieć puścił mnie. Okazało się, że jestem jednak mądrzejsza, gdyż chwyciłam go za rękę tak, że oboje się całkowicie zamoczyliśmy. Woda na szczęście nie była tak zimna jak mi się wydawało. Gdy odgarnęłam swoje mokre włosy spojrzałam na Eddiego, który nie spodziewał się, że stać mnie na coś takiego.
-Zaraz cię chyba zabiję- powiedział lekko chlapiąc mnie wodą. Zdziwiłam się, jednak szybko zrobiłam to samo co on. Przez te dwa ruchy rękoma doprowadziliśmy do wojny na wodę, którą chyba w tym przypadku wygrywał Eddie . Przez dłuższy czas wygłupialiśmy się w oceanie. To raz on przewracał mnie gdy wstawałam, to ja ciągnęłam i zabierałam mu jego czapkę, którą rzucałam gdzieś daleko. W pewnym momencie, gdy Miller szedł po swoje nakrycie głowy, które wyrzuciłam gdzieś daleko powolnym krokiem ruszyłam w stronę brzegu. Jednak gdy już znajdowałam się na brzegu obejrzałam się za siebie i zauważyłam jasnowłosego, który spowodował, że oboje upadliśmy. Tym razem niestety on przygniatał mnie swoim ciężkim ciałem. Gdy leżał tak na mnie patrzyłam się prosto w jego mocno zielone oczy, które uwielbiam. Oczy u człowieka powiedzą całą prawdę o nim. W delikatny sposób zgarnął z mojej twarzy kosmyk włosów i w pewnym momencie zaczął mnie całować. Nie robił tego tak delikatnie, jak przy grze w butelce, tylko z uczuciem całował moje usta. Odwzajemniłam to. Każdy by przecież to odwzajemnił. Oddychaliśmy mocno i kiedy nasze usta oderwały się od siebie Eddie położył się obok mnie. Na wpół siedziałam i w milczeniu zastanawiałam się nad tym co się wydarzyło. Czy właśnie Miller bez żadnego powodu pocałował mnie? Czyżbym mu się podobała? A może…
-Chyba musimy już iść- powiedziałam nagle pośpiesznie podnosząc się z piasku. Najprawdopodobniej zauważył moje zdenerwowanie, gdyż tak samo jak ja szybko wstał. Chciałam pójść w kierunku naszych rzeczy jednak on złapał mnie za rękę i pociągnął w głąb wody.
-Eddie chcę wracać!- powiedziałam podnosząc lekko głos, co nie spodobało się jednemu z członków szkolnej elity.
-To ty- powiedział, a ja nie zrozumiałam o co mu chodzi.
-Co ja?- spytałam zdziwiona. Nie chciałam kontynuować tej rozmowy, gdyż czułam co może się zaraz wydarzyć. A do tego chyba nie dążyłam. Chyba…
-To ty mnie tak zmieniłaś. Ten twój sposób życia. Wiesz co pomyślałem gdy pierwszy raz cię zobaczyłem?- zapytał nie czekając w ogóle na moją odpowiedź- Pomyślałem sobie, że mnie zniszczysz. Że stracę moich przyjaciół. Oni od samego początku cię wielbili. Każdy po kolei. A ja się po prostu ciebie bałem. I później cały czas się kłóciliśmy, a tak naprawdę nie chciałem się z tobą kłócić. I ten pocałunek, gdy byliśmy u ciebie. To ty mnie zmieniasz. I to na lepsze. Dzięki tobie zrozumiałem dopiero teraz ile oni dla mnie znaczą. I ty tak samo. Jesteśmy jak jedna, wielka rodzina- dodał przyciągając mnie do siebie i w ten sposób powodując, że staliśmy na brzegu wody objęci w uścisku. Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Nie wiedziałam nawet co teraz czułam. Radość, zdziwienie, a może to samo co on? Staliśmy w milczeniu, wciąż będąc w uścisku. Głowę położoną miałam na jego klatce piersiowej, a on swoją opartą miał o moje ramię. Czułam jak jego serce szybko bije. Zależało mu. Czułam to.
-Może coś powiesz Nino? Nie lubię niezręcznej ciszy- powiedział, przy tym sprawiając, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Jest mi troszeczkę zimno- powiedziałam ciągnąc go na brzeg. Przez ramię zerknęłam na niego i dodałam.- Mi też na tobie zależy Eddie- po tych słowach Miller przyciągnął mnie do siebie i ponownie obdarował pocałunkiem. Robił to z uczuciem i to mi się podoba. Pocałunek z nim sprawia, że jestem szczęśliwa. Kiedy nasze usta oderwały się od siebie ruszyliśmy w kierunku naszych rzeczy. Eddie od razu usiadł na piasku, a ja objęłam go od tyłu. W tym czasie sięgnął on do swojego plecaka, z którego wyjął telefon. Odwrócił lekko głowę i kątem oka spojrzał na mnie i powiedział:
-Masz szczęście, że nie miałem go w kieszeni, gdy wrzuciłaś mnie do wody.
-Przepraszam, ale to tylko i wyłącznie twoja wina. Ja nie chciałam iść do wody, ale nie, ty i tak musiałeś zrobić po swojemu i siłą mnie do niej wrzucić- odpowiedziałam, a on w tym czasie swoim telefonem zrobił nam zdjęcie. Zdezorientowana jego zachowaniem usiadłam obok niego i zapytałam:
-Po co ci to zdjęcie?
-Czasem trzeba aktualizować swojego twittera. Wiesz, inni chcą wiedzieć co się u mnie dzieje- dodał śmiejąc się.
Okej wyszło mi... no, dość długie! W tym rozdziale chodzi o to ,że Nina zdradza Fabiana z Eddiem, a Eddie zdradza Patricię z Niną, wiecie o co mi chodzi? Jak tak to fajnie. :D
Kolejna kartka za 50 komentarzy!!!
Pozdrawiam LuLuś♥ :*
Świetne, genailne i takie romantyczne tylko szkoda że siebie zdradzają :( Ale i tak zaiste uwielbiam czytać twoje opowiadanka :D Dawajcie dobijamy do 50!! Albo nawet i więcej!
OdpowiedzUsuńBoskie ;) Uuu Nina "leci" na fronty :)
OdpowiedzUsuńO boże o boże bożeeee!! To jest takie super , genialne , brak słów normalnie <3 Piszesz tak fantastycznie ; **
OdpowiedzUsuńEe, tam! Piszesz o wiele lepiej ode mnie!!! ♥
UsuńAle głupki z was odejdź będę cię męczyć aż nie odejdziesz z tego bloga i usuniesz go!!!
OdpowiedzUsuńDrogi anonimku. Jeśli nie odczepisz się od tego bloga to zobaczysz! I nie zyczę sobie abyś komentował w ten sposób nasze posty!
UsuńJak się nie podoba to nie musisz wchodzić na tego bloga i czytać postów!! Blog jest cudowny jak ten rozdział!! <3
UsuńAle ty to kopiujesz od Buny bo ona też w ten sposób pisze
OdpowiedzUsuńCo kopiuję? Rozdziały? Chyba cię pogięło!! To ,że w ten sam sposób piszemy ,nie oznacza tego ,że kopiuję! Ja napisałam ten rozdział samodzielnie, i jak ci się to nie podoba to w ogóle nie czytaj tych opowiadań. ! Nikt ci nie karze! :P
UsuńWłaśnie anonimku!! To że piszą podobnie nie znaczy od razu że ktoś od kogoś coś kopiuje!!
UsuńSuuuper : ) To ja Nathalia Ramos (.Pati ) .Pisze z komorki a nie chcialo mi sie logowac ! A co do anobimka :.Korwa odpierdol sie od nas... I co ze do swych rozdzialow dodaje jakies animacje czy zdjecia. Ja tez hakos dodaje iinni tez. A tak pozatym oba nie kopiuje wypocin Bunny.. Co wy zescie sie tak uwzieli na mojego bloga.. Wasze postepowanie nnie oslabia... Dosko.ale wiecie,ze to swiadczy o was ??? Nie bede dalej pisala bo mi juz slabo przez wasze durnoware teksty !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam./Nathalia( Patrycja) < 33
Ciesze się ,że cie usłyszałam Pati! Haha narobiłaś ciut błędów, ale pomińmy ten incydencik ,co? Mi też jest słabo przez te anonimy.. Chyba najlepiej będzie jak usunę dostęp do komentowania anonimowego, jak myslisz Pati? :*
UsuńNie blokuj kochana : ) Ja juz sie tym.nie przejmuje - tym wrednym anonimem.
UsuńPaaati < 33
Że przepraszam ? Moje co ... ? Uważaj na słowa, bo może zrobić się niemiło.
UsuńTo nie moja wina, że twoja koleżanka nie potrafi sama znaleźć kilku zdjęć i gifów.
Nie przejmujcie się jedenym wrednym anonimkiem. Jest to tylko jedna osoba!! Są jeszcze inne osoby, które kochajątego bloga np.ja ;D. Zawsze znajdzie sie jakaś osoba której coś się nie podoba!! A ten blog jest moim ulubionym <3
UsuńBunny o ci chodzi ?? Juz wielka afera na temat zjebanego kopiowania...
UsuńPaati <33
Nie przejmujcie się jednym wrednym anonimkiem:). Przecież to tylko jedna osoba! Są inne osoby które kochają tego bloga np.ja <3. Zawsze znajdzie się osoba której coś nie będzie się podobało. Kocham tego bloga i jest on moim ulubionym <3.
UsuńTak. Dokładnie. Wielka. Bo nie po to się pierdole z tymi kretyńskimi zdjęciami przez kilka godzin, żeby ktoś je tak po prostu je skopiował. Bez żadnego zapytania, powiadomienia, czy bez zwykłego pocałuj mnie dupę !
UsuńOkej rozumiem, ale nie klocmy sie bo ja syrasznie cos takiego przezywam. : ) A ona skopiowLa te animacje z twych wypocin.z bloga ? Bo jak tak to jestem juz strasznie wsciekla... A tak po zatyn.co to za problem wpisac w przegladarce internetowej animacje..z roznych filnow.. Gadam juz bez sensu. Jak ja nie cierpie kopiar!! ; /
UsuńPaaati < 33
Ja też strasznie przeżywam. Uwierz mi. Prawię nie mogę pisac, tak mi się ręce trzęsą. Poza tym, dobrze, że nie widzisz, co ja wypisuje mojej koleżance na privie.
UsuńW tym poście nie ma moich gifów. ale na innym blogu jest mój gif i została zamieszczona cała karta ze zdjęciami, które sama obrabiałam.
Oooo holera.... Sorki jak cie urazilam : / Serce,az mnie boli. Chyba kolotania powoli zaczynam dostawac....Teraz to ja juz sama nie wiem co zrobic : c Glupio mi : (((
UsuńPaaati < 33
hmy... Fabian z Patrycją? Nina z Eddiem? Ciekawe połączenia. Pisz tak dalej. A rozdział-świetny. Przeczytałam go z pięć razy...<3
OdpowiedzUsuńCiesze się ,że ci się spodobał :D ♥ Ciekawe związki nie?? Ale w dalszych chyba tak nie bedzie.... Nwm, okaże się. :* ;3
UsuńZrobisz jak chcesz ty tu piszesz:). Wyszedł Ci jeden z dłuższych rozdziałów! Czekałam na niego! Ciekawy i romantyczny!<3
UsuńNic mi nie zrobicie idiociu nawet nie wiecie kim jestem buahahahaha
OdpowiedzUsuńI wogóle nas to nie obchodzi!!Nie niszcz innym blogów!! Jesteś wredny!!
UsuńSuper;)
OdpowiedzUsuńRozdział wyszedł Ci genialnie <3 Kocham twoje romantyczne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńMeeeega : ** Koomentowac ludziska !!
OdpowiedzUsuńKooocham
OdpowiedzUsuńIt's the romantic!!!! Genialne!! Wiktoria piszesz genialnie!! Pisz kolejny! :3 ♥
OdpowiedzUsuńAgaa :*
Tweee
OdpowiedzUsuńWypocinki: *
UsuńRaaaadze
OdpowiedzUsuńCiiii
UsuńPisz
UsuńKooolejny < 3
UsuńA jak nie napisze??? :P
UsuńMiiiisiaaasczku koochany...: *
Usuń'' mendo '' kochana. :*** xDD ♥
UsuńTooo udusze : ))) Pisz..Ja postaram sie dzisiaj napisac na twym blogu.. A teraz pisze z fona i sorry za wszelakie bledy, ale siostra siedzi na kompie : / Takze pisz kolejny odcinek misiaaczku : *
UsuńNapisz błagamy!! :D
UsuńMaaa byc duzooo Fabinki misiaczku : *
UsuńMało wam brakuje do 50 !! :D :C
UsuńKoooomentowac !!!< 33
UsuńCiekawa jestem czy w tych rozdziałach będzie tak do końca, ze Nina bęzie z Eddiem a Fabian z Patrycją. Cóż...pożyjemy, zobaczymy.:DD
OdpowiedzUsuńOkaże się... :D
UsuńHuhhu..Jeszcze 4 koomcie i kolejny zajebisty odcinek wiki ; dd
UsuńZajebisty może nie do końcaa. :D
UsuńAle ma być Fabinka<3. niech się pogodzą i będą razem :DD
UsuńMam nadzieję, że dzisiaj jeszcze dodasz :DD
UsuńJeeest 50:koomci : )) Pisz kolejny z Fabinka taki jak ten.: *
OdpowiedzUsuńŻeby było bardzo... Rooooooomantycznie <33
UsuńKoocham te sexi opowiadania o fabince !! : *
OdpowiedzUsuńNie tylko ty <3
UsuńA mych odcinkow z Fabinka nie lubicie -.- czuje to ! : <
UsuńNie lubie. Ja je KOCHAM. I nie mogę sie doczekać scenariusza numer 16 :** Mam nadzieję ,że nie długo już go zobacze na tym blogu i z przyjemnością go przeczytam
UsuńKolejny ma byc takiej samej dłuuuuuuugośći i o Fabince :**
OdpowiedzUsuńcuudowne ;* cieszę się, że jednak jest Nina i Eddie :D
OdpowiedzUsuń