Postanowiłam,że jednak coś napiszę.W przyszłym tygodniu nie wiem czy coś uda się naskrobać.Czas poprawiania ocen to najgorszy czas w roku szkolnym.;(A moje oceny nie są w ogóle zadowalające,muszę chyba wszystko pozdawać żeby średnia przekroczyła 4,5,nawet zajęcia artystyczne..Ale dosyć o szkole.wszyscy i tak mają już jej dosyć.;*
Opowiadanie 3
Nina zamarła.Byli tam prawie wszyscy jej przyjaciele,zaczynając od Fabiana,kończąc na Eddiem i dwóch dziewczynach, jedną znała z widzenia.Ale nie było Amber.Dopiero wczoraj dowiedziała się,że jej przyjaciółka wyjechała do Nowego Jorku.Początkowo tylko ona miała wiedzieć o przyjeździe Niny i przygotować kolegów i koleżanki na jej przyjazd.A tak właściwie to Nina myślała że Ambs tak zrobi.Ich rozmowa z wczoraj nie należała do udanych.Dziewczyna parę godzin przepłakała myśląc o słowach byłej już chyba przyjaciółki.Amber jej nie rozumiała.Jeżeli Amber jej nie rozumiała to nie rozumiał jej już nikt.Amber nie chciała jej już znać.Trudne było życie wybranej.Musiała wyjechać nie dlatego że miała taki kaprys a żeby ich chronić.Chronić ich wszystkich.
Teraz stała tutaj w salonie i witała się z nimi.Jedni podawali jej rękę,drudzy przytulali.Na końcu przywitał się z nią Fabian.Ich powitanie było...bardziej emocjonujące.Objął ją w pasie i mocno przytulił szepcąc jej do ucha swoim słodkim głosem:
-Wróciłaś,bardzo tęskniłem.
Ninę przeszedł lekki dreszcz.Więc jednak o niej nie zapomniał,tęsknił za nią...Fabian chyba poczuł jak jej ciało drży.Odsunął się i uśmiechnął.Nina zapomniała już jaki jego uśmiech był wspaniały.Odwzajemniła go.Podeszła do niej dziewczyna o ciemnej karnacji.Miała czarne loki i niebieski jak niebo oczy.
-Jestem K.T .Z Ameryki-podała jej rękę.
-A ja Nina.Również ze Stanów.-powiedziała spoglądając na dziewczynę obok.Była to Willow.Chodziła z nimi do klasy ale mieszkała w innym domu.W tym momencie skakała radośnie,a potem przytuliła zaskoczoną pannę Martin.
-Tak się cieszę że jesteś Natasza.
-Hmm.Jestem Nina-odpowiedziała nerwowo.
-No to Nino-odpowiedziała beztrosko.-Jesteś bardzo ładna.-dodała
Dziewczyna podziękowała i siadła do stołu tak jak prosiła ją Trudy.Wszyscy zasypywali ją pytaniami,o szkołę,babcię,powrót tutaj...Aż w końcu padło pytanie o chłopaka...Zadał to pytanie Jerome.
-Hmmm..Miałam kogoś-odpowiedziała zgodnie z prawdą skubiąc nerwowo obrus.-Ale to już skończone dodała.
To właśnie to było powodem kłótni z Amber...Zapadła dziwna cisza.W tym momencie Fabian wstał i wyszedł.
-A jemu co?-spytał z dziwną miną Jerome.
-Zaraz wrócę -spuściła wzrok Amerykanka.Musiała z nim odbyć poważną rozmowę....Wiedziała,że nie będzie to łatwa rozmowa.Nie wiedziała nawet czy wyjdzie z niej cało ale musiała powiedzieć mu jak bardzo go kocha.I że jest ..jedynym jej powodem dla którego tutaj wróciła.
Ej a może mogę jeszcze wrócić do tego bloga? Bardzo cię rposzę :) Przepraszam że odeszłam
OdpowiedzUsuńA i do Natalie super opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńCool . ♥ When the next ?? :D::D
OdpowiedzUsuń♥♥
OdpowiedzUsuńBoski <333
OdpowiedzUsuńJaaaa chcieć koolejny .. Tuu i teraz !! < 3 ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuńCudowny!!! Pragnę kolejny <3!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiszesz świetnie i nie próbuj zaprzeczać ;) Opowiadanie boskie :)
OdpowiedzUsuńZAPRZECZAM. <3
UsuńOooo czyżby to było wyzwanie? ;)
UsuńCzy ja wiem...Raczej powod do kłotni o moim marnym talencie. :)
UsuńTy masz wielki talent. Na pewno większy od mojego :)
UsuńDodasz dzis jeszcze jeden ; ddd
OdpowiedzUsuńProsze ; p
Jutro. <3
UsuńDopiero??
UsuńNie wytrzymam ; dd
Dodaj dzisiaj ; dd
Prosze : **
ojejku..;3 Tak się ładnie prosisz...<3
UsuńZastanowie sie. ;*
Super!!! Nawet nie wiesz jak sie ciesze ; dd
UsuńUbostwiam twe scenariusze <333
Jejuuuu;3 Ale miło<3
UsuńJa też .. A ja dzisiaj nie napiszę .. Przepraszam ;(
UsuńAle nie mam pomysłu.Może się coś uda wymyślić.;)
UsuńDziekuje ; dd
UsuńCzekam <33
Super <3 Nie mogę doczekać się kolejnej części !!!
OdpowiedzUsuń