Siemka kochani! Na początku chcę wam podziękować za tak dużą ilość pozytywnych komentarzy pod moim ostatnim postem. Nie spodziewałam się, że będzie ich tak dużo :) Bez zbędnego gadulstwa dodaję kolejny rozdział :)
ROZDZIAŁ 2
Wow! Dzisiejszy dzień był mega szalony. Amber zawołała mnie i powiedziała, że ma cztery bilety na One Direction. Nie przepadam za tym zespołem, ale cóż... Amb's postanowiła, że zabierze Alfiego. To ma być taka "niby randka". Ja biorę Joy. Amber pogodziła się z tym, że Fabina już nie wróci dlatego teraz kibicuje Jabian. :) Po południu przyszli do nas Patricia, Joy i Eddie. Dziewczyny plotkowały przy herbatce, a ja z Eddie'm, jak prawdziwi mężczyźni, oglądaliśmy mecz przy piwku i solonych orzeszkach. To się nazywa życie :) Po ponad godzinie gadania dziewczyny dołączyły do nas. Około dwudziestej Patricii udało się namówić Eddie'go na powrót do domu. Gdy tylko wyszli Amber poszła do siebie do swojego pokoju i zasnęła. Ja zostałem w salonie z Joy. Oglądaliśmy jakiś horror. Postanowiłem zacząć rozmowę:
-Too.. Chciałabyś pójść ze mną, Amber i Alfie'm na koncert One Direction?
-No jasne, że tak Fabi! - wykrzyknęła po czym przytuliła się do mnie.
Poczułem, że muszę jej zadać ważne pytanie:
-Joy... Czy my jesteśmy... no wiesz... parą?
-Nie chcesz ze mną chodzić?
Nie odpowiedziałem jej tylko pocałowałem ją najczulej jak tylko potrafiłem. Czułem jak Joy się uśmiecha.
-Czy po koncercie poszłabyś ze mną na randkę?
Nic nie powiedziała tylko zaczęła mnie całować. Odwzajemniłem pocałunki. Czułem się jak w raju. Brakowało mi tego. W pewnym momencie poczułem jak Joy rozpina mi koszulę. Przez chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, aż w końcu moja dziewczyna powiedziała:
-Myślisz, że Amber już śpi?
-Chyba tak. Była strasznie zmęczona. Nawet nie przebrała się w piżamę.
-Czyli, że możemy kontynuować.
Po tych słowach wróciliśmy do wcześniejszego zajęcia czyli całowania. Położyłem się na kanapie, a Joy leżała na mnie. Bez problemu ściągnęła mi koszulę. Chciałem zrobić to samo, ale wkroczyła Amber:
-Co wy tu robicie?
Stanęliśmy jak na baczność i patrzyliśmy na Amber z nadzieją, że nie będziemy musieli się jej tłumaczyć co tu się działo.
-Fabian dlaczego nie masz koszuli? - spytała Amb's
-Yyy... Zdjąłem ją bo było mi gorąco...
Sam nie wiedziałem co mówię. Kątem oka widziałem, że Joy o mało nie wybuchnęła śmiecham. Miałem nadzieję, że Amber nie załapie co tak naprawdę robiliśmy.
-Joy śpisz u nas? - spytała zaspana Amber
-No jasne! A co ty na to kotku?
-Nie mam nic przeciwko.
Potem skierowaliśmy się prosto do pokoju. Joy pożyczyła piżamę od Amb's, przebrała się i teraz śpi obok mnie na łóżku. Wygląda jak aniołek :) No dobrze ja już kończę. Zrobiłem się strasznie śpiący. Dobranoc.
Kocham, Fabian x
Mam nadzieję, że się podobało. :) Następny odcinek pojawi się prawdopodobnie w następny piątek.
Jeszcze tylko jedno: Do zobaczenia <3
>Klik<
Ooooooo, to słodkie :D Lubię takie momenty :* Sama pewnie wiesz o jakie mi chodzi :D Mmmm, Joy and Fabes? Yees!!
OdpowiedzUsuńBoskie :*
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńmeega :D
OdpowiedzUsuńSuper fajnie że nareszcie ktoś nie dał Fabiny tylko Jaybian :) Mało ludzi o tym piszę
OdpowiedzUsuńŚwietne..A nina wroci w twoich opowiadaniach?;)
OdpowiedzUsuńświetny. Własnie...Nina wróci?
OdpowiedzUsuńSuper <3 Kiedy kolejny ?
OdpowiedzUsuńBoskii;) ale wole Fabinke
OdpowiedzUsuńa Nina wróci i bedą razem??
Nina wróci w trzecim lub czwartym odcinku. :)
OdpowiedzUsuńYAY! Piszesz lepiej ode mnie ! <33
OdpowiedzUsuńMylisz się moja droga :) Piszesz o wiele lepiej ode mnie. Jesteś profesjonalistką, a ja najwyżej "pisarzem na szkoleniu" ;D
UsuńOdegram mini scenkę Fabiana : ''DON'T LIE TO ME! I KNOW EVERYTHING.'' :D
UsuńSuper że Nina wróci :D
OdpowiedzUsuń