19 stycznia 2013

Rozdział 9 by Patuśka

Joł ziomy! Przed wami kolejny rozdział: ;)

ROZDZIAŁ 9

Hej pamiętniczku! Opowiem ci co się dzisiaj wydarzyło. Zacznijmy od poranku. Obudziłem się ze strasznym kacem. Potwornie bolała mnie glowa i chciało mi się pić. Założyłem słuchawki na uszy i zacząłem słuchać muzyki. Zamknąłem oczy i wsłuchałem się w spokojną piosenkę. Nawet nie zauważyłem kiedy do pokoju weszła Nina i położyła się obok mnie. Gdy ją zobaczyłem, szybko zdjąłem słuchawki i lekko się uśmiechnąłem.
-Przepraszam, że ci przerwałam.-powiedziała Nina po czym położyła dłoń na mojej klacie.
-Nic nie szkodzi...
-Jesteś jakiś smutny. Czy coś się stało?
Opowiedziałem jej o tym, że zwolnili mnie z pracy i o bójce w barze. Na początku była zła, ale potem jej przeszło.
-Więc... dlatego się upiłeś?
-Tak... Chciałem się na chwilę oderwać się od rzeczywistości i zapomnieć o problemach. Przepraszam, że przeze mnie macie takie kłopoty. Powinienem się wyprowadzić.
-Nawet tak nie mów. Wszystko będzie dobrze. Pamiętaj, że masz przyjaciół, który zawsze ci pomogą.
-Dzięki. Jesteś niesamowita.
-Naprawdę?
-No jasne, że tak...
Zbliżyliśmy się do siebie i spojrzeliśmy sobie prościutko w oczy. Po chwili spytałem:
-Wiesz, że zawsze cię kochałem, kocham i będę kochać i to nieważne jak daleko będziesz?
Nina nic nie powiedziała, tylko delikatnie pocałowała mnie w usta. Uśmiechnęliśmy się do siebie i zaczęliśmy się całować bardziej czule i namiętnie. Bez problemu pozbyliśmy się swoich ubrań. Chyba nie muszę mówić co się dalej działo. ;)  Bez namysłu mogę powiedzieć, że to był świetny poranek.
-Jesteś cudowny Fabi.
-Ty też kotku.
Ubraliśmy się i zeszliśmy na śniadanie. Byliśmy wyjątkowo szczęśliwi. Co chwilę posyłaliśmy sobie uśmieszki. Amber nie wiedziała o co nam chodzi. W końcu nie wytrzymała i spytała:
-Co wy dzisiaj tacy radośni? Czy ja o czymś nie wiem?
-No wiesz Amb's... Nie chcę zdradzać za dużo szczegółów, ale powiem, że razem z Fabianem przeżyłam niesamowity poranek.-odpowiedziała Nina
-O mój bosz! Czyli jesteście parą?
-Tak. - powiedzieliśmy jednocześnie i uśmiechnęliśmy się do siebie.
-Czy Fabian nie mówił, że nie jest gotowy na związek?
-No wiesz... Zmieniłem zdanie. - odparłem
-A co z Joy?
-Nie jesteśmy już parą. Teraz liczy się tylko Nina.
-No a Ben?
Spojrzeliśmy na Ninę, która wbiła wzrok w podłogę. Objąłem ją i spytałem:
-Czy wszystko dobrze?
-Co?... Ymm... Tak.
-Nino mnie nie okłamiesz. Jeśli chcesz możemy porozmawiać na osobności.
-No dobrze...
Skierowaliśmy się do pokoju i usiedliśmy na łóżku.
-Chodzi o to, że ostatnio dostałam SMS'a od Bena. -powiedziała Nina- Wzywał mnie w nim od... nieważne...
-Kotku to jest bardzo ważne. Nie możemy tego tak zostawić. To robi się coraz bardziej podejrzane.
-Fabian, ja już tak nie mogę. Nie radzę sobie. Mam już dość swojego życia.
Nina wstała i chciała wyjść, ale złapałem ją za rękę i przyciągnęłem do siebie. Pocałowaliśmy się. Ta chwila trochę się wydłużyła. Nagle do pokoju weszła Amber.
-Ups... Sorry, że przeszkadzam...
-Nic nie szkodzi. Przyzwyczaiłem się do tego. -odpowiedziałem
-Dzisiaj wpada do nas cała paczka. Obejrzymy sobie kilka filmów, zamówimy pizzę i pogadamy. Piszecie się na to?
-Dzięki za propozycję, ale chciałabym spędzić trochę czasu z Fabianem. - powiedziała Nina
-Okeej... - szepnęła Amber po czym wyszła
-Mamy teraz cały dzień dla siebie.- powiedziałem i objąłem Ninę w talii - Zgodzisz się, żebym cię porwał?
-Dobrze, ale gdzie?
-Na spacer do parku.
-Świetnie.
Poinformowaliśmy Amber o naszych planach i skierowaliśmy się w stronę parku. Kiedy dotarliśmy na miejsce naszym oczom ukazał się przepiękny widok. Na zielonej trawie rosły drzewa i krzewy. W środku parku był nieduży staw. Ludzie spacerowali że swoimi psami i bawili się z nimi.
Kocham, Fabian x
CDN...

Kolejną część dodam jak posprzątać pokój ;) 

6 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy