Tak najpierw proszę was o komcie!! Będzie długi scenariusz
Następnego dnia w szkole
M: Hej /smutna/
A: Co jest /ze współczuciem/
M: Nic nic...
A: Przecież widzę powiedz proszę coś się dzieję?
M: Wiesz Jerom'e zakochał się w Patrici /smutna/
A: Oh naprawdę .!?
M: Tak nawet sam się do tego przyznał
P: Hej /podchodzi/
A: Dobra może ja was zostawię same /wycofuję się/ Pa!
P: Dlaczego? /zdziwiona/
M: Jerom'e on się w tobie
/przerywa im Eddie/
E: Pat chodź na lekcję /zabiera ją/
P: Ok. A wiesz co się stało z Marą.?
E: Nie a czemu nagle o nią pytasz .?
P: A tak sobie chciała mi coś powiedzieć ale ty mnie zabrałeś
E: Na lekcję
W DA po lekcjach
N: Hej Fabian słuchaj muszę ci cos powiedzieć
F: Tak słucham .?
N: Bo chodzi o ten pocałunek z Joy...I chciałam
F: Mi wybaczyć?
N: Tak ale teraz chcę by już była Fabina
F: Serio?
N: Tak /uśmiecha się/
F: To świetnie /całuję dziewczynę/
N: Zaraz /odrywa się/ Dopiero na pierwszej randce
F: Ale my już dawno mieliśmy pierwszą randkę /zdziwiony/
N: Wiem ale chcę teraz zacząć od początku
F: Dobrze czy wybierzesz się ze mną do kina?
N: Z miłą chęcią /śmieję się do Fabiana/
F: Dobrze czyli spotkamy się jutro o 16 w holu
W pokoju Eddiego, Fabiana i Micka
E: Mam do ciebie jedno pytanie Mick
Mi: Jakie?
E: Dlaczego zerwałeś z Demi?
Mi: A tam znudziła mi się ona
E: Aha trochę dziwny jesteś ona przez ciebie cierpi
F: On ma rację powinieneś do niej iść i przeprosić ją za to że wogóle zacząłeś z nią chodzić
Mi: Ok, ok przestańcie tak naciskać pójdę /wychodzi z pokoju/
Przed pokojem
Mi: /wpada na Demi/ Oj przepraszam
D: / zorientowała się że to Mick/ E tam / chciała iść dalej/
Mi: Czekaj Demi bo ja chciałem...cię przeprosić
D: Serio? /zdziwona i na jej twrzy zagościł uśmiech/
Mi: Tak źle postąpiłem że tobą chodziłem bo do ciebie nic nie czułem
D: /posmutniała/ Aha /poszła/
W pokoju Niny, Amber i Demi
D: /wchodzi do pokoju smutna/
N: Coś się stało Demi?
D: Tak
A: Opowiadaj /siada obok niej na łóżku/
D: Mick mi powiedział że mnie przeprasza za to że kiedykolwiek ze mną chodził a ja do niego naprawdę coś czułam /zaczyna płakać/
A: O.o.o za chwilę pójdę no do tego Micka i mu pokażę /wychodzi wściekła z pokoju/
N: Pójdę za nią żeby tam nikogo nie pozabijała /śmiech/
W pokoju Eddiego, Fabiana i Micka
Mi: Czego tu chcecie?
A: Dlaczego tak zraniłeś Demi?
Mi: No co Eddie i Fabin kazali mi tak powiedzieć
E: Kazaliśmy ci ją przeprosić
F: Właśnie
Mi: Powiedzieliście że mam ją przeprosić za to że kiedy kolwiek z nią chodziłem tak powiedzieliście
A: Wszyscy jesteście głupi /dała każdemu liścia/ Macie za swoję /odgarnęła włosy i wyszła/
N: To wam się należało /wyszła/
E; Super dzięki Mick
Mi: Za co?
E: Że wygadałeś że to my /uderzył go/
F: Nie bijcie się ale to ci się należało Mick a i jeszcze coś
Mi: Co?
F: To /przywalił mu tak że mu krew leci/
E: Ej tak go nie mieliśmy bić Fabian
F: No co należało mu się
E: Wiem ale nie tak mocno
Mi: Ałuć
F: Sory
Mi: Spoko stary
Wieczorem na randce Fabiny
F: Ale miły wieczór
N: Tak są już gwiazdy na niebie
F: Może pospacerujemy zamiast iść do restauracji?
N: Tak będzie przyjemniej
F: Szkoda że lodziarnia już zamknięta
N: Teraz marzysz o lodach?
F: Taak
N: /potknęła się i upadła/
F: /zrobił to samo tylko specjalnie/
/Fabina leżała na trawie pod gwiazdami/
N: Kocham cię ♥
F: Ja ciebie też ♥ To może wreszcie ten nasz pocałunek?
N: Z miłą chęcią
/Fabina się całuję/
Jak wam się podobał???
Super.:)
OdpowiedzUsuńSuper scenariusz. Pod koniec jest taki romantyczny. Ach... Jak ja kocham takie momenty <3
OdpowiedzUsuńboski next please
OdpowiedzUsuń