10 lutego 2013

[2] Opowiadanie by Nuśka ♥



Miłego czytania. ♥

Po prawie pół godzinie rozmów razem z Amber poszłam się rozpakować. Kiedy weszłam do pokoju od razu, rzuciłam się na swoje łóżko. Tak mi go brakowało.
- Amber ? Spałaś tu sama przez pół roku ? - zapytałam zaciekawiona.
- Tak. Na początku było mi trochę smutno bez współlokatorki ale z czasem się jakoś przyzwyczaiłam. - powiedziała z uśmiechem pomagając mi wyjąc ubrania z walizki. - Tak się cieszę, że tu jesteś. Zresztą chyba jak wszyscy. - dodała ponownie się do mnie przytulając.
- Chyba nie wszyscy. - powiedziałam.
Amber spojrzała na mnie dziwnie. Widać było, że nie do końca mnie zrozumiała. Dopiero po jakimś czasie domyśliła się, że chodziło mi o Fabiana.
- Oj nie martw się. Nawet nie wiesz co on przeżywał po twoim wyjeździe. - wyjaśniła mi.
- Nie martwię się. Wiem, że mógł znaleźć sobie kogoś innego w przeciągu tylu miesięcy. - powiedziałam z lekkim uśmiechem. W głębi serca jednak miałam nadzieję, że nikogo sobie nie znalazł i, że wszystko może jeszcze być jak dawniej. Amber spojrzała na mnie z niedowierzaniem.
- Nie wierzę ci. - odparła.
Nie odezwałam się. Wiedziałam, że w takich sprawach Amber nie dało się okłamać. Wiedziała o mnie wszystko. Było to trochę przerażające ale przynajmniej zawsze mogłam na nią liczyć.
- Mniejsza. Nino czy nie powinnaś zameldować się u Victora ?
- Tak. Racja. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Pójdziesz ze mną ?
- Jasne. - powiedziała z radością.
Obydwie wyszłyśmy z pokoju i powędrowałyśmy do gabinetu Victora. Zdążyłam jedynie powiedzieć, że przyjechałam ponieważ chwilę potem usłyszałam jak Trudy wołała wszystkich na kolację.

Koniec. Trochę nudne i krótki. Wiem. Nie miałam za bardzo pomysłu jak to rozbudować. 
~Nuśka ♥

6 komentarzy:

Dziękuję za komentarze : *
Może zaobserwujesz ?? :)

Obserwatorzy